Klopp o meczu z United, Rangnicku i formie Salaha
Jürgen Klopp spodziewa się, że wtorkowe spotkanie na Anfield z Manchesterem United będzie bardzo intensywne.
Obaj odwieczni rywale mają o co grać. The Reds chcą bowiem prześcignąć w tabeli Manchester City, natomiast United chce załapać się do najlepszej czwórki Premier League.
Na przedmeczowej konferencji Klopp oszacował wyzwanie jakim będzie mecz z United, które przegrało 5-0 pierwsze spotkanie obu drużyn w październiku.
Menadżer wypowiedział się również na temat tymczasowego trenera United Ralfa Rangnicka oraz obecnej formy Mohameda Salaha. Oto podsumowanie konferencji prasowej...
O rywalizacji Liverpoolu z United...
To będzie naprawdę wielki mecz, pomiędzy prawdopodobnie dwoma największymi klubami na świecie. Może dwie drużyny z Hiszpanii uważają inaczej, ale dla mnie zmierzą się z pewnością dwa największe kluby na świecie. Długa historia, wielkie bitwy w przeszłości, wielkie mecze odkąd tu jestem. Przegraliśmy kilka dziwnych meczów z United. Zajęło nam chwilę czasu zanim udało nam się ich pokonać. Musieliśmy nauczyć się sobie z tym radzić. Kilku zawodników musiało również się nauczyć z tym radzić, ponieważ znaczyło to dla nich bardzo wiele. Jest w porządku. Nadchodzi nasz 13 mecz [w lidze odkąd Klopp przybył na Anfield] i myślę, że w międzyczasie nauczyliśmy się już dosyć dużo. Mieliśmy na to wystarczająco dużo czasu.
To niezwykle istotne spotkanie dla obu drużyn. To mówi wiele. Obie ekipy walczą o występ w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. To będzie trudny mecz. United jest oczywiście w niezłej sytuacji, ponieważ wygrali ostatnie spotkanie. Słyszałem, że nie byli zbytnio zadowoleni ze swojego występu, ale ten wynik wraz z wynikami innych meczów sprawił, że drzwi do Ligi Mistrzów ponownie się dla nich otwarły. Z takim Manchesterem United będziemy się musieli zmierzyć. Będą chcieli sięgnąć po pełną pulę. Musimy sprawić, że jeśli chcą się zakwalifikować do Ligi Mistrzów, to bez naszych punktów. Zanim to jednak nastąpi, to czeka nas 90 lub 95 intensywnych minut.
O swojej relacji z Rangnickiem...
Nie ma jej! Nie mieliśmy ze sobą kontaktu od czasu kiedy jest w Anglii, w United. Myślę, że darzymy się wzajemnym szacunkiem. Ja szanuję jego pracę, a on moją. Nie mogę uczynić z tego rywalizacji Klopp - Rangnick, albo Rangnick - Klopp. Nie chcę tego. Szanuję go za pracę, którą wykonał w całej swojej karierze. Świetnie się spisywał wszędzie gdzie pracował. Przejął znajdujące się oczywiście w trudnym położeniu United. Były z tym związane wielkie oczekiwania i tak dalej. Wielkie oczekiwania i brak czasu, ponieważ tak to już jest w naszej pracy.
Widać jednak jakich zmian dokonał, i w których miejscach się poprawili. Tyle. Teraz, gdy przygotowujemy się do meczu z United nie myślę o Ralfie, ponieważ oglądam ich występy i przygotowuję się na mecz z konkretną drużyną. Nie chodzi o Ralfa albo o mnie. To będzie ważny mecz. Nawet powiem, że bardzo bardzo ważny mecz. Żaden z menadżerów jednak najprawdopodobniej nie strzeli decydującej bramki.
O tym czy liczba bramek zdobytych przez Salaha przeciwko United może mu potencjalnie pomóc...
To przez co przechodzi Mo jest całkowicie normalne. Rozmawialiśmy o wymaganiach fizycznych względem niego w ostatnich miesiącach. To całkowicie normalne. Podobał mi się bardzo jego występ przeciwko City. Zagrał naprawdę bardzo dobry mecz. Zdobycie przez niego bramki jest tylko kwestią czasu. Miał trochę pecha w niektórych sytuacjach. Wszyscy wiemy, że gdy jesteś napastnikiem i nie masz szczęście to lepiej nawet nie próbuj. Kilka razy był blisko. Moment przełamania z pewnością przyjdzie. Jestem bardzo zadowolony z jego występu kilka dni temu.
O tym, czy coś zmienia, z powodu dyspozycji Salaha...
Nie specjalnie. Widzę go na treningu częściej niż na meczu, a gramy co trzy dni. Muszę obserwować sytuację i zadecydować czy jest powód do rozmowy czy nie. Odkąd pracujemy razem odbyliśmy masę rozmów, ale obecnie nie ma ku temu powodów. Rozmawiamy, ale nie o tej sytuacji, o której mówicie. Rozmawiamy o normalnych rzeczach. O tym co ma robić w trakcie meczu, jaki jest plan na dane spotkanie, czy jak wykorzystać słabości rywali i o tego typu rzeczach. To jednak dotyczy indywidualnie wszystkich piłkarzy.
O zmianach w grze United pod wodzą Rangnicka...
Właściwie, to nie zmieniło się nic o czym chciałbym rozmawiać. Myślę, że Ralf starał się zorganizować tą drużynę, stworzyć odpowiednią strukturę przy posiadanym składzie. Dokonał tego. United zagrało kilka naprawdę dobrych spotkań. To jednak United, więc nawet jak się wygrywa, to zawsze są jakieś "ale". Wyobrażam sobie, że ciężko jest znaleźć odpowiedni rytm. Z pewnością tracą mniej goli. Zgubili trochę punktów, ale jeśli spojrzysz na tabelę, to są piąci w Premier League, a jeśli jesteś piąty w Premier League, to znaczy, że masz dużą jakość. Przy tak trudnych rywalach, trzeba być szalenie konsekwentnym by zbliżyć się do takiego miejsca. Tottenham miał świetną formą, a w weekend zaliczyli drobny spadek, ale wciąż mają niesamowitą jakość. Chelsea jest bardzo mocne. Wszyscy walczymy o zakwalifikowanie się do przyszłorocznej Ligi Mistrzów. Dopiero jak to się uda, można myśleć o czymś innym. United jest w grupie walczących o to, a to mówi wiele o ich jakości.
Komentarze (9)