Lampard przed meczem z the Reds
Frank Lampard przekonywał, że plan Evertonu na 240- derby Merseyside, będzie opierał się przede wszystkim na "pasji, walce oraz pragnieniu".
Te fundamentalne cechy, jak mówi Lampard, mogą stworzyć podstawę dla wielu dodatkowych czynników, które muszą zaistnieć, aby Everton powtórzył sukces z poprzedniego sezonu na Anfield.
Everton zmierzy się z najskuteczniejszą ekipą w Premier League. Liverpool zdobył bowiem 83 bramki w 32 spotkaniach. Trener the Toffees zaznaczył, że kluczowa będzie zdyscyplinowana i pewna gra w defensywie.
Lampard, który obalił sugestie, że zwycięstwo Burnley nad Southampton w czwartek, zwiększyło presję ciążącą na jego drużynie. Dodatkowo podkreślił, jak ważne jest, aby jego gracze z odwagą utrzymywali się przy piłce. Tą należy połączyć także z klinicznym wykończeniem nadarzających się okazji.
Dla ikony Chelsea będą to pierwsze derby Merseyside - spotkania o 127-letniej tradycji. W czasach kariery zawodniczej rozegrał największą liczbę meczów przeciwko Liverpoolowi, niż jakikolwiek inny gracz w historii. Z łącznie czterdziestu siedmiu wygrał 21, przegrywając natomiast 17 z nich. Wychowując się w latach 80., pamięta czasy, gdy cały graj wstrzymywał oddech przed rywalizacją między Evertonem a Liverpoolem.
- To spotkanie o ogromnej wadze. Jestem dumny, że mogę poprowadzić ten klub w roli trenera w tak ważnym meczu. Wiele razy oglądałem te potyczki, podziwiając atmosferę i historię jaka istnieje dookoła. Jestem bardzo szczęśliwy będąc tego częścią - mówił Lampard.
- Te mecze są wyjątkowe, wnoszą inną energię. Biorąc pod uwagę ich formę to prawda jest taka, że zmierzymy się z jedną z najlepszych ekip na świecie.
- Postaramy się przygotować tak jak zawsze, mając świadomość tego jak chcemy zagrać.
- Oczekuję od mojej drużyny pasji, walki oraz pragnienia. Nie ma planu, który wypali bez tych czynników. Zwłaszcza w meczu o takiej renomie.
- Pierwszą kwestią jest zgranie w defensywie. Przeciwko Liverpoolowi nigdy nie jesteś bezpieczny. Zawsze stwarzają zagrożenie, nakładając na ciebie presję, albo konstruując kontratak.
- Właśnie z tym musimy się uporać w pierwszej kolejności. Później, będąc w posiadaniu piłki, musimy zgotować im kłopoty. Będąc przy piłce nie będziemy mieć wiele czasu. Musimy być odważni, zaakceptować to i grać.
- Chcemy przemieszczać się z piłką, utrzymywać się przy niej... nie możemy jej nieustannie oddawać Liverpoolowi.
- To niezmienna wiadomość, którą przekazuję drużynie od mojego pierwszego dnia tutaj. Zawodnicy muszą być gotowi na odbiór piłki na niewielkich przestrzeniach, muszą szukać podania.
Everton musi znaleźć sposób na przełamanie obrony Liverpoolu (tracącej średnio 0,69 bramki na mecz w obecnym sezonie ligowym) bez głównego napastnika w osobie Dominica Calverta-Lewina.
Anglik pozostaje wykluczony z gry w związku z problemami z mięśniem czworogłowym uda. Jego absencja zwiększa szansę występu Salomona Rondona w pierwszym składzie, po raz pierwszy od meczu z Norwich City, rozegranego 15 stycznia.
Wenezuelski napastnik, pozyskany w sierpniu z chińskiego Dalian Professional, był zaangażowany w akcję bramkową, która doprowadziła do remisu w trakcie środowego meczu przeciwko Leicester City. Został on wprowadzony na boisko w drugiej połowie.
- Pozostaje świetną opcją - zaczął Lampard chwaląc uniwersalność, zaangażowanie oraz głód gry Richarlisona.
- Salomon pokazał umiejętność przytrzymania piłki, zaangażowania do gry kolejnych zawodników. Miał swój udział przy bramce.
- Na treningach prezentuje się bardzo dobrze, wiem co może wnieść do gry. To bystry i doświadczony zawodnik, ma fantastyczną etykę pracy. Dobrze jest mieć go w składzie.
- W pełni zdrowa ofensywa, była dla mnie najszerszą częścią kadry, miałem bardzo dużo możliwości wyboru.
- Celne wykończenie jest bardzo ważne, zwłaszcza przeciwko Liverpoolowi. Niewiele ekip gra na ich stadionie i stwarza wiele okazji.
- Największy zawód w starciu z Leicester wiązał się z niewykorzystanymi sytuacjami.
- Potrafimy czerpać pewność z siebie, niekoniecznie będąc lepszą ekipą. Możemy jednak zasłużyć na zwycięstwo wykorzystując swoje szanse. To pokazuje co jesteśmy w stanie osiągnąć, jeżeli będziemy prawdziwą drużyną.
Jak zapewnia Lampard, kolektywność nie zamieni się w taktykę opartą na brutalności. Zamiast tego menedżer chce powtórki kontrolowanej agresji, która stanowiła wyzwanie dla Manchesteru United dwa tygodnie temu.
Ponadto, angielski trener jest zadowolony przystępując do starciu w roli ekipy słabszej, zaznaczając odmienność procesu rozwoju między klubami.
Lampard jest świadomy sytuacji, co umożliwia mu spokojne spojrzenie na fakt, że Burnley zbliżyło się na odległość jednego punktu od 17-tego Evertonu.
- Nie możemy uzależniać naszego nastawienia od wyników innych ekip. To najgorsze co możesz zrobić w takim momencie. Musimy oczekiwać, że inne ekipy też będą wygrywać swoje mecze.
- Wszystkie ekipy walczą o pewne cele. Musimy skupić się na sobie i walczyć do ostatniej minuty, niezależnie od tego co się dzieje.
- Oczekujemy, że nasi zawodnicy wykażą się dojrzałością oraz zaangażowaniem. Muszą zrozumieć, że potencjalne wykluczenie nie pomoże ich drużynie.
- Gra na Anfield o dobry wynik jest wystarczająco trudna. Gra w dziesiątkę przeciwko tej ekipie jest niemożliwe.
- Zawodnicy muszą grać fizycznie, ale zgodnie z zasadami, tak jak zawsze staramy się to robić. Oczekuję tego samego ze strony Liverpoolu. Mam nadzieję, że to jest coś, na co sędzia zwróci szczególną uwagę.
Komentarze (2)