Sadio Mané kandydatem do Złotej Piłki?
Liverpool potrzebuje liderów w ofensywie, a takim przez lwią część trwającego sezonu był Mohamed Salah. Jednak w ostatnich tygodniach, a dokładnie po powrocie z Pucharu Narodów Afryki zaobserwowaliśmy zniżkę formy Egipcjanina.
Inaczej ma się sprawa z Sadio Mané, który początek kampanii miał dość niemrawy, wszakże gdy już się rozkręcił to w kalendarzowym 2022 roku błyszczy. Po zwycięstwie Senegalu nad Egiptem w finale Pucharu Narodów Afryki Mané stanowi o sile ofensywnej the Reds. Od momentu powrotu z turnieju do klubu zdobył 9 bramek w 16 spotkaniach. I przy kilku zależnościach należy go rozpatrywać jako jednego z kandydatów do Złotej Piłki.
Mimo, że liczby stoją po stronie jego kolegi z zespołu, Mohameda Salaha to sukcesy z reprezentacją przemawiają za Mané. Senegalczyk był liderem drużyny podczas mistrzostw Afryki. Sadio Mané poprowadził swój zespół przez krętą i wyboistą drogę na sam szczyt, bo tak trzeba określić ten sukces - zwycięstwo w PNA. 30-latek poza medalem wywiózł z tego turnieju statuetkę za najlepszego zawodnika tych rozgrywek.
Skrzydłowy the Reds jest kimś więcej niż tylko światowej sławy piłkarzem. Senegalczyk stał się ikoną w zachodnioafrykańskim kraju, a ich triumf w Pucharze Narodów Afryki jest pierwszym w historii tego kraju, co tylko jeszcze bardziej podkreślił jego status talizmanu, a w Sédhiou, rodzinnym mieście Mané powstanie w najbliższym czasie stadion nazwany jego imieniem. Niecałe dwa miesiące po triumfie w PNA, Sadio Mané decydującym golem w konkursie jedenastek zapewnił w barażach drugi raz z rzędu awans Senegalu na Mistrzostwa Świata.
Słabsza w ostatnich miesiącach forma Leo Messiego i Cristiano Ronaldo, czy kiepska postawa drużyny Roberta Lewandowskiego w Lidze Mistrzów pozwala stawiać Senegalczyka jako jednego z wielu kandydatów do wygranej w plebiscycie Złotej Piłki.
Ostatnim piłkarzem Liverpoolu, który zdobył to trofeum był Michael Owen w 2001 roku. Trzy lata temu bardzo blisko wygranej był Virgil van Dijk, któremu zabrakło zaledwie dziewięciu głosów, aby pokonać Lionela Messiego. W takim razie, czy rzeczywiście istnieje szansa dla Sadio Mané?
O wyrażenie opinii w tej sprawie poprosiliśmy również kilku ekspertów i dziennikarzy:
Michał Gutka — newonce.sport, Canal+
Skoro zasady się zmieniły, to tak, choć pewnie ostatecznie rozstrzygnie o tym Liga Mistrzów. Skoro najpoważniejszym kandydatem do Złotej Piłki jest Karim Benzema, to Liverpool musiałby wygrać te rozgrywki kosztem Realu Madryt. Ale już teraz Mané ma mocne papiery - zdobył Puchar Narodów Afryki i wprowadził Senegal na mundial kosztem Egiptu i to powinno zapewnić mu głosy z Afryki. Jest w bardzo dobrej formie od początku roku i strzela też dla klubu. Na pewno jego argumentom pomogłoby zdobycie mistrzostwa Anglii przez Liverpool, szczególnie jeśli Mané na finiszu odegrałby ważną rolę. Trofea będą bardzo istotne, Mané ma już jedno i to za mistrzostwo kontynentu, ale podejrzewam, że międzynarodowo bardziej rezonować powinny Liga Mistrzów i Premier League. Dużo też znaczy marka, o czym przekonaliśmy się przy Robercie Lewandowskim i skoro jemu było trudno pokonać Messiego, to obawiam się, że Mané może być jeszcze bardziej pod górę, bo jego postać nie jest tak znana nawet jak w przypadku Lewego. Na dziś nie daję mu dużych szans, ale tu puchary mogą zrobić swoje.
Mariusz Moński — rfbl.pl
Sadio Mané może zdobyć Złotą Piłkę, lecz do tego pewnie by potrzebował zwycięstwa Liverpoolu w Lidze Mistrzów i swojego bramkowego udziału w tym finale. Za jego kandydaturą przemawia zarówno obecna forma w klubie i gole zdobywane w najważniejszych meczach, jak i to co prezentuje w reprezentacji Senegalu. Jest liderem swojego narodowego zespołu, zdobył z nim awans na Mistrzostwa Świata oraz wygrał Puchar Narodów Afryki. Dodatkowo został wybrany najlepszym piłkarzem tego turnieju.
Paweł Grabowski — newonce.sport, Canal+
Sadio Mané jest w tej chwili najpoważniejszym konkurentem Karima Benzemy. Wszystko rozstrzygnie się w Lidze Mistrzów, czyli jeśli Liverpool wygra, to siłą rzeczy wszystkie oczy będą zwrócone na Senegalczyka. Argumenty już teraz ma ogromne: Puchar Narodów Afryki, wygrany baraż o mundial z Egiptem, do tego świetna gra wiosną w Liverpoolu. Wiemy już, że nagroda Złotej Piłki zostanie przyzna wyłącznie za sezon, a nie za rok. Dlatego to, co dzieje się teraz jest bardzo ważne. Mané strzelał gole przeciwko Manchesterowi City i Manchesterowi United. Nie znika w ważnych meczach. Idealny scenariusz jest taki, że w maju wpada na Benzemę w finale Ligi Mistrzów i tam rozstrzygają spór.
Maciej Łuczak — meczyki.pl
Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć. Oczywiście nie można takiego scenariusza wykluczyć, jednak odpowiadając zerojedynkowo — to tak, stać Sadio Mané na wygraną. Pewnie nie jest zawodnikiem, którego można wymieniać w tym gronie ścisłych faworytów, ale w związku z tym jak ten sezon się układa faworytów jest bardzo niewielu. Pewnie na ten moment numerem jeden wydaje się Karim Benzema, a potem jest kilku lub kilkunastu zawodników w drugim szeregu. I w tym drugim szeregu można spokojnie Sadio Mané uwzględnić. Uważam, że kluczowe w kontekście tego kto zdobędzie Złotą Piłkę mogą być wydarzenia z końcówki sezonu. Mamy Real Madryt, Manchester City i Liverpool w półfinale Ligi Mistrzów. Wydaje się, że piłkarz z którejś z tych drużyn będzie musiał zdobyć Złotą Piłkę i właśnie Karim Benzema wydaje się takim faworytem. Natomiast spokojnie można sobie wyobrazić, że Manchester City, albo Liverpool zdobędą dublet [Premier League i Liga Mistrzów], Ci drudzy mogą dołożyć nawet Puchar Anglii. Jeśli w tych końcowych meczach Sadio Mané odegrałby kluczową rolę i biorąc pod uwagę, że został mistrzem Afryki to na pewno stawiałoby go to w roli bardzo poważnego kandydata.
Adrian Kijewski — redaktor naczelny LFC.pl
Ciężko powiedzieć. Wygrana PNA na pewno dała mocnego kopa Mané. Od czasu powrotu z Kamerunu forma Senegalczyka rośnie z każdym tygodniem. Klopp dał mu grać w roli "9" i trzeba przyznać, że nos nie oszukał niemieckiego menadżera. Jeśli utrzyma wysoką formę, będąc konsekwentnym w swojej grze... czemu nie? Oczywiście jest mu potrzebny duży sukces w klubie. Wygrał Puchar Ligi, a na stole do zgarnięcia są jeszcze trzy trofea. Jeśli dołożyłby przykładowo Puchar Anglii i wygraną w Lidze Mistrzów, jego szanse z automatu poszybują w górę. Myślę, że za miesiąc będziemy o wiele mądrzejsi w sprawie szans Mané na Złota Piłkę.
Komentarze (39)
Bo na pewno nie za liczby, bycie najlepszym czy też trofea.
Sadio nie ma szans
Powiem tylko tyle, że nigdy tak blisko ZP nie był żaden zawodnik LFC przez ostatnie lata. Van Dijk miał mocnego konkurenta bo Messi robił wtedy w pojedynkę mecze dla Barcy, a VVD jest obrońcą którego się nie docenia w takich nagrodach, ale tutaj wszystko może się idealnie ułożyć. Benzema nie ma prawa zdobyć ZP w przypadku gdyby Salah z klubem zdobył 4 korony i znacząco przez te potencjalne 10 meczów poprawil swoje statystyki inddywidualne. 40 bramek we wszystkich rozgrywkach jest realne. Sadio niech śmiało próbuje za rok/dwa jeśli ma utrzymać swoją dyspozycję na takim poziomie, ale niestety w zeszłych miesiącach szło mu już troche gorzej. Musi trzymać się dłużej w takiej formie.
Benzyna, KDB, Mo, Sadio - 2/4 gracze LFC
W Premier League top4 strzelców to 2/4 gracze LFC, asysty top3 3/3 LFC
To już nie jest Liverpool. To jest potwór!
2010 Iniesta
2011 Messi
2012 Iniesta
2013 Ribery
2014 Ronaldo
2015 Messi
2016 Ronaldo
2017 Ronaldo
2018 Modrić
2019 Virgil
2020 Lewy
2021 Lewy
Za ten sezon(wreszcie! za sezon a nie rok-pisałem o tym wielokrotnie) powinien wygrać ktoś spośród czwórki:Benzema, KdB, Mo i Sadio😃
Jeśli wygramy LM i Puchar Anglii lub ligę, a dodatkowo City zmiecie z powierzchni ziemi Real, w którym nic nie zagra Benzema to jestem przekonany że ZP dostanie któryś z naszych, mimo że jest zarezerwowana dla Messiego lub Ronaldo nawet pośmiertnie, a czy to będzie Mo czy Sadio to jest mi to obojętne, niech to będzie ten który będzie wymiatał przez najbliższe 2 miesiące, niech nam chłopaki pokażą jak piłka skacze. Jak City wygra LM będzie to KdB. Zakładam jednak, że City upokorzy Real.
Przecież każdy z tego forum, który jest tutaj jakiś czas wie, że nie jesteś dzidzią, a z Ciebie poważny człowiek, mocno zaawansowany wiekowo.
Znany i lubiany Kuczq-najwierniejszy i najbardziej optymistyczny kibic LFC od wieków.