TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1620

Hendo o motywacji zespołu przed Villareal


Kapitan Liverpoolu, Jordan Henderson, zdaje sobie sprawę z wyzwania, jakim będzie mecz Ligi Mistrzów z Villarreal na Anfield. 

The Reds zmierzą się z drużyną z La Ligi w półfinale LM. Zespół Unaia Emery’ego, w którego skład wchodzi były boczny obrońca Liverpoolu - Alberto Moreno, wyeliminował Juventus i Bayern Monachium w fazie pucharowej rozgrywek i tym samym zapewnił sobie miejsce w Last Four. 

- Czasem rozmawiam z Alberto, nie często, ale zdarza się - mówił Henderson.

- Są bardzo dobrą drużyną, widać to w ich meczach - nie tylko w Lidze Mistrzów, ale też w ligowych spotkaniach.

- Ich mecze z Juve i Bayernem od razu przychodzą mi na myśl, naprawdę pokazali swoją jakość gry w tych spotkaniach.

- Mają bardzo doświadczonego menadżera, który świetnie sobie radzi. Dla nas będzie to kolejny trudny mecz, ale niczego innego nie można się spodziewać po półfinale Ligi Mistrzów.

- Musimy dać z siebie 100%, jeśli chcemy wygrać.

Kapitan The Reds odpowiadał na pytania dziennikarzy we wtorek na Anfield. Poniżej przedstawiamy fragmenty wypowiedzi piłkarza.

O przegranej w finale Ligi Europy z Sevillą Emery’ego w 2016 roku i jej wpływie na Liverpool…

- W sumie to ten wieczór zawsze był dla mnie wyjątkowy. Dokładnie go pamiętam. Pamiętam, jak zawiedzieni byliśmy w drodze do hotelu po meczu. W takich chwilach chce się tylko wrócić do pokoju i siedzieć samotnie. Wtedy było trochę inaczej, wszyscy razem spędziliśmy noc w barze w hotelu, bo tak chciał menadżer. Wtedy już wiedziałem, że to był początek czegoś specjalnego. Ciężko było wtedy tak myśleć po przegranym finale, ale zawsze wiedziałem, że Klopp jest inny od wszystkich i dlatego tak dobrze to pamiętam. On już wtedy wiedział, co stanie się w ciągu kilku następnych lat i udowodnił, że to był początek czegoś wyjątkowego.

O tym, kiedy czuł że w Liverpoolu wydarzy się coś wyjątkowego…

- Wiedziałem, że coś wyjątkowego się wydarzy od razu, jak przyszedł do nas menadżer. Chyba wszyscy tak mieli. Wtedy mieliśmy już takie odczucia, ale i tak było ciężko myśleć pozytywnie po przegranym finale. W takich momentach myślimy tylko o tym jednym meczu, bo przecież byliśmy tak blisko. Menadżer wiedział jednak, że czeka nas wiele dobrego.

O wszystkim, co wydarzyło się w Liverpoolu od przybycia Jürgena Kloppa…

- To coś wyjątkowego, wszystko co osiągnęliśmy w ciągu ostatnich paru lat. Zeszły sezon był ciężki, ale udało nam się wrócić do dobrej formy, co samo w sobie jest wyjątkowe. Nadal mamy kilka meczów do końca sezonu, a wiemy jak szybko dochodzi do zmian w piłce. Ludzie mówią o wszystkich trofeach, które możemy zdobyć, ale jeśli przegramy kilka meczów możemy nie wygrać nic. Musimy więc być skupieni na następnym meczu i dać z siebie wszystko.

O środowej atmosferze na Anfield…

- Anfield to wyjątkowe miejsce. Mecze w europejskich rozgrywkach są zawsze niesamowite na tym stadionie. Mamy nadzieję na atmosferę, dzięki której będzie się wydawać, że to już drugi z meczów półfinałowych. Musimy dobrze zagrać, żeby kibice chcieli stworzyć taką atmosferę. Oni na pewno tam będą, więc musimy grać dla nich.

O tym, czy pogoń za poczwórną koroną motywuje zespół…

- Naszą jedyną motywacją jest zwycięstwo. Tak jak zawsze mówimy, nie wybiegamy myślami tak bardzo w przyszłość i nie myślimy “chcemy wygrać to i tamto”. My chcemy wygrywać każdy mecz, nie ważne w jakich rozgrywkach i z jakim przeciwnikiem. Na tym trzeba się skupiać. W każdym sezonie czekają na nas jakieś wyzwania, ale musimy być skoncentrowani i dawać z siebie wszystko. Cały sezon wszyscy tak robimy i musimy to kontynuować aż do końca. To będzie bardzo ważne kilka tygodni. Jutrzejszy mecz jest niesamowicie istotny. Musimy więc robić to, co robiliśmy do tej pory, wtedy będziemy mieć szansę na zwycięstwo.

O tym, czy myśli, że kluczowe może być doświadczenie Liverpoolu w Lidze Mistrzów...

- W ciągu ostatnich kilku lat zdobyliśmy dużo doświadczenia jako zespół i jako zawodnicy. Myślę, że na pewno może to być pomocne. Możemy wykorzystać nasze doświadczenie w europejskich rozgrywkach, ale to nie znaczy, że będzie łatwo. Granie w półfinale jest zawsze wyjątkowe, a szczególnie w Lidze Mistrzów. Wyjątkowe jest też granie na Anfield, to się nigdy nie zmieni. Trzeba więc wykorzystać doświadczenie w odpowiedni sposób. Wszyscy będą bardzo podekscytowani jutrzejszym starciem. Mamy okazję prowadzić po pierwszym meczu. Musimy dobrze zagrać w obydwóch meczach i mieć nadzieję, że awansujemy do finału.

O tym, czy Liverpool będzie musiał grać tak jak w wygranym półfinale z Barceloną w 2019 roku…

- Na sto procent. Daliśmy z siebie wszystko w półfinale z Barceloną - na wyjeździe i na Anfield, co bardzo się opłaciło, ale nie było latwo. Jutro też musimy zrobić wszystko co w naszej mocy i tak samo w drugim meczu. To świetna drużyna z bardzo dobrymi zawodnikami. W półfinale Ligi Mistrzów musi być ciężko. Jeśli zagramy jak najlepiej, mamy szansę wygrać. Musimy wykonać nasze zadanie na boisku i oby to doprowadziło nas do finału.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com