Pięć głównych tematów po meczu z The Villans
The Reds zdobyli komplet punktów przeciwko podopiecznym Stevena Gerrarda dzięki bramkom Joëla Matipa i Sadio Mané po tym, jak wynik otworzył Douglas Luiz.
Dzięki ciężko wywalczonemu zwycięstwu na Villa Park zespół Jürgena Kloppa zrównał się punktami z Manchesterem City na szczycie tabeli.
Oto pięć głównych tematów po meczu…
Jubileuszowe zwycięstwo nad Villą
Zwycięstwo nad Aston Villą sprawiło, że Liverpool odniósł setne zwycięstwo nad zespołem z West Midlands, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki.
The Reds wygrali również więcej meczów Premier League na Villa Park (15) niż na jakimkolwiek innym stadionie poza Anfield.
Świetna forma ofensywy The Reds
Liverpool stał się dopiero drugą drużyną w historii Premier League, w której trzech zawodników osiągnęło liczbę 15 goli w jednym sezonie.
Zwycięski gol Mané oznacza, że Senegalczyk na pewno zakończy ten sezon z dorobkiem nie mniejszym niż Diogo Jota (15) i Mohamed Salah (22).
Zespół Manchesteru City z sezonu 2013/14 jest jedyną drużyną, która zdołała osiągnąć coś podobnego - strzelcami The Citizens byli wówczas Yaya Toure, Sergio Aguero i Edin Dżeko.
Sadio znowu strzela
Kolejna dawka magii ze strony Mané ponownie zrobiła różnicę dla Liverpoolu.
30-latek ma już dziewięć goli w 10 występach przeciwko Aston Villi i kontynuuje swoją dobrą formę strzelecką, dobijając we wtorek do granicy 15 goli w Premier League.
Mané w meczu z Villą miał 50 kontaktów z piłką, zaliczył 24 podania, cztery razy strzelał, wygrał osiem pojedynków - w tym trzy w powietrzu - i ustalił wynik spotkania.
Zespół Kloppa odrabia straty
Podchodząc do tego spotkania, The Reds chcieli wrócić na zwycięskie tory.
Po remisie na Anfield z Tottenhamem Hotspur w weekend pojawił się element frustracji, jednak uwaga szybko przeniosła się na Villa Park.
The Reds zostali zmuszeni do walki o punkty, tracąc gola w ciągu pierwszych pięciu minut, zanim przyszła szybka odpowiedź Matipa i gol Mané w drugiej połowie.
Alisson Becker był wielokrotnie ostatnią linią obrony Liverpoolu w meczu przypominającym wojnę na wyniszczenie w środku pola.
Wszystkie oczy na Wembley
W weekend następuje przerwa w Premier League.
Liverpool w sobotę wraca na Wembley i zagra tam po raz trzeci w tym sezonie, by zawalczyć z Chelsea o Puchar Anglii.
Podopieczni Kloppa zdobyli w stolicy Puchar Carabao, wygrywając z The Blues w lutym i teraz będą polować na drugie trofeum w kampanii 2021/22.
Komentarze (0)