James Milner chwali zespół za charakter
The Reds ukończyli sezon 2021/22 o jeden punkt za Manchesterem City, mimo 14-punktowej straty do mistrzów na pewnym etapie kampanii.
Podopieczni Pepa Guardioli byli naciskani aż do dramatycznego ostatniego dnia, ale utrzymali się na prowadzeniu dzięki odwróceniu losów domowego spotkania z Aston Villą.
Sam Liverpool również musiał gonić wynik, by pokonać w niedzielę na Anfield Wolverhampton Wanderers 3:1 - pokazując tym samym hart i żądzę, które pozwoliły im zdobyć w tym sezonie już dwa trofea.
- To jest to, co zostało wpojone przez menedżera, to, co reprezentuje ten klub. Tego oczekuje się za każdym razem, gdy założysz koszulkę Liverpoolu - powiedział Milner dla liverpoolfc.com.
- Reprezentujesz ogromny klub, niesamowitą bazę fanów, ale także historię klubu, więc musisz się wykazać.
- To niesamowita grupa do podnoszenia się po ciosach, naciskania, walki do samego końca bez względu na to, jakie są szanse.
- Widziałeś to przez lata - bez względu na to, kto jest kontuzjowany, kto odchodzi, drużyna jest na tyle dobrze prowadzona, że ktokolwiek pojawi się na boisku, zna swoje zadanie i jest gotowy, by dobrze się zaprezentować.
- To świadectwo postawy chłopców, a także naszego ustawienia, tego, co wpaja nam menedżer i trenerzy.
Sezon w wykonaniu The Reds jest jeszcze daleki od zakończenia - w sobotę podopieczni Jürgena Kloppa udadzą się w podróż do Paryża, by zagrać w finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt.
- Ważne jest, żebyśmy najpierw się odbudowali, zarówno mentalnie jak i fizycznie - kontynuował Milner.
- Jednak bez względu na to, jak bardzo jesteś zmęczony, jeśli nie zdobędziesz się na jeszcze jeden wysiłek, na finał Ligi Mistrzów, i tak będzie cię to męczyć.
- Tak więc chłopcy są gotowi. Widać tę energię, umiejętności i wysiłek włożony w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
- Najtrudniejszy czas był prawdopodobnie trzy, cztery tygodnie temu, kiedy mieliśmy przed sobą jeszcze wiele meczów.
- Teraz, nawet jeśli jest jakieś zmęczenie, zostaje nam tylko jeden mecz i damy z siebie wszystko. Wiemy, ile oznacza Puchar Europy dla tego klubu.
Anfield podziękował Kloppowi i jego zawodnikom podczas okrążenia honorowego po ostatnim gwizdku w niedzielę.
Milner był zaskoczony poziomem wsparcia, jakie on i jego koledzy z drużyny otrzymali we wszystkich 62 meczach w trakcie sezonu 2021/22.
- Fani byli absolutnie niewiarygodni przez cały rok - powiedział wicekapitan.
- Te wszystkie podróże, poświęcony czas, ilość pieniędzy, które musieli wydać na mecze, hałas oraz wsparcie, którego udzielali nam każdego tygodnia - to wszystko było absolutnie oszałamiające.
- Trudno jest nie sięgnąć po tytuł przed zapełnionym Anfield. Jednak to właśnie fani ponieśli nas przez całą drugą połowę.
- W zespole jest dużo zmęczonych nóg i oczywiście znowu był to dość emocjonalny dzień po tym, co działo się w ostatnim tygodniu. Chłopcy dali z siebie wszystko i niestety nie osiągnęliśmy celu.
- Jednak miejmy nadzieję, że uda się w przyszłym tygodniu, gdy będziemy walczyć o siódme zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Komentarze (0)