SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1806

Konferencja prasowa: Jordan Henderson


Jordan Henderson stwierdził, że nie mógłby być bardziej dumny z Liverpoolu Jürgena Kloppa, który w tym sezonie będzie walczył o zdobycie trzeciego pucharu.

W sobotę The Reds udadzą się do Paryża na finał Ligi Mistrzów z Realem Madryt na Stade de France.

W tym sezonie Henderson podnosił już trofea Pucharu Ligi i Pucharu Anglii, a do tego dorobku pragnie dołożyć Puchar Ligi Mistrzów.

Zawodnik z numerem 14 rozmawiał z dziennikarzami w środę w AXA Training Centre podczas przedmeczowej konferencji prasowej. Poniżej przedstawiamy podsumowanie jego wypowiedzi...

O nastrojach w drużynie Liverpoolu po zakończeniu Premier League bez pucharu:

– Szczerze mówiąc, nastrój jest dobry. Dzisiejszy trening był bardzo dobry, widzę, że chłopcy są podekscytowani przed weekendem, to dobrze. Oczywiście w niedzielę byliśmy rozczarowani wynikiem, byliśmy tak blisko, a potem dowiedzieliśmy się, co działo się w drugim meczu. To było trudne do przyjęcia, ale nie mógłbym być bardziej dumny z chłopaków w tym sezonie i z tego, jak rywalizowaliśmy w każdym pojedynczym meczu. Daliśmy z siebie wszystko i rozegraliśmy maksymalną liczbę spotkań, jaką mogliśmy rozegrać. Do tej pory zdobyliśmy dwa trofea, a w sobotę mamy wielką szansę na zdobycie kolejnego, więc myślimy pozytywnie. Mamy naprawdę dobre morale w klubie i nie możemy się doczekać, by w sobotę znów ruszyć do boju i dać z siebie wszystko po raz ostatni w tym sezonie i spróbować pokonać barierę i przywieźć trofeum Ligi Mistrzów z powrotem do Liverpoolu.

Czy Liverpool musi wygrać Ligę Mistrzów, aby móc nazwać ten sezon „wspaniałym”:

– Cóż, chcemy tego. Bardzo tego chcemy. Myślę, że inni to ocenią. Jeśli chodzi o nas, to naprawdę nie mogliśmy zrobić nic więcej, jeśli spojrzeć na to, jak wyglądały mecze, które rozegraliśmy. W sobotę będziemy mieli niewiarygodną okazję, by zagrać w kolejnym finale Ligi Mistrzów, a ja nie skupiam się na tym, co będzie potem. Bardziej koncentruję się na tym meczu i tylko to się liczy. Nie interesuje mnie, czy dzięki temu sezon będzie udany, czy nie. Na razie skupiamy się na finale Ligi Mistrzów, a potem ocenimy, co z tego wyniknie.

Czy po 2018 mają do wyrównania rachunki z Realem Madryt:

– Tak, właściwie trochę się z tego podśmiewaliśmy. Mówiąc poważnie, potrafię zrozumieć punkt widzenia Mo. To był dla niego trudny emocjonalnie moment, gdy w tamtym meczu musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Nie było to łatwe ani dla niego, ani dla nas wszystkich. Rozumiem to, ale dla mnie w finale Ligi Mistrzów nie potrzeba żadnej dodatkowej motywacji. Koncentrujemy się na tym, żeby tam dojechać i grać. Jako dzieci marzyliśmy o występach w wielkich meczach, a nie ma nic lepszego niż finał Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt. Wiemy, że to będzie naprawdę trudne spotkanie. To fantastyczny zespół, grający zawodnikami światowej klasy, więc wiemy, że musimy dać z siebie sto procent, jeśli chcemy mieć jakiekolwiek szanse na zwycięstwo. Tak jest jednak zawsze w piłce nożnej i nie inaczej dzieje się w tym przypadku, więc jesteśmy gotowi i w Paryżu pokażemy absolutnie wszystko.

Czy jego zdaniem w tym sezonie możliwe jest zdobycie trzech trofeów:

– Zawsze mamy wiarę. Jeśli cofniemy się do początku sezonu, ciągle mówiliśmy o tym, że chcemy rywalizować w każdych rozgrywkach. Jest to dość trudne do zrealizowania, ale mam wrażenie, że w tym sezonie, w każdych rozgrywkach nie mogliśmy zrobić nic więcej i to począwszy od młodych chłopaków, którzy grali w Akademii, poprzez cały skład, aż po kadrę pierwszego zespołu i drużynę. W całym sezonie daliśmy z siebie absolutnie wszystko, słusznie osiągaliśmy bardzo dobre wyniki, do samego końca walczyliśmy w każdych rozgrywkach. W sobotę nadarza się wspaniała okazja, aby zakończyć sezon na wysokim poziomie i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby tak się stało.

O swoich odczuciach po porażce z Realem Madryt w 2018 roku:

– To był jeden z najgorszych momentów w mojej karierze. Być tak blisko swoich marzeń, a na ostatniej przeszkodzie je stracić, to było bardzo trudne do zniesienia. Przegrana w Kijowie była bardzo trudnym momentem, ale patrząc wstecz, wiele się z tego nauczyłem, podobnie jak my wszyscy. Wykorzystaliśmy to doświadczenie, aby stać się lepszymi, silniejszymi. Wygrana rok później uczyniła to jeszcze bardziej wyjątkowym.

O tym, jak bardzo ceni sobie dotarcie do finału Ligi Mistrzów:

– Nigdy nie wiadomo, kiedy nadarzy się ostatnia szansa, dlatego właśnie kolejna jest największa, a ta sobotnia jest ogromna. Dla nas, jako drużyny i piłkarzy, jest ona wszystkim i dlatego damy z siebie wszystko. Nigdy nie wiadomo, co wydarzy się w przyszłości, zwłaszcza w piłce nożnej, wszystko może zmienić się tak szybko. Trzeba cieszyć się każdą chwilą i być gotowym, gdy nadarzy się okazja, a na takie pracowaliśmy przez długi czas – one nie zdarzają się tak po prostu. Jako grupa przez wiele lat pracujemy na to bez wytchnienia, a kiedy nadchodzi ta sposobność, trzeba być gotowym i dać z siebie wszystko, a wiem, że ta drużyna jest gotowa na spektakl. Taki jest plan na sobotę i mam nadzieję, że wystarczy nam to do wygrania Ligi Mistrzów.

Jak czuje się fizycznie po wyczerpującej kampanii:

– Pod względem fizycznym w tym sezonie moje liczby mówią same za siebie. Rozegrałem wiele spotkań, czuję się naprawdę dobrze, Mo dał nam kilka wskazówek dotyczących powrotu do zdrowia, z których skorzystałem i które bardzo nam pomogły. Dla mnie osobiście ten sezon był bardzo pozytywny i przez większą jego część byłem naprawdę sprawny. Prawdopodobnie to największa liczba meczów, jakie kiedykolwiek rozegrałem [w jednym sezonie]. Myślę, że łącznie z reprezentacyjnymi, może ponad 60. To dla mnie wyjątkowa sytuacja, zwłaszcza że jestem po trzydziestce i ludzie zaczynają mówić, że robię się za stary.

– Miło jest osiągać takie wyniki. Kilka dni temu rozmawiałem z Garethem Southgate'em o tym, co latem będzie dla mnie i dla drużyny najkorzystniejsze, biorąc pod uwagę liczbę meczów, finał Ligi Mistrzów i innych zawodników w składzie, którzy będą grali w reprezentacji. Uznał, że najlepszą rzeczą dla mnie będzie odpoczynek, przerwa i upewnienie się, że w przyszłym sezonie będę gotowy do gry w jak najlepszej formie. Mam nadzieję, że pozytywnie odbije się to na Liverpoolu, ale także na reprezentacji Anglii, gdy nadejdą Mistrzostwa Świata.

O chęci wygrania Ligi Mistrzów przed późniejszą paradą:

– Będąc szczerym, za bardzo o tym nie myślę. W pełni skupiam się na sobotnim meczu i mam nadzieję, że uda nam się zanotować dobry występ, dobić interesu w Paryżu i przywieźć trofeum Ligi Mistrzów z powrotem do Liverpoolu. To byłoby coś wyjątkowego, coś, na co w moim odczuciu zasługują kibice i drużyna, ale wiemy, że to nie jest łatwe, więc musimy być w pełni skoncentrowani na meczu i jak przez cały sezon, dać z siebie wszystko. Wtedy zobaczymy co się wydarzy.

O tym, na jakim miejscu stawia wygranie Ligi Mistrzów w 2019 roku:

– Powiedziałbym, że zwycięstwo w Lidze Mistrzów w Madrycie było prawdopodobnie największym momentem w mojej dotychczasowej karierze, najbardziej wyjątkowym. To był bardzo emocjonalny moment dla mnie, dla chłopaków, dla wszystkich, którzy brali udział w tym wydarzeniu. Dlatego mam jeszcze większą motywację, aby to uczucie powróciło, być może w sobotę, co byłoby fajne – znów moglibyśmy to świętować.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

Elnino6786 25.05.2022 23:51 #
Teraz nasi muszą uważać co mówią, zeby nie urazić płaczków z Madrytu

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (14)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com