Trzy kluczowe pojedynki w finale Ligi Mistrzów
W sobotnim finale Ligi Mistrzów zmierzą się ze sobą Liverpool FC oraz Real Madryt, dwie ogromnie utytułowane w rozgrywkach europejskich drużyny.
Przed zawodnikami Jürgena Kloppa kolejna ekscytująca szansa na trofeum w tym sezonie, jak do tej pory w kampanii 2021/22 zgarnęli dwa puchary.
Z kolei Los Blancos zwyciężyli w tym roku w rozgrywkach La Liga z przewagą trzynastu punktów, a teraz będą chcieli sięgnąć po swój 14 Puchar Europy.
Były zawodnik The Reds Fabio Aurelio na łamach oficjalnej strony internetowej klubu przeprowadził analizę trzech najważniejszych pojedynków indywidualnych, które najprawdopodobniej obejrzymy w sobotę na Stade de France. Poniżej prezentujemy jej zapis…
Alisson Becker kontra Karim Benzema
Na swoich pozycjach są jednymi z najlepszych na świecie.
W sezonie 2021/22 Benzema kolejny raz udowodnił swoje umiejętności strzeleckie, z kolei Alisson pokazał, że jest równie dobry w bronieniu dostępu do własnej bramki.
Napastnik Realu Madryt strzelił 44 gole w 45 występach we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie, a bramkarz The Reds zachował 27 czystych kont.
- Wielki udział w awansie Realu do kolejnego finału miała jego tegoroczna dyspozycja - powiedział o Francuzie Aurelio. - On nie potrzebuje dogodnych sytuacji, aby strzelać bramki.
- Moim zdaniem sytuacje jeden na jednego są trudniejsze dla bramkarza - widać jednak, że Alisson bardzo rozwinął się w tym aspekcie. Zawodnicy, którzy się z nim mierzą mają bardzo ograniczone pole działania w porównaniu z pojedynkami z innymi golkiperami.
- Mam nadzieję, że do pojedynków jeden na jednego nie będzie dochodziło, ale gdyby tak się stało, to będą bardzo interesujące.
Trent Alexander-Arnold kontra Vinícius Júnior
Prawdopodobnie najbardziej intrygujący pojedynek indywidualny tego wieczoru będzie miał miejsce na prawej flance Liverpoolu.
Alexander-Arnold będzie starał się wciąż być kreatywną siłą w swoim zespole, jednak będzie musiał bardzo uważać na lewego skrzydłowego Realu.
Vinícius pod względem asyst plasuje się na drugim miejscu w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów (ma ich na koncie sześć), dysponuje też niesamowitą szybkością, która pozwala mu wykorzystywać każdą wolną przestrzeń.
Należy również pamiętać, że od Brazylijczyka może być oczekiwane zaangażowanie się w grę defensywną, aby walczyć z zagrożeniem ze strony Trenta Alexandra-Arnolda, które może odmienić losy spotkania.
- To podobna sytuacja do tej, kiedy te dwa zespoły ostatni raz grały ze sobą w finale Ligi Mistrzów w 2018 roku - powiedział Aurelio. - Pamiętam, że rozmawialiśmy wtedy przed meczem o pojedynkach Salaha z Marcelo. Teraz jest nieco inaczej, bo chodzi o obrońcę Liverpoolu i napastnika Realu.
- Od paru lat Trent jest kluczowym zawodnikiem swojej drużynie, ponieważ oprócz pracy w defensywie często atakuje, asystuje, strzela bramki, dobrze wykonuje też rzuty wolne.
- W fazie pucharowej było też widać jak ważnym zawodnikiem dla Realu jest Vinícius, jest świetny w sytuacjach jeden na jednego.
- Myślę, że Alexander-Arnold będzie musiał być ostrożniejszy przy swoich wypadach do przodu, będzie zdawał sobie sprawę, kogo zostawia z tyłu. Z kolei Vinícius będzie musiał być bardzo zdyscyplinowany pod względem taktycznym, aby nie zostawiać zbyt dużo wolnego miejsca. Gdyby tak zrobił, to umożliwi Alexandrowi-Arnoldowi kreowanie sytuacji, co pomoże Liverpoolowi zdobyć bramkę.
- To będzie bardzo ciekawy pojedynek pod względem taktycznym i technicznym.
Jordan Henderson kontra Luka Modrić
Serca obu finalistów - na boisku, a także poza nim - które się nie zatrzymują.
Żaden z zawodników Liverpoolu nie zanotował w tej wymagającej kampanii większej ilości występów niż ich inspirujący kapitan.
Z kolei 36-letni Modrić w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów przebiegł 114 kilometrów (dziewiąte miejsce spośród wszystkich występujących zawodników) i chce zdobyć swój piąty puchar.
Aurelio miał szczęście grać z oboma zawodnikami, z Hendersonem spotkał się w czasie jego pierwszego sezonu na Anfield, z kolei z Modriciem mierzył się, kiedy ten grał w Tottenhamie Hotspur.
- Widać, że Henderson w pełni wywiązuje się z powierzonych mu zadań - nie tylko na boisku, ale także poza nim. Jego wkład w zespół jest nieoceniony, jest jego bardzo ważnym członkiem - analizował Brazylijczyk.
- Pełni nieco inną rolę niż Modrić w Realu, Chorwat jest dla nich bardziej kreatywnym piłkarzem. Trzeba będzie na niego bardzo uważać, ponieważ jest w stanie kreować sytuacje, których inni po prostu nie dostrzegają.
- Jego podania, przegląd pola, poruszanie się po boisku - moim zdaniem większość akcji Realu Madryt przechodzi przez niego.
Komentarze (5)
Vinicius przeciwko nisko ustawionemu blokowi jest średnio groźny, natomiast przy obronie grającej tak jak ta w LFC, jest wybitnie groźny.