Steve Clarke broni Robertsona
Selekcjoner reprezentacji Szkocji odpowiedział na krytykę, która spadła na gwiazdę Liverpoolu Andy’ego Robertsona po tym, jak został przyłapany na piciu piwa podczas klubowej parady w ostatnią niedzielę.
The Reds ulegli w finale Ligi Mistrzów Realowi Madryt 0-1, ale w Merseyside zostali ciepło przywitani przez kibiców, którzy świętowali zdobycie dwóch krajowych pucharów przez klub.
Lewy obrońca przybył właśnie na zgrupowanie kadry, która w środę rozegra kluczowy mecz w walce o awans na Mundial z Ukrainą. Clarke zbył krytykę, która spadła na kapitana reprezentacji Szkocji i stwierdził, że miał prawo świętować z zespołem.
- Liverpool miał wspaniały sezon. Spójrzcie na dwa kolejne trofea dodane do gabloty. Wyścig ligowy przegrali o punkt, a w finale Ligi Mistrzów byli gorsi o jedną bramkę. Byli bardzo blisko zdobycia poczwórnej korony – powiedział Clark na konferencji prasowej.
- Ich sezon był niesamowity. Zakończenie kampanii dwoma niepowodzeniami jest czymś, z czym musisz się nauczyć mierzyć, jako profesjonalny piłkarz. Nie było nic złego w tym, aby świętować z drużyną i kibicami po zakończeniu takiego sezonu przez Liverpool.
- Andy Robertson dołączył do nas i tylko na tym się skupiam. Nie obchodzi mnie krytyka. Nie rusza ona ani Andy’ego, ani mnie.
Obrońca nie jest jedynym graczem Liverpoolu, który otrzymał powołanie na mecze w tym tygodniu. Alisson i Fabinho wesprą reprezentacje Brazylii, a Virgil van Dijk znalazł się w kadrze Holandii, która rozegra swoje mecze w Lidze Narodów.
Trent Alexander-Arnold otrzymał powołanie na najbliższe mecze reprezentacji Anglii. Pierwszy z nich podopieczni Garetha Southgate’a zagrają w weekend przeciwko Węgrom.
Komentarze (2)