Obrazki, które skłoniły Kloppa do transferu Núñeza
Gdy przygotowania Liverpooolu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Benficą nabierały tempa, zainteresowanie Jürgena Kloppa przyciągał wysoki napastnik, który już wcześniej zademonstrował skłonność do działania na nerwy europejskiej czołówce.
Materiały wideo przygotowane przez klubowego analityka skupiały się w dużej mierze na Darwinie Núñezie, którego bramki w fazie grupowej przeciwko Bayernowi i Barcelonie oraz zwycięski gol w 1/8 finału z Ajaksem okazały się kluczowe w awansie portugalskiej drużyny do najlepszej ósemki rozgrywek.
Podobno to właśnie podczas analizy wideo w AXA Training Centre Kloppowi spodobał się pomysł sprowadzenia Núñeza - wyobraźnię menedżera The Reds rozpaliły zawrotna szybkość, strzelecki instynkt i pracowitość 22-latka.
Nic z tego, co wydarzyło się w dwóch meczach pomiędzy LFC i Benficą (Núñez strzelił gola u siebie i na wyjeździe w dwumeczu wygranym przez The Reds 6:4), nie wpłynęło na zmianę pierwszego wrażenia Kloppa co do Urugwajczyka, którego teraz mógł zobaczyć z bliska.
Trzy miesiące później, po tym jak Manchester United został wymanewrowany przez sprawne podejście do sprawy ze strony Liverpoolu, Núñez jest o krok od transferu, który może okazać się najwyższym w historii The Reds. Dziś zawodnik przechodzi dalsze badania lekarskie. Ważne w tym wszystkim jest rozłożenie opłaty za transfer - początkowa kwota to 64 miliony funtów, a około 21 milionów funtów to dodatki. Benfica otrzyma 75 milionów funtów, jeśli Núñez będzie grał regularnie, ale reszta premii powiązana jest z indywidualnymi osiągnięciami zawodnika i sukcesem zespołu. Pełna kwota zostanie wypłacona tylko wtedy, gdy Liverpool wygra Ligę Mistrzów.
Patrząc na to, jak Núñez zaczynał mecz na środku i przesunął się na lewą stronę podczas swojego kwietniowego występu na Anfield, jego transfer stanowiłby wyjątek od strategii sprowadzania wielofunkcyjnych piłkarzy, której Liverpool był wierny w przeszłości.
Pragnienie ciągłej ewolucji w grze oznacza, że Klopp i jego asystenci będą musieli zadbać o to, by drużyna potrafiła uwydatnić mocne strony napastnika, który w zeszłym sezonie strzelił 34 gole.
Liverpool rozpocznie przygotowania przed sezonem 4 lipca i niezależnie od tego, czy Núñez tego dnia będzie na miejscu - ze względy na mecze reprezentacji - sam fakt, że spędzi cały okres przygotowawczy w nowym klubie, by się zaaklimatyzować, wydaje się kluczowy. Núñez nie mówi po angielsku, jednak po dwóch latach w Benfice zna portugalski, czyli język, którym posługują się asystent menedżera Pepijn Lijnders i trener ds. rozwoju Vitor Matos.
To, że Luis Díaz, który przyszedł w styczniu z Porto, z marszu wszedł do zespołu mimo braku znajomości języka z pewnością utwierdzi Kloppa w przekonaniu, że proces asymilacji Núñeza przebiegnie bez przeszkód.
Tym razem to United może pozazdrościć sztabowi rekrutacyjnemu Liverpoolu, który zawsze sporządza krótkie listy celów, zaś niechęć Sadio Mané do podjęcia rozmów w celu przedłużenia kontraktu sprawiła, że praca zespołu nabrała większego sensu. Julian Ward, nowy dyrektor sportowy klubu, wykorzystał swoje kontakty w Portugalii, by upewnić się, że Liverpool jest preferowanym kierunkiem Núñeza, co uniemożliwiło rozwój wojny licytacyjnej z United. Ward wcześniej pracował jako szef analizy i skautingu technicznego w Portugalii, był też menedżerem skautingu europejskiego Liverpoolu na terenach Hiszpanii i Portugalii w latach 2012-2015.
The Reds wciąż interesują się także 18-letnim Calvinem Ramseyem z Aberdeen i złożyli za niego ofertę w wysokości czterech milionów funtów plus bonusy, które mogą podnieść kwotę transakcji do 10 milionów. Po pomocnika klub sięgnie prawdopodobnie dopiero przyszłego lata.
Debiut Núñeza może przypaść na mecz z United, który odbędzie się 12 lipca w Bangkoku. Po United Liverpool zmierzy się 15 lipca w Singapurze z Crystal Palace zanim uda się na obóz treningowy w Austrii. Tam zaplanowane są spotkania z RB Lipsk i Red Bullem Salzburg, a po nich The Reds czeka mecz o Tarczę Wspólnoty z Manchesterem City.
Liverpool kontra City, Klopp kontra Guardiola, a teraz Núñez kontra Haaland. To będzie apetyczny aperitif do nadchodzącego sezonu.
Paul Joyce
Komentarze (2)