Carragher zaintrygowany transferem Hålanda
Jamie Carragher przyznał, że jest zaintrygowany tym, w jaki sposób Erling Håland wpasuje się w prowadzony przez Pepa Guardiolę zespół Manchesteru City, powiedział również, że przenosiny napastnika do Premier League to ‘fantastyczna wiadomość’.
Warty 51 milionów funtów zawodnik strzelił 86 bramek w 89 występach w barwach Borussii Dortmund i z pewnością będzie cennym nabytkiem mistrzów Anglii, którzy cały sezon 2021/22 rozegrali bez typowej dziewiątki.
Ekspert Sky Sports Carragher powiedział, że reprezentant Norwegii może robić różnicę w najważniejszych meczach City, kluczowe będzie jednak to, jak wpasuje się do nowego zespołu.
- To będzie zmartwienie dla reszty Premier League - powiedział z uśmiechem Carragher.
- Mówimy o piłkarzu, który już w tak młodym wieku jest jednym z najlepszych na świecie, nikt nie powinien jednak jeszcze wywieszać białej flagi, interesujące będzie to, jak dopasuje się do drużyny.
- W ostatnich latach Pep Guardiola tak naprawdę nie korzystał z usług typowego środkowego napastnika, a i tak odnosił sukcesy.
- Ciekawe będzie to, jaką rolę otrzyma w nowym zespole, a z punktu widzenia Premier League to fantastyczna wiadomość, że do ligi dołącza aktualnie jeden z najlepszych zawodników świata.
- To nie zdarza się bardzo często, zwłaszcza w przypadku tak młodych zawodników, wiele z jego najlepszych lat spędzi w Premier League.
- Z pewnością wszyscy będą oglądali go z przyjemnością, jednak zatrzymanie Manchesteru City będzie bardzo trudnym zadaniem.
Carragher przyznał, że znaki zapytania dotyczące umiejętności Hålanda do wpasowania się do sprytnego stylu gry ekipy City oznaczają, że ten transfer nie jest automatycznym gwarantem tytułów drużyny.
- Mają bardzo wielu zawodników, którzy nie grają przez środek boiska. Kapitalnie utrzymują posiadanie piłki, kontrolują przebieg spotkań. Być może trochę tego stracą - powiedział.
- Uważam zatem, że zbyt optymistyczne jest założenie, że teraz City wygrają wszystkie tytuły.
- Mają świetny zespół, genialnego menedżera i w zasadzie myślę, że przyjście Hålanda nie zmieni aż tak wiele w kwestii ilości zdobywanych przez nich punktów. Tak czy inaczej zazwyczaj na koniec mają około dziewięćdziesięciu oczek, co jest wybitnym osiągnięciem.
- Być może został sprowadzony głównie po to, aby zrobić różnicę w starciach, w których zazwyczaj czegoś im brakowało, nawet bardziej w Lidze Mistrzów niż w Premier League.
- On się zmieni, ewoluuje, wciąż ma się czego nauczyć, to młody piłkarz. Będzie pracował pod okiem jednego z najlepszych trenerów na świecie. On jeszcze ulepszy jego grę.
- Musi jednak pamiętać o tym, żeby nie zmienić się za bardzo. Jest taki, jaki jest. Silny, szybki, bramkostrzelny…
- To właśnie mnie intryguje, jak odnajdzie się w systemie Pepa Guardioli, który jest nieco wolniejszy i bardziej techniczny niż futbol w Bundeslidze, gdzie gra się od jednej bramki do drugiej.
W międzyczasie rywale City w walce o tytuł, Liverpool, osiągnęli porozumienie z Benfiką w sprawie transferu napastnika Darwina Núñeza, którego kwota może osiągnąć 85 milionów funtów.
Sadio Mané najprawdopodobniej opuści klub, a Carragher uważa, że przykro jest obserwować kres tercetu Liverpoolu, który składał się z Mané, Mohameda Salaha i Roberto Firmino, jednak zespołowi potrzebne było odświeżenie w postaci pozyskania Núñeza, a także styczniowego transferu Luisa Díaza.
- Liverpool pod rządami Jürgena Kloppa zazwyczaj ma nosa do transferów, zazwyczaj kiedy wydaje dużo, takie pieniądze do tej pory wydali tylko na bramkarza [Alissona] i [Virgila] van Dijka, a oni zrobili ogromną różnicę - powiedział Carragher.
- Liverpool musi odświeżyć swoją linię ataku z powodu wieku tercetu ofensywnego, który tak fantastycznie radził sobie w klubie przez ostatnich cztery czy pięć lat.
- Przykro jest obserwować kres tego tercetu, w ten czy inny sposób, ale to musiało się w końcu wydarzyć.
- Sadio Mané najprawdopodobniej odejdzie, więc Liverpool musiał na to zareagować, wybór padł na Darwina.
- Myślę, że na początku następnego sezonu linia ataku Liverpoolu będzie się składać z Salaha, Núñeza i Díaza na lewej flance.
Komentarze (2)