Liverpool uzgodnił kwotę transferu Ramsaya
Liverpool uzgodnił kwotę z Aberdeen w sprawie transferu prawego obrońcy – Calvina Ramsaya. 18-latek prawdopodobnie będzie ostatnim transferem klubu w letnim oknie transferowym.
The Reds zapłacą Szkotom z góry 4 miliony funtów. Suma ta może wzrosnąć w późniejszym czasie do 6,5 milionów, wobec pakietu bonusów zawartych w umowie.
Reprezentant Szkocji U-21 musi jeszcze przejść testy medyczne, po czym podpisze 5-letni kontrakt w klubie z Merseyside.
Drużyna Jürgena Kloppa wcześniej została wzmocniona w osobach Fábio Carvalho z Fulham i Darwina Núñeza – napastnika Benfiki.
Liverpool będzie starał się priorytetowo wzmocnić linię pomocy w 2023 roku. Obecnie menadżer jest zadowolony z dostępnych opcji w środkowej formacji i być może wykona jakiś ruch, jeśli nadarzy się okazja do pozyskania wartościowego piłkarza w odpowiedniej cenie.
Klub oczekuje obecnie trzeciej formalnej oferty z Bayernu Monachium za Sadio Mané. Tymczasem AS Monaco i Lyon prowadzą negocjacje z agentami Takumiego Minamino.
Opcje w środku pola Liverpoolu w najbliższym sezonie będą składać się z takich zawodników jak: Fabinho, Jordan Henderson, Thiago Alcântara, Naby Keïta, James Milner, Curtis Jones, Harvey Elliott i Alex Oxlade-Chamberlain. Ostatni z tej listy, 28-letni Anglik może opuścić Merseyside w najbliższych tygodniach.
Aurelien Tchouaméni z Monaco przyciągał spore zainteresowanie the Reds, jednak Francuz zdecydował się na przeprowadzkę do Realu Madryt.
Klopp jest wielkim fanem talentu Jude’a Bellinghama, jednak 18-latek w jednym z ostatnich wywiadów zapowiedział, że w najbliższym sezonie będzie kontynuował grę w Borussii Dortmund.
Liverpool dalej monitorował postępy Bellinghama w Bundeslidze. Sztab trenerski wicemistrza Anglii jest przekonany, że obecna kadra i lista piłkarzy wystarczy w rywalizacji na czterech frontach w zbliżającej się kampanii.
Ramsay dołączy do Liverpoolu i weźmie udział w tournée na Daleki Wschód i przedsezonowym obozie w Austrii. W drużynie ma być dublerem Trenta Alexandra-Arnolda.
Paul Joyce
Komentarze (41)
Oxa się pozbyć, spieniężyć Minamino i Mane, a potem jakiegoś pomocnika sprowadzić i będę mega zadowolony z okienka.
Pięciu kozaków do gry w ofensywie będziemy mieli. W krajowych pucharach może pograć Gordon, czy Carvalho więcej z przodu. Źle to nie wygląda.
Carvalho to super ruch, ale on ma dopiero 19 lat i przechodzi z Championship, więc ciężko oczekiwać, że będzie kluczowym ogniwem, raczej uzupełnienie podstawowego składu i ogrywanie się w PL.
Myślę, że skorzystamy na wprowadzeniu 5 zmiana w meczu.
Ja mam nadzieję na kogoś do środka pola, zwłaszcza że Oxa trudno rozpatrywać jako wartościowego członka drużyny, a sprowadziliśmy bardzo młodych graczy, w zasadzie tylko od Nuneza można wymagać wzięcia odpowiedzialności za ciągnięcie gry przez cały sezon.
Gdyby udało się jednak ściągnąć np. Tielemansa (za relatywnie niewielką kasę) to byłby niezły ruch.
W 2019 roku wygraliśmy Ligę Mistrzów i przegraliśmy Premier League z City jednym punktem. Latem 2019 nie wzmocniliśmy się w ogóle, a w 2020 roku zdystansowaliśmy resztę stawki, w cuglach wygrywając mistrzostwo. Widzisz teraz głupotę swojej wypowiedzi, w której uzależniasz mistrzostwo Anglii od transferu jednego pomocnika? Nie odpowiadaj - to pytanie retoryczne :)
Może to zabrzmi banalnie i PR-owsko (w stylu klubu), ale ja naprawdę wierzę, że czasami stabilizacja w składzie może dać więcej, niż rewolucja. Oczywiście bardzo bym chciał transferu pomocnika w tym okienku, ale jeśli główny cel klubu nie jest teraz dostępny, to zdecydowanie lepiej poczekać rok, zamiast zadowalać się jakimiś "Tielemansami". Pamiętajmy o tym, że nie tylko transfery mogą wzmocnić zespół, ale również trening, stabilizacja i odpowiedni staż w klubie. Ja nie twierdzę, że Keita nagle zacznie "przenosić góry", ale może być dużo lepszy, niż był dotychczas, ponieważ im dłużej jest się w klubie, tym ma się większą pewność siebie i zgranie z resztą drużyny. Ponadto, biorąc pod uwagę wymagający styl gry Kloppa, zawodnik uczestniczący w tym kolektywie od dłuższego czasu, może być bardziej przydatny, niż jakiś pierwszy lepszy pomocnik z łapanki, mający za zadanie zadowolić kibiców. To nie jest Football Manager - to rzeczywistość.
Przypomnę, że Diaz miał być letnim zakupem.
Chyba, że za Mane, Takiego, Neco, Oxa wyciągniemy jakieś dobre pieniądze i trafi się jakaś super okazja.
Przypomnę, że szejk Monsur pompuje bezrozumnie miliardy dolarów w City, a ci poodpadali z Ligi Mistrzów i krajowych pucharów oraz o mały włos nie przerżnęli mistrzostwa. Przypomnę też, że my, będąc klubem samowystarczalnym (samodzielnie generującym środki), zdobyliśmy oba krajowe puchary, zagraliśmy w finale Ligi Mistrzów i przegraliśmy Premier League zaledwie jednym punktem, który się mieści w granicy błędu statystycznego. Reasumując, bardzo bym chciał, żebyśmy niespodziewanie klepnęli Bellinghama jeszcze w tym okienku, natomiast, jeśli poczekamy rok, to też wielkiej tragedii nie będzie. Na pewno nie podzielam opinii niektórych forumowiczów o tym, że City dyktowało tempo w poprzednim sezonie i zdominowało ligę, bo to wierutne bzdury. Byliśmy gorsi o jeden punkt i do końca walczyliśmy o poczwórną koronę i to przy nieporównywalnie mniejszych nakładach finansowych.
Również chciałbym aby przeszedł do nas kozak pokroju KdB, ale jeśli mam na kogoś takiego poczekać rok- no problemo. Jeśli ma to być ktoś klasy van Dijka? Alissona? Nie bierzmy półśrodków, idźmy grubo. Już teraz mamy pakę mogącą WSZYSTKO. Jeśli Jurgen chce Bellinghama, ale jest do wyjęcia za rok? Ja czekam, bo wiem, że to będzie nasze brakujące ogniwo. Jedyne, którego na ten moment nie mamy - kozaka w środku pola.
Prawda jest taka, że znów jesteśmy o jedną kontuzję Fabinho od katastrofy w środku pola, bo na ten moment w klubie jest 2,5 pomocnika klasy światowej w postaci Fabinho i Thiago, bo Henderson i Keita muszą wstać lepszą nogą i akurat musi wyjść im dany dzień. Już nie wspominając jak zajechanie Fabinho w postaci braku zmiennika źle na niego wpływa. Uważam, że w przypadku braku transferu pomocnika jedyne na co trzeba liczyć to rozwój Carvalho i Elliotta i jeden z nich musi stać się top 5 pomocników świata w sezonie 2022/23. Inaczej znów będzie grał Jones z Milnerem i będziemy się klepać po plecach na koniec sezonu, bo znów petrodolary punkt przed nami, a Real znów jakoś z nami wygrał w LM, ale to tylko kwestia szczęścia przecież.