The Reds nie stać na błąd w sprawie Oxa
Podczas gdy jak co roku wchodzimy w najgorętszy, letni okres transferowych plotek, Liverpool od lipca będzie rozpoczynał swojego rodzaju obserwację.
Za kulisami, na korytarzach centrum dowodzenia Anfield rekrutacja nigdy się nie kończy, ale wrażenie w obozie jest takie, że temat transferów został w Liverpoolu zakończony w tym okienku stosunkowo wcześnie - przynajmniej z perspektywy transferów do klubu.
Do klubu dołączą dwaj najbardziej ekscytujący i obiecujący nastolatkowie w Wielkiej Brytanii, Calvin Ramsay i Fábio Carvahlo, jednak to możliwie rekordowy dla klubu transfer Darwina Núñeza z Benfiki jest tym, który naprawdę intryguje fanów the Reds.
Początkowa stawka 64 milionów funtów wynikająca z podpisanej umowy z Benfiką może ostatecznie przekroczyć nawet granicę 85 milionów, jeśli zawodnik w ciągu najbliższych kilku lat odniesie sukces pod przewodnictwem Jürgena Kloppa.
Źródła bliskie Anfield szybko zaczęły sugerować, że na tym wszystkie ruchy związane ze ściąganiem nowych graczy do Liverpoolu zostaną zakończone, chociaż takie arbitralne i narzucone sobie ograniczenie łatwo będzie zmienić, jeśli do końca sierpnia pojawi się coś sensacyjnego dla członków sztabu the Reds.
Teraz jednak prawdopodobnie to sprawy związane z transferami zawodników z Liverpoolu zajmą większość czasu w nadchodzących tygodniach i miesiącach.
Jednym z zawodników, których przyszłość jest przedmiotem pewnych spekulacji, jest Alex Oxlade-Chamberlain. Były piłkarz Arsenalu nie zagrał ani minuty od wygranego w marcu 1:0 meczu przeciwko Nottingham Forest w Pucharze Anglii, i został w pewien sposób zapomniany podczas ostatnich tygodni tego emocjonującego i długiego sezonu.
Ponieważ Klopp przez ostatnich kilka miesięcy miał do swojej dyspozycji praktycznie pełen wachlarz pomocników, Oxlade-Chamberlain znalazł się poza grą. Biorąc pod uwagę, że do końca jego kontraktu został zaledwie rok, nieuchronnie wzmogły się więc w tych okolicznościach spekulacje na temat jego dalszej kariery.
Z tego co wiadomo, Liverpool uwzględnia zawodnika w swoich szeregach podczas przygotowań do kolejnego sezonu i nie jest szczególnie otwarty na oferty. Stabilna sytuacja klubu pod względem finansowym sprawia, że władze Liverpoolu nie czują presji zmniejszenia wydatków w budżecie, i to mimo tego, że zawodnik taki jak Oxlade-Chamerlain zarabia na Anfield około 120 tysięcy funtów tygodniowo.
Tylko czterech innych stałych zawodników Liverpoolu zagrało mniej minut niż Oxlade-Chamberlain (785) w ostatnim sezonie Premier League – to obrazuje, jak duża jest konkurencja w środku pola the Reds, jeśli problemy zdrowotne nie stają na drodze.
Dla niektórych więc pomysł sprzedaży zawodnika, który rozpoczął ostatnie 12 miesięcy swojego kontraktu, wydaje się rozsądny, nawet jeśli możliwa do uzyskania kwota prawdopodobnie będzie znacznie niższa niż rzeczywista wartość, którą przedstawia ten wszechstronny 27-letni pomocnik, będący ważną częścią trofeów zdobytych przez the Reds w trakcie tych pięciu lat, które minęły od momentu przybycia piłkarza z Arsenalu.
I chociaż pozbycie się tego rodzaju obciążenia na i tak obszernej liście płac będzie w obecnej sytuacji uważane za rozsądne, ponieważ Liverpool znajduje się ciągle w trakcie analizy potencjalnego przedłużenia kontraktów z zawodnikami takimi jak Naby Keïta, Joe Gomez i tak, Mohamed Salah, to plusy pozbycia się latem takiego „balastu” w osobie Oxlade-Chamberlaina są ograniczone.
Jego coraz krótszy czas gry więcej niż sugeruje, że jest piłkarzem znajdującym się obecnie na dalszym miejscu na liście wyborów Kloppa, ale biorąc pod uwagę komfortową sytuację finansową Liverpoolu, sprzedaż Oxlade-Chamberlaina bez sprowadzenia latem bezpośredniego następcy sprawiłaby, że Klopp miałby niepotrzebnie ograniczony skład w przygotowaniach do kolejnej walki na wszystkich frontach.
Dlatego też zdaje się bardziej wartościowy dla klubu jako zawodnik drużyny w przyszłym roku, niż jakby miał zostać sprzedany po zaniżonej cenie, która najprawdopodobniej i tak nie zostałaby już zainwestowana w trakcie obecnego okienka transferowego.
Jeśli Liverpool jest zadowolony z posiadania w pogotowiu 27-letniego pomocnika na wypadek, gdyby przyszłość miała wyglądać nieco inaczej – szczególnie biorąc pod uwagę otwarcie Borussi Dortmund na rozmowy dotyczące Jude’a Bellinghama – to z pewnością nie ma potrzeby badania możliwości sprzedaży Oxlade-Chamberlaina, który obecnie osiadł na północnym zachodzie ze swoim nowonarodzonym dzieckiem i narzeczoną Perrie Edwards.
Prawdą jest, że Liverpool na początku tego roku krótko rozważał możliwość podpisania kontraktu z Aureliénem Tchouaménim z Monako, zanim szybko stało się jasne, że reprezentant Francji jest zdecydowany na przejście do Realu Madryt.
Ten fakt utwierdza niektórych w przekonaniu, że Klopp i jego sztab domagali się sprowadzenia tego lata prawdziwie gwiazdorskiego pomocnika, ale w rzeczywistości Liverpool został już na wczesnym etapie poinformowany o zamiarach Tchouaméniego i przedstawiciele klubu ze spokojem podchodzą do sprawy znalezienia nowego zawodnika do drużyny the Reds.
Widoczna niechęć do skierowania swojego zainteresowania na nowe cele przypomina sytuację sprzed czterech lat, kiedy Klopp zdecydował, by nie szukać alternatywnego zawodnika po tym, gdy nie doszedł do skutku warty 50 milionów funtów transfer Nabila Fekira. Dla szkoleniowca the Reds najczęściej pierwszy wybór transferowy jest zarazem jedynym.
Paul Gorst
Komentarze (24)
Moim skromnym zdaniem powinnismy go jak najszybciej sprzedac aby zwolnic miejsce w skladzie oraz pozbyc sie jego tygodniowki ale problem tkwi w tym,ze chyba nikt nie ma ochoty na jego uslugi a juz na pewno nie zaplaci mu tyle co my obecnie.
Przewiduje wiec(a co raz tez moge byc Kasandra-:) ze nadchodzaca kampanie spedzi u nas kasujac przy tym "ladne pieniazki" za praktycznie nic nie robienie.
Skoro oddaliśmy Taku za 15 baniek to pewnie i Oxa byśmy oddali, gdyby pojawiła się oferta. A i sam zawodnik nie ma parcia na zmianę klubu - takiej kasy jak u nas nie dostanie, rodzinnie też nie bardzo czas na zmiany, a za rok odejdzie jako wolny zawodnik być może dostając parę baniek na dzień dobry.
Sam transfer był całkiem ciekawy, ale Ox w momencie swojej życiowej formy (wiosna 2018 roku) zerwał więzadła i wszystko się zawaliło. Ale za gole z City z dystansu będę mu zawsze wdzięczny.