TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1646

Jakiego typu zawodnikiem jest Fábio Carvalho?


Żeby zobaczyć, jak Fábio Carvalho może sobie poradzić jako piłkarz Liverpoolu po oficjalnym ogłoszeniu jego transferu 3 lipca, prawdopodobnie najlepszym sposobem będzie pokazanie tego, jak zawodnik zareagował na fakt nie dołączenia do klubu już w styczniu.

U 19-latka będącego o krok od dołączenia do The Reds, ale którego transfer upadł tuż przed zamknięciem styczniowego okna transferowego, można by zrozumieć utratę koncentracji - dzięki której zresztą wcześniej odgrywał ważną rolę w pogoni Fulham za zwycięstwem w rozgrywkach Championship.

Jednak zaledwie pięć dni po zamknięciu okienka Carvalho zdołał zakraść się między Johna Stonesa i Kyle'a Walkera, by zaskoczyć Manchester City bramką otwierającą wynik w czwartej minucie meczu FA Cup na Etihad.

Chociaż City zdołało wygrać to spotkanie 4:1, występ zawodnika występującego w Fulham z numerem 28 został powszechnie uznany za znakomity. Trzy dni później, po zdobyciu ostatniego gola w wygranym 3:0 meczu z Millwall, elektryzujący nastolatek został opisany przez fanowską stronę Fulhamish jako "pochłonięty chwilą i nie przejęty tym, co mogło się wydarzyć”. Warto dodać, że był to szósty mecz z rzędu, w którym Carvalho strzelał gola lub asystował.

Co ciekawe, napastnik najlepszą passę w swojej dotychczasowej - jeszcze raczkującej - karierze notował w czasie, gdy presja i plotki wokół niego sięgnęły zenitu.

- To mówi o nim wszystko - zauważa dziennikarz Peter Rutzler.

- Nawet jeśli ten transfer finalnie upadł, dałoby się wybaczyć, gdyby w tamtym czasie nie dawał z siebie stu procent. Piłkarze często w takich momentach unikają sytuacji, w których mogliby nabawić się kontuzji, ale tak nigdy nie było w przypadku Fábio.

- To odzwierciedlenie jego charakteru i hartu ducha, bo pojawiało się wiele spekulacji na jego temat nie tylko w styczniu, ale też w grudniu i w lutym. Jeśli spojrzymy na okres przed zamknięciem okna transferowego, Fulham zdobyło siedem, sześć i sześć goli [przeciwko Reading, Bristol City i Birmingham City], a to wszystko w okresie apogeum spekulacji transferowych. No i oczywiście zaledwie kilka dni po ostatnim dniu okienka londyńczycy pojechali na Etihad i tam Fábio był wspaniały - szybko wpisał się na listę strzelców, a potem rozkoszował się wolną przestrzenią i możliwością rywalizacji z wielkimi nazwiskami.

- Nie po raz pierwszy w swojej karierze stanął na wysokości zadania, grając w meczu o większym prestiżu.

Jako korespondent The Athletic w Fulham, Rutzler miał w zeszłym sezonie jedno z najciekawszych zajęć w dziennikarstwie piłkarskim, mogąc obserwować, jak The Cottagers strzelają niewiarygodną liczbę 106 goli i pokonują o dwa punkty AFC Bournemouth w wyścigu o zwycięstwo w Championship.

Udział przy 18 golach w 36 występach Carvalho to szokujący wynik dla nastolatka, który zagrał zaledwie 250 minut w dorosłym futbolu przed rozpoczęciem kampanii 2021/22.

Z drugiej strony nigdy nie był kimś, kto przygląda się z boku.

Urodzony w Lizbonie Carvalho przeniósł się do Londynu ze swoją rodziną w wieku 11 lat i dwa lata później podpisał kontrakt z Fulham, po tym jak zrobił furorę z młodzieżową drużyną Balham Blazers z południowego Londynu. W wieku 15 lat zdobył hat-tricka w swoim debiucie w zespole Fulham do lat 18. W wieku 18 lat zaliczył swój pierwszy start w Premier League, gdy Fulham było już pewne spadku na trzy kolejki przed końcem sezonu, i szybko strzelił fantastycznego gola po odbiciu piłki od poprzeczki w meczu z Southampton.

Mimo tego wszystkiego jednak, z nowym menedżerem Marco Silvą u steru i z wielką presją, by zapewnić natychmiastowy powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej, nie było gwarancji, że Carvalho będzie jednym z pewniaków do składu w bardzo fizycznej lidze, która potrafi być bezlitosnym środowiskiem dla zawodników lubiących grać piłką. To, że w lot odnalazł się w tym otoczeniu, częściowo pewnie wynikało z jednej cechy, która wydaje się idealnie pasować do stylu Jürgena Kloppa.

- Jedną z rzeczy, która przewija się w jego kontekście już od najmłodszych lat, jest jego pracowitość - mówi Rutzler.

- Każdego tygodnia w Championship był kopany po nogach - jest tak szybki i z taką łatwością mija dryblingiem rywali, że jedynym sposobem, żeby go powstrzymać, jest faul. To bardzo trudna liga dla zawodników o jego charakterystyce, a on nie tylko radził sobie ze wślizgami rywali, ale też potrafił się odgryźć.

- Zakładał wysoki pressing, był zacięty bez piłki, zawsze wykonywał te długie przebieżki, mające na celu pozbawić posiadania piłki przeciwników.

Pokora i chęć nauki były wielokrotnie wychwalane zarówno przez trenerów Liverpoolu jak i zawodników u Harveya Elliotta, gdy ten podobnie jak Carvalho zamienił Craven Cottage na Anfield trzy lata temu.

I wydaje się, że jego przyjaciel oraz klubowy kolega Carvalho ma ten sam dojrzały temperament. To on pozwolił niegdysiejszemu stażyście z Benfiki na poradzenie sobie z drugą połową sezonu w taki sposób, że fani Fulham skandowali jego nazwisko w ostatnim meczu dla klubu, przegranym 4:0 na wyjeździe z Sheffield United.

- Często mówi się o młodych piłkarzach, że są skromni itd. W jego przypadku jednak naprawdę tak jest - mówi Rutzler.

- To, że tak świetnie spisywał się w tak trudnym okresie jest po prostu odzwierciedleniem tego, jaki jest, ale pokazuje też jego miłość dla Fulham.

- Relacje, jakie zbudował z kibicami Fulham, mimo wszystkich plotek i faktu, że już odszedł z klubu, to świadectwo jego nastawienia i osobowości. Gdy udzielał pożegnalnego wywiadu, w tym, jak wypowiadał się na temat klubu, było słychać, że jest poruszony. Nie udzielał odpowiedzi typu: "owszem, będę śledził wyniki Fulham”, odpowiadał bardziej w stylu: "jasne, że będę je śledził”, jakby zadano mu oczywiste pytanie.

- Wielu zawodników, z którymi grał w zespole do lat 18, teraz gra w zespole U-23 i często można zobaczyć Fábio na trybunach w czasie meczu rezerw. Tak więc naprawdę wpisał się w etos klubu, zawsze cenił sobie wsparcie, jakie otrzymywał od trenerów i nigdy nie dało się o nim usłyszeć złego słowa.

- Przy tym jest jednak także niezwykle ambitny i nigdy tego nie ukrywał. Pamiętam, jak w jednym programie meczowym mówił o chęci zdobycia Złotej Piłki.

- Myślę, że potrzebujesz takiego rodzaju napędu, by wejść na wyższy poziom. Kiedy wchodzisz na trening Liverpoolu z zawodnikami takimi jak Mohamed Salah, czy Thiago Alcântara, musisz wierzyć w siebie! On będzie to robił, jednocześnie okazując szacunek.

Jakiego więc konkretnie typu piłkarza dostaje Liverpool? Carvalho - który ma już dwa gole i dwie asysty dla reprezentacji Portugalii U-21 od czasu swojego debiutu w marcu - grał dla Fulham jako numer 10 w systemie 4-2-3-1 Silvy. Pomógł Aleksandarowi Mitroviciowi w zdobyciu swoich 43 bramek, odciągając krycie swoimi sprytnymi zbiegnięciami, a także doskonalił sztukę oddawania podkręconych strzałów prawą nogą z krawędzi pola karnego.

- Myślę, że absolutnie fascynujące będzie zobaczenie, gdzie Klopp widzi najlepsze miejsce na boisku dla niego. Nie zdziwiłbym się, gdybym zobaczył go jako środkowego pomocnika, w połowie drogi między numerem 8 a 10 - dodaje Rutzler.

- Grał już wcześniej w młodości ustawiony szeroko, w czasach gry w akademii, i widać to w jego stylu gry, kiedy schodzi na lewą stronę i wbiega za prawego środkowego obrońcę rywali. Jednak miejsce, w którym radził sobie najlepiej w tym roku, to z pewnością centralna pozycja tuż za napastnikiem.

- Przy jego sylwetce zawsze pojawia się kwestia tego, czy będzie w stanie rywalizować w pomocy pod względem fizycznym. Jednak jeśli masz odpowiednią równowagę w środku pola, możesz wiele z niego wyciągnąć, ponieważ nie jest typem gracza, który unika ataku na piłkę lub nie wkłada pracy w odbiór.

- W Fulham zawsze starali się znaleźć właściwą drogę dla Carvalho. Trudno wędrować w górę i w dół między Premier League a Championship - każdy sezon jest grą o wysoką stawkę - nigdy jednak nie widziano sensu w wypożyczeniu zawodnika, dlatego że jego styl nie pasuje do niższych lig.

- To naturalne, że w takiej sytuacji można pomyśleć: "Czy on będzie pasował do Championship?”. Został jednak umieszczony w tym środowisku i skończył sezon z 10 bramkami, ośmioma asystami i medalem zwycięzcy rozgrywek. To jest właśnie to, jak zareagował i nie wątpię, że będzie w stanie powtórzyć to w Liverpoolu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com