Ważny okres przed Rhysem Williamsem
Jest wiele powodów, które sprawiają, że trwający obóz przygotowawczy jest szczególnie ważny dla Rhysa Williamsa.
Obrońca Liverpoolu jest w grupie zawodników, która w tym tygodniu rozpoczęła przygotowania do nadchodzącego sezonu w AXA Training Centre.
Po zaliczeniu 19 występów dla pierwszego zespołu w sezonie 2020/21, Williams pierwszą połowę minionego sezonu spędził na wypożyczeniu w Swansea City. Później jednak wrócił do Liverpoolu, by być w odwodzie zespołu Jürgena Kloppa, który celował w zdobycie poczwórnej korony.
Obecnie jednak 21-latek chce w pełni wykorzystać okres przed sezonem, żeby być przygotowanym na każdą okazję, jaka może się nadarzyć, gdy zacznie się gra o punkty.
- To dla mnie ważne przygotowania, jestem gotowy na wszystko, czego zechce ode mnie menedżer - mówił Williams w środowej rozmowie z oficjalnym portalem klubu.
- Czy to będzie polegało na byciu w pobliżu zespołu tak, jak wyglądało to w drugiej połowie zeszłego sezonu, czy będę miał udać się na wypożyczenie - jakiekolwiek wyzwanie czeka mnie w nadchodzącym roku, muszę być na nie gotowy.
- Nie ma co się dąsać, czy stroić fochy, bo to praca zespołowa. Były momenty, w których byłem na ławce w zeszłym sezonie i mogłem się przydać.
- Dlatego zawsze muszę utrzymywać pozytywne nastawienie, kiedykolwiek będę potrzebny, po prostu muszę mieć pewność, że będę w stanie dać to, czego boss potrzebuje.
W kwestii intensywności pierwszych dni w Kirkby dodał:
- Było ciężko. Chłopaki wrócili w naprawdę dobrej formie, więc powrót do tego wszystkiego był trudny.
- Patrząc jednak na wszystkich po tych treningach, każdemu jest trudno - więc przynajmniej wiem, że wszyscy dobrze się rozumiemy!
- Od samego początku przygotowań wszystko robimy na sto procent, wszystko wygląda niemal tak jak w trakcie sezonu. Każdy wraca w najlepszej możliwej kondycji i to jest największe wyzwanie - by wrócić na tym samym poziomie, co reszta, by upewnić się, że jesteś w dobrej formie i nadążasz za poziomem, jaki wszyscy prezentują.
Choć dzięki doświadczeniu zebranemu w pierwszym zespole Williams urósł w ciągu ostatnich sezonów, zawodnik z numerem 46 pozostaje pilnym obserwatorem swoich kolegów ze środka obrony, dążąc do rozwoju swoich umiejętności.
I ma nadzieję, że uda mu się to przełożyć również na młodszych.
- Jest Joe, Joël - a po powrocie z urlopów także Ibou i Virg - dobrze jest mieć możliwość uczenia się od nich - mówi.
- Także Nat oraz Ben Davies, oni również są starsi ode mnie, więc mogę podpatrzeć trochę od nich i przełożyć to na swoją grę.
- Jednak gdy w przyszłości przyjdą młodsi, mam nadzieję, że ja również będę mógł być dla nich przykładem.
Szybko zbliża się pierwsza letnia wycieczka Liverpoolu. Zespół Kloppa wyruszy w ten weekend do Bangkoku na tournée, które obejmie również wizytę w Singapurze. The Reds podczas pobytu w Azji zmierzą się z Manchesterem United i Crystal Palace w meczach towarzyskich - będzie to dla graczy nie tylko okazja do tego, by popracować nad kondycją, ale także, by dobrze pokazać się menedżerowi na boisku.
- Wszyscy czekamy, żeby tam polecieć - to będzie dobre doświadczenie nie tylko ze względu na mecz z Manchesterem United, ale także ze względu na możliwość obcowania z inną kulturą.
- Trzeba doświadczać różnych rzeczy, nowych miejsc, do których pewnie nie udalibyśmy się, gdybyśmy po prostu mieli wolne. Zawsze dobrze jest się ruszyć i doświadczyć nowych rzeczy.
- Jeśli tutaj zaimponuję menedżerowi na tyle, że zechce, bym został, to będzie to bonus. Jeśli jednak będę musiał gdzieś indziej walczyć o czas gry, to muszę pokazać, co potrafię na dużej scenie - bo nawet jeśli to tylko przedsezonowe mecze towarzyskie, to wciąż przeciwko dużym klubom Premier League.
Dwóch spośród trzech nowo pozyskanych pilkarzy trenuje już zespołem - Fábio Carvalho i Calvin Ramsey biegają już po murawach AXA Training Centre.
Darwin Núñez wprawdzie jeszcze nie dotarł, ale Williams już ekscytuje się na myśl o tym, co ta trójka może dać The Reds.
- Co do nowych chłopaków, widzieliśmy już wczoraj i dziś na treningu Fábio i to zawodnik na wysokim poziomie - podsumował stoper.
- Jest genialny z piłką przy nodze. Przyzwyczaja się do naszego sposobu gry i pressingu. Myślę, że każdy z nowych nabytków będzie dla nas dużym wzmocnieniem.
Komentarze (0)