Wywiad z Tsimikasem
Kostas Tsimikas twierdzi, że drużyna Liverpoolu jest gotowa na to, by dać z siebie wszystko podczas tego okresu przegotowawczego i przygotować się do nadchodzącego sezonu 2022/2023.
37-osobowy zespół Jürgena Kloppa rozpoczął przygotowania do nadchodzącej kampanii meczem towarzyskim z Manchesterem United, rozegranym we wtorek w Tajlandii.
Kolejnym etapem trasy the Reds po Azji będzie spotkanie z inną drużyną Premier League, Crystal Palace w Singapurze w najbliższy piątek.
Tsimikas, który podczas ostatniego sezonu strzelił decydującego karnego w finale Pucharu Anglii na Wembley, jest teraz w pełni skoncentrowany na tym, by przygotować się w ciągu najbliższych kilku tygodni do kolejnych wyzwań.
Poniżej przedstawiamy wywiad z zawodnikiem Liverpoolu, w którym porusza między innymi temat okresu przedsezonowego, odgrywania kluczowej roli w składzie oraz swojej formy w ubiegłym sezonie.
O intensywności okresu przedsezonowego i ciężkich treningach…
- Szczerze mówiąc, jest bardzo intensywnie. Myślę, że to jest to czego zespół teraz potrzebuje w tym okresie. Musimy ciężko pracować, postawić sobie wysoko poprzeczkę, jeśli chcemy osiągnąć nasze cele – w ubiegłym roku nie wszystko nam się udało osiągnąć, więc w przyszłym sezonie znowu będziemy o nie walczyć. Zrobimy absolutnie wszystko, żeby tego dokonać.
O tym, czy ostatni sezon i pogoń za czterema trofeami wciąż siedzą w jego głowie…
- Tak, oczywiście. Jeśli o mnie osobiście chodzi, to chciałem czegoś więcej od naszej drużyny w ostatnim sezonie, ale koniec końców w porządku, nie wygraliśmy Premier League i Ligi Mistrzów, ale na tym polega piłka. Jedyne o czym teraz powinniśmy myśleć, to żeby wejść w nowy sezon nastawieni w 100% na zwycięstwo, żeby dawać z siebie wszystko podczas treningów, bo to jest to, co się teraz liczy – dawanie z siebie wszystkiego, by przygotować się w stu procentach na kolejny sezon.
O tym, czy ostatni sezon był jednym z najlepszych w jego karierze…
- Oczywiście, okej, ale jest też zespół. Jak mówiłem wiele razy, zawsze sprawia mi radość gra z moimi kolegami z zespołu, są dla mnie jak rodzina. Pierwsze sezon nie był dla mnie tak udany – czy może powinienem powiedzieć, był mniej udany niż oczekiwałem – ale w drugim roku powiedziałem sobie, że muszę pracować jeszcze ciężej, jeśli chce osiągnąć swoje cele, i na szczęście nie miałem żadnych kontuzji. Wszystkie mecze, które rozegrałem, sprawiły mi dużo radości.
O tym, że okres przygotowawczy jest kluczowym czasem na nabranie formy…
- Każdy okres przedsezonowy jest bardzo trudny, nawet przy tak wielu meczach. Musi być trudniej. Wszyscy chłopacy tu są w stu procentach skupieni i gotowi, by dać z siebie wszystko. To jest to, po co trenujemy. Teraz ciężko trenujemy, żeby później nadążać za tempem naszego terminarza. Mamy mnóstwo spotkań, ale po to właśnie trenujemy.
O byciu ważnym zawodnikiem drużyny podczas ubiegłego sezonu…
- Każdego dnia po to właśnie trenuję. Kiedy tutaj przybyłem wiedziałem, że moim wyzwaniem będzie Robbo. To za duże wyzwanie dla każdego lewego obrońcy na świecie, ale dają mi właśnie tę ekstra motywację, by cały czas pracować coraz ciężej, jeśli chcę osiągnąć swoje osobiste cele. Tak robiłem przez poprzednie dwa lata, i tak samo będę robił w nadchodzącym roku.
O wrażeniu, jakie wywiera młodzik z the Reds, Luke Chambers….
- Ten dzieciak bardzo mi imponuje. Jest bardzo, bardzo dobrym zawodnikiem i jest zawsze bardzo skupiony podczas treningów. Moja osobista rada dla niego, to by nigdy nie przestawał marzyć i ciężko pracować, bo w piłce nożnej to są najważniejsze rzeczy. Jestem przekonany, że przed nim świetlana przyszłość.
Komentarze (2)