LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1731

Historia Toma Hilla z przedsezonowego tournée


Przygotowanie do występu Toma Hilla w meczu z Manchesterem United w Bangkoku trwało 20 miesięcy.

Dla wychowanka Akademii, było to zasłużone osiągnięcie po prawie dwóch latach bólu i frustracji.

Historia Hilla jest bez wątpienia optymistycznym dodatkiem do kadry Jürgena Kloppa na azjatyckim przedsezonowym tournée. Zawodnik wrócił do sprawności po kłopotach z kontuzjami, które rozpoczęły się we wrześniu 2020 roku.

W zaledwie drugim meczu po powrocie, 19-latek dołączył do Mohameda Salaha i Darwina Núñeza w linii ataku na ostatnie pół godziny spotkania z United przed ponad 50 000 widzów.

- To było świetne - powiedział urodzony w Formby zawodnik the Reds dla Liverpoolfc.com w Singapurze. - Wyjście z kilkoma moimi idolami i drużyną, w której czułem się silny, to było niewiarygodne.

- Po prostu skupiałem się na grze, a później pozwoliłem się wchłonąć i zdałem sobie sprawę, że to całkiem niezłe osiągnięcie, biorąc pod uwagę, ile czasu byłem wykluczony z gry.

- Czułem się, jakbym te całe 20 miesięcy pracował na ten jeden moment i mam nadzieję, ruszę z tego miejsca.

O tym, że zostanie częścią 37-osobowej grupy wyjeżdżającej w trasę, Hill dowiedział się na dwa dni przed wyjazdem.

12-godzinny lot do Tajlandii był, jak przyznaje, „nieco emocjonalny”, ponieważ dał mu szansę na przemyślenie swojej żmudnej drogi do tego momentu.

Powiedział: - Trenowałem z pierwszą drużyną na początku tygodnia, więc miałem małą nadzieję, ale nie chciałem się na nic nastawiać.

- Kiedy ustalono mój wyjazd, od razu zadzwoniłem do rodziny, aby im o tym powiedzieć. Wszyscy są bardzo szczęśliwi. Byli blisko mnie w ostatnim trudnym czasie, a dzięki tym dobrym wiadomościom byłem w stanie wyjechać i doświadczyć całej tej trasy.

- Sztab trenerski bardzo mnie wspierał, mówili mi, abym cieszył się tym i nie nakładał na siebie zbyt dużej presji, ze względu na moją długą nieobecność.

Początkiem kłopotów Hilla była kontuzja więzadła krzyżowego przedniego, która wymaga cierpliwości i mnóstwa rehabilitacji. Powtarzające się jednak niepowodzenia i problemy z goleniami oraz z plecami coraz bardziej opóźniały jego powrót.

Każdy dzień zaczynał o dziewiątej rano od leczenia i pracy na siłowni do wczesnego wieczora. Z siłowni mógł obserwować sesje treningowe swoich kolegów z drużyny w AXA Training Centre. 

W samotności, pojawiają się myśli, czy to wszystko jest tego warte.

- To rzeczywiście przechodzi wszelkie pojęcie - przyznaje. - Ale właśnie tutaj pomogła moja rodzina. Zawsze mogłem się przed nimi otworzyć, wrócić do domu, porozmawiać z mamą. Ona zawsze mnie wspierała, podobnie jak mój tata i brat.

- Mam to szczęście, że jestem zżyty z rodziną mimo, że nie mieszkamy pod jednym dachem.

Sporadyczne wędkowanie również pomogło mu zachować czysty umysł. - To mocno zasmradza samochód, ale od czasu do czasu dobrze jest wyjść na ryby.

Hill już może ustawiać się w kolejce do drugiego występu tego lata w piątek, gdy The Reds podejmą Crystal Palace na Stadionie Narodowym w Singapurze.

Ponownie chce zaimponować Kloppowi i jego sztabowi, ale stawia sobie rozsądne oczekiwania na nadchodzący sezon, biorąc pod uwagę swoje niedawne przejścia.

- Chcę po prostu dostać trochę czasu na boisku - podsumowuje. - Także mieć możliwość regularnej gry, wrócić do pełnej sprawności i do miejsca, w którym byłem przed kontuzją.

- Oczywiście już kilka razy byłem bliski powrotu, ale później występowały różne niepowodzenia. Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak szybko plany mogą się zmienić.

- Czujesz, że wracasz, a później, ot tak, coś nie wychodzi. Oczywiście powrót, odzyskanie sprawności, a następnie obecność na trasie to surrealistyczne i niewiarygodne doświadczenie.

- Nie stawiam sobie zbyt wielu celów. Po prostu skupiam się na każdym nowym dniu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Liverpool - Everton: Statystyki przedmeczowe  (0)
30.03.2025 15:16, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Vitor Matos o braku wypożyczenia Jonesa  (0)
30.03.2025 12:40, MaksKon, thisisanfield.com
Alisson walczy o Złotą Rękawice  (1)
30.03.2025 12:31, Maja, liverpoolfc.com
FSG, Liverpool i model wieloklubowy  (8)
30.03.2025 01:29, Kubahos, The Athletic
Sakho: Zawsze miałem szacunek do Kloppa  (1)
29.03.2025 17:53, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
FSG rozważa zakup Malagi  (25)
29.03.2025 16:09, BarryAllen, The Athletic
Salah pewnie zmierza po tytuł playmakera roku  (0)
29.03.2025 15:54, Bartolino, liverpoolfc.com
Premiera dziewiątego odcinka YNTA!  (8)
29.03.2025 15:48, Gall1892, własne