Wywiad z Joem Gomezem
Joe Gomez udzielił wywiadu dla Liverpool Echo, w którym wypowiedział się na temat swojego nowego kontraktu z Liverpoolem, zainteresowania nim przez Real Madryt i Aston Villę, inspirowania się Virgilem Van Dijkiem i starcia z Darwinem Núñezem.
Zawodnikiem Liverpoolu, który wie jak poradzić sobie z wyzwaniem, jest na pewno Joe Gomez. Trzy razy podczas swojej kariery na Anfield obrońca doznał kontuzji i za każdym po długim okresie rehabilitacji musiał walczyć o miejsce w składzie.
Udało mu się powrócić do gry po urazie więzadła krzyżowego w 2015 roku, a potem po złamaniu nogi trzy lata później. Trochę trudniej było już wrócić do pierwszego składu po ostatniej kontuzji odniesionej w 2020 roku.
Gomez ma 25 lat i potrzebuje regularnej gry, a w zeszłym sezonie rozpoczął zaledwie cztery mecze ligowe na swojej ulubionej pozycji, czyli jako środkowy obrońca.
Przedłużenie kontraktu przez Gomeza mogło wydawać się niespodzianką, ale sam zawodnik potwierdza, że idea walczenia o miejsce w składzie pod okiem Jürgena Kloppa była dla niego bardziej atrakcyjną opcją niż jakakolwiek inna.
- Rozumiem w stu procentach, dlaczego ludzie mogli myśleć, że wolałbym zmienić klub. Biorąc pod uwagę mój obecny wiek i historię, to nie była łatwa decyzja do podjęcia - mówił Gomez.
- Wiedziałem, że muszę się na coś zdecydować. Ciężko byłoby odejść z tego klubu. Zaakceptowałem, że muszę podjąć wyzwanie i zostać.
Gomez był łączony z klubami takimi jak Real Madryt i Aston Villa Stevena Gerrarda, a sam obrońca dobrze o tym wiedział.
- Nie będę udawać, że nie słyszałem tych plotek. Jednak dopiero po konsultacji z agentem mogę brać cokolwiek na poważnie. Każde zainteresowanie mną jest komplementem, ale nie jest to dla mnie nic rozpraszającego, to tylko hałas z zewnątrz. Decyzja zawsze należy do mnie - mówił.
Nie będzie łatwo. Oprócz Virgila Van Dijka i Joëla Matipa jest jeszcze Ibrahima Konaté, który naprawdę świetnie sobie radzi - wyszedł w wyjściowym składzie w finale Pucharu Anglii oraz Ligi Mistrzów. Oba te mecze Gomez przesiedział na ławce.
Wszyscy z nich chcą grać. Gomez tłumaczy nam jednak, że cały kwartet dobrze się przyjaźni, co czyni rywalizację bardzo pozytywną.
- Energia w drużynie jest wspaniała. Nie wybrałbym innych ludzi do rywalizowania. Atmosfera w zespole to coś naprawdę super. Bardzo nas to motywuje.
- Generalnie jesteśmy dobrymi kumplami, wszyscy chcemy, żeby drużyna odnosiła sukces. Przez to, że jesteśmy w stosunkach przyjacielskich, możemy sobie wzajemnie kibicować i życzyć jak najlepiej. Myślę, że mamy najlepszą grupę środkowych obrońców na świecie. Virg jest prawdopodobnie najlepszy na świecie, a Joël i Ibou też są niesamowici. Naprawdę dobrze wyglądamy jako grupa, porównując nas do innych drużyn.
Obrońcy różnią się jednak wiekiem, Van Dijk i Matip są po trzydziestce, o czym Gomez często im przypomina. Konaté ma zaledwie 23 lata. Gomez zdaje sobie sprawę, że nadal jest w młodszym wieku niż Van Dijk był podczas swojego pierwszego sezonu na Anfield.
- To prawdziwe wzory do naśladowania. Są bardzo doświadczeni, a nadal mają przed sobą świetne lata - mówił na temat Holendra i Matipa.
- Virg miał 26 lat jak dołączył do drużyny, to daje mi poczucie, że nadal mam szansę naprawdę wiele osiągnąć. On na pewno stanie się legendą klubu, a to mój cel. Ibou jest jeszcze młodszy niż ja, mamy jeszcze dużo czasu.
- Ostatnia kontuzja strasznie mnie zdziwiła. Zawsze wiedziałem, że muszę naprawdę ciężko pracować i mam nadzieję, że tak też byłem odbierany. Ludzie tego nie wiedzą, ale czasami musiałem trenować w środku nocy albo zaraz po powrocie z meczu wyjazdowego - mówił obrońca, wspominając swoją kontuzję z listopada 2020 roku.
- Cały zeszły sezon trenowałem na siłowni i na boisku z chłopakami. Jestem w lepszej formie niż kiedykolwiek. Na pewno pracowałem ciężej niż wcześniej i to w bardzo regularny sposób.
- Chcę dobrze sobie radzić, wraz z doświadczeniem zdobywam więcej wiedzy i wyrabiam sobie rutynę ciężkiej pracy, która przynosi efekty. Mam nadzieję, że moja chęć do gry i ciężka praca pomogą mi odnieść sukces.
Skład Liverpoolu cały czas ewoluuje, Sadio Mané odszedł, a do linii ataku dołączył Darwin Núñez.
Gomez wie, jak ciężko jest grać przeciwko Urugwajczykowi - zmierzył się z nim w końcu podczas meczu Ligi Mistrzów z Benfiką w zeszlym sezonie.
- Ma szalone tempo! Od razu jak do nas dołączył, powiedziałem mu, że było ciężko się z nim zmierzyć.
- Jest świetnym zawodnikiem i tak jak reszta nowych graczy w naszej drużynie jest bardzo młody i gwarantuje świeżość. To bardzo ekscytujący okres i wspaniała wiadomość ze strony klubu - robienie tak wielkiego transferu.
Oprócz Gomeza nowy kontrakt zawarł oczywiście też Mohamed Salah, który swoim podpisem zakończył 18 miesięcy spekulacji.
- Mo podpisujący umowę to kolejna świetna rzecz. Wszyscy w klubie wiedzą, jak świetny jest. Jest już legendą Liverpoolu. To były bardzo długie dyskusje, to wyjątkowy moment dla fanów i drużyny. Jestem bardzo wdzięczny, że mogę grać z nim po jednej stronie boiska.
Co ciekawe jedynie Jordan Henderson i James Milner mają dłuższy staż w zespole niż Gomez, który zdaje sobie sprawę z powagi swojego stanowiska.
- Czuję, że teraz mam więcej odpowiedzialności. Mam 25 lat, a jak dołączyłem do drużyny miałem 18. Chciałbym być w takiej pozycji jak Hendo i Millie. Hendo to Hendo, a Millie to Millie, oni są bardzo stanowczy i taki też próbuję być. Lubię rozmawiać z innymi o naszych doświadczeniach.
- Wierzę, że jestem najsilniejszą wersją siebie. Jestem też w najlepszej kondycji fizycznej. Jeśli chodzi o moje cele, chcę robić to co mogę i pomagać drużynie. Chciałbym też dostawać jak najwięcej minut na boisku.
Biorąc pod uwagę ile musiał przejść Gomez, byłoby to szalone mu nie kibicować.
Komentarze (0)