Fabs o przygotowaniach do sezonu
Zapraszamy Państwa do lektury wywiadu z Fabinho, który na wypowiedział się na temat przygotowań do sezonu, młodych zawodników wchodzących do zespołu czy faktu, że wkrótce zostanie ojcem.
- Mam nadzieję, że będzie grał bardziej ofensywnie i będzie strzelał więcej bramek ode mnie. Oby był lepszym piłkarzem niż ja - powiedział Fabs.
- Jestem bardzo szczęśliwy. Być może nie będzie interesował się futbolem, ale myślę, że gdy przyjdzie na Anfield to nie jest to możliwe, żeby nie polubił piłki.
- Będzie oczywiście kibicem Liverpoolu. Mały Scouser i mam nadzieje lepszy piłkarz niż jego tata. Dla mnie i mojej żony to coś bardzo ekscytującego. To najlepsza możliwa informacja, która bardzo nas cieszy.
Jesteśmy w Austrii na finiszy pre-seasonu. Jak się czujesz od momentu powrotu z wakacji?
Pre-season to zawsze czas na przygotowania. Fizycznie wykonujemy trochę ciężkiej pracy, której potrzebujemy na cały sezon. Za osiem dni gramy bardzo ważny mecz, więc musimy przyśpieszyć nasze przygotowania. Lubię grać z tymi młodymi chłopakami, ponieważ mają dużo jakości. Na ten moment wszystko idzie bardzo dobrze.
Z Lipskiem osiągnęliście fantastyczny wynik. Czułeś, że to był wasz typowy występ?
Tak. W meczach towarzyskich nie przejmuję się za bardzo wynikiem, ponieważ chodzi o nasz wysiłek i ogólny występ. Zagraliśmy jednak bardzo dobre spotkanie. Zwycięstwo 5:0 to świetne uczucie. Cieszymy się także z Darwina, który zdobył cztery bramki. Zdobyliśmy dwie-trzy bramki dzięki dobremu pressingowi co oczywiście cieszy, ponieważ to właśnie nasz styl gry. Pokazaliśmy odpowiednia intensywność, chociaż ona i tak musi wzrosnąć. Zawsze dobrze jest wygrać i zdobyć wiele bramek.
Z Lipskiem zagrałeś przez godzinę. Czujesz, że wchodzisz na najwyższe obroty i za moment będziesz mógł grać po 90 minut?
Tak, to było ważne dla mnie i innych zawodników, aby zagrać nieco dłużej. W meczu z Palace byłem na boisku przez 45 minut, ale wczoraj ważne było, aby zagrać godzinę. Teraz nogi potrzebują jeszcze więcej, ponieważ ciało czuje się lepiej i czuję się bardziej naturalnie na boisku. Kondycja także jest lepsza, więc to dobre dla wszystkich. Niektórzy zagrali 60 minut, niektórzy 30, a inni 45. Ważne jest, aby każdy złapał rytm.
Wspomniałeś o młodych chłopakach. Stefan Bajcetic wszedł do pomocy w meczu z Lipskiem. To raczej nowa twarz w pierwszym zespole. Jak on odnajduje się w waszym gronie i jak podobają Ci się jego występy?
Wczoraj bardzo dobrze sobie poradził i odegrał dużą rolę przy czwartym golu. Odzyskał piłkę i podał do Harveya, który asystował Darwinowi. Trenował już z nami i będzie jeszcze lepszy, gdy zdobędzie więcej pewności siebie, aby swobodnie grać z piłką jako szóstka. Dobrze jest mieć nie tylko jego, ale także innych młodych chłopaków, którzy świetnie grają w piłkę. Mamy wiele talentów - Fabio Carvalho, Harvey Elliott, Curtis Jones, Stefan czy Tyler. To ważne, aby pokazywali swoją jakość.
Zamieszanie z waszymi imionami i pseudonimami nieco się zmniejszyło? Teraz jesteś zdecydowanie "Flaco"...
Tak, zdecydowanie. Czasami, gdy menedżer dzieli nas na zespoły i mówi Fabio to od razu patrzę na Fabio Carvalho, ponieważ obaj nie wiemy, o którego z nas chodzi. Dlatego myślę, że teraz częściej będzie musiał mówić na mnie Flaco.
Komentarze (2)