Frustrujący remis z Orłami
Liverpool nieoczekiwanie nie poradził sobie na Anfield w konfrontacji z Crystal Palace remisując 1:1.
W 32. minucie Eze łatwo ograł Fabinho w środkowym sektorze boiska i prostopadłym podaniem wypatrzył Zahę. Anglik popisał się precyzyjnym uderzeniem w długi róg i Alisson zmuszony był wyciągnąć piłkę z siatki.
Już na samym początku meczu doskonałą okazję miał James Milner, jednak za bardzo się podpalił i ostatecznie uderzył wysoko nad poprzeczką.
W 8. minucie kolejna dogodna okazja Liverpoolu. Strzał Harveya Elliotta został zablokowany, futbolówka dotarła do Darwina Nuneza, jednak Urugwajczyk uderzył nad bramką.
W 22. minucie po dośrodkowaniu Alexandra-Arnolda z pierwszej piłki strzelać starał się Salah, jednak niecelnie.
Swoje okazje zmarnowali później jeszcze Elliott i ponownie Salah.
W doliczonym czasie gry dogodną sytuację miał jeszcze Nunez, ale ponownie szczęście było po stronie Orłów z Londynu.
Na początku drugiej połowy po podaniu Salaha w doskonałej sytuacji był Darwin Nunez, jednakże urugwajski napastnik nieczysto trafił w piłkę.
W 56. minucie Darwin otrzymał czerwoną kartkę. Napastnik Liverpoolu uderzył głową Andersona i czekają go w najlepszym wypadku 3 mecze przerwy.
W 61. minucie magiczną akcję przeprowadził Luis Diaz. Kolumbijczyk przechytrzył obrońców Palace i zdecydował się na soczysty strzał z 20 metrów, nie dając szans Vicente Guaicie na skuteczną interwencję.
Goście starali się odgryźć w kontratakach i po jednej z akcji, Wilfried Zaha trafił z bliskiej odległości w słupek.
Tuż przed końcem spotkania szalę zwycięstwa na korzyść Liverpoolu mógł przechylić wprowadzony na boisku Fabio Carvalho, jednak jego uderzenie minimalnie minęło lewy słupek bramki Orłów.
Liverpool po dwóch kolejkach jest bez wygranej w Premier League.
Składy:
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold, Phillips (63' Gomez), van Dijk, Robertson (63' Tsimikas) - Elliott (79' Carvalho), Fabinho, Milner (63' Henderson) - Salah, Núñez (57' Czerwona kartka), Díaz
Crystal Palace: Guaita - Clyne, Ward, Andersen, Guéhi, Mitchell (79' Mitchell) - Eze (79' Milivojević), Doucouré (79' Hughes), Schlupp (88' Olise), Zaha - Ayew (64' Édouard)
Sędziował: Paul Tierney
Komentarze (388)
Milner/Henderson nie łapał by się u nich nawet na ławkę.
Tak to jest jak oni nie potrafią dobrze uderzyć i wykończyć. Okazji jest multum, ale LFC zawsze partaczy mase okazji, inaczej bylibyśmy mistrzami. Normalka u nas.
Tak to jest jak oni nie potrafią dobrze uderzyć i wykończyć. Okazji jest multum, ale LFC zawsze partaczy mase okazji, inaczej bylibyśmy mistrzami. Normalka u nas.
:)
Niestety ale Nat nie nadaje się do krycia Zahy
Z tyłu niestety gra na spalone dała znać o sobie.
To mam jak zwykle plan: do 60 minuty gol na 1:1 a potem zwycięski😀
Do boju The Reds 💪🔴
Alisson- 2 razy nas uratował w akcji sam na sam ale bramka Zahy nie do obrony
Van dijk-raczej bez większych błędów
Philips- bramka na jego konto i poważny błąd który mógł dać 2 bramkę dla palace
Robbo- dobre podania gorzej z ustawieniem
TAA-swietna pierwsza połowa powinien mieć już z 3 asysty
Fabinho- praktycznie nie widzoczny daje krótkie piłki
Milner- także nie widoczny miał kilka okazji coś tam podawał. Średni mecz
Eliott- kozak mecz świetnie drybluje i podaje. Dobrze współpracuje z Salahem
Nunez- zmarnował kilka okazji podania dość niezłe przyjęcia srednio
Salah- fajny mecz super przyjmuje i współpracuje z Harveyem i Trentem
Diaz- dość dobry mecz świetne podania i dobre dryblingi
To tylko opinia z mojego punktu widzenia(:
Pierwszy raz zgadzam się z Tobą
To już bym zaryzykował wystawić Carvalho i Diaza razem na lewej. Henderson zamiast Milnera.
Może zaczniemy ujowo za to skończymy zajebyscie. Lepiej tak.
i to raptem po 0:1 do przerwy. Czas sobie znowu zrobić przerwe od tej strony
:D :D :D
Za bezpośrednią czerwień jest 1 mecz banicji, liga może przedłużył na więcej i tu tak będzie.
Taki Gini na Camp Nou jako napastnik...
Pewny środek tabeli z takimi zawodnikami i trenerem
Jeszcze będzie się działo
2 mecze, 2 pkt. Jeszcze z dwa mecze i bedzie po szansach na mistrzostwo. Co za beznadziejny start sezonu, a smiejemy sie United
2 punkty to lepiej niż 0🤣
Sezon jest jeszcze baaaardzo długi!
Darwin pamiętaj jak masz dostać czerwo to z nosa robisz pędzel.
Kilka lat pogra andrew fabinho salah thiago
Trzeba uszanować ten remis, Diaz mimo pięknej bramki mnie nie przekonuje, jego współpraca z Robertsonem jest delikatnie mówiąc słaba. Diogo wróć!!!
Jest ujnia więc, pachnie mi tu transferem in.
Philips out choćby za darmo.
Dzięki
Na pewno lepszy od Phillipsa I jest bardziej zgrany z Virgilem
Nunez dostał debilną czerwoną kartkę, ale może ta przerwa pozwoli mu lepiej zrozumieć nasz pomysł na grę, bo jak na razie bardzo mało go w konstruowaniu ataku.
Ten mecz pokazał, że jeżeli gramy na typową 9 to niezbędny jest kreatywny pomocnik. Jota czy Firmino odpowiednio schodzą do rozegrania i niwelują "dziurę" w środku pola/przed polem karnym. Z Nunezem widoczna jest ta niezagospodarowana przestrzeń, co znacząco utrudnia płynną grę.
2 punkty po 2 kolejkach jeszcze nie jest tragedią, ale od mułów trzeba zacząć seryjnie wygrywać, bo inaczej jeszcze przed mś będzie po walce o mistrza.
Mnie najbardziej martwi upartosc Kloppa, coraz mniej wierze, ze to wina FSG ,ze nie chca dawać kasy. Po prostu Klopp ma swoich ulubiencow i nimi gra. Po co wszedl Hendo a nie Keita jak musielismy strzelic bramke? Nawet nie biegal za bardzo. Czuje, ze bedzie mocno po nim jechane w tym sezonie, jak sie szybko nie ogarnie.
Zapewne tak nie będzie, ale nie ma co sobie dopisywać 3 pkt. Derby rządzą się swoimi prawami.
Tak czy inaczej bez wzmocnienia jeszcze w tym okienku środka pola możemy pomarzyć o mistrzostwie i jedynie bić się o top 3
7️⃣ Chelsea, Crystal Palace
6️⃣ Man Utd
5️⃣ Burnley, Man City
Nie widziałem, żeby ktoś o tym wspominał, więc poruszę temat zgrania docelowo wyjściowego składu. Nie uważacie, że już w sezonie przygotowawczym popełniono błędy, które w meczach Premier League niestety wychodzą bardzo wyraźnie? Dziś w podstawowym składzie w ataku wyszli Diaz, Darwin oraz Mo. Ta trójka grała ze sobą bardzo niewiele czasu w sparingach, zamiast tego oglądaliśmy głównie Firmino za Nuneza. Przypominam, że dla Diaza to też jest pierwszy pełny sezon w Liverpoolu i jak dla mnie jest to bardzo widoczne, że on gra praktycznie sam, zgrania z Robertsonem nie ma żadnego. I tutaj kolejna kwestia, która się wiąże z tym tematem, czyli bariera językowa. Nie wiem jak Diaz i Nunez komunikują się z takim Robertsonem (którego sam pewnie bym nie zrozumiał przez szkocki akcent;) ), ale na boisku to wygląda jakby tam nie było żadnej komunikacji i na lewej stronie jeśli sam Diaz nic nie wyczaruje to cała akcja przesuwa się na prawą stronę, a tam już nasi rywale czekają. Mam wrażenie, że Robertson i Diaz się po prostu nie rozumieją. Martwi to bardzo, bo to nie jest coś, co zniknie po tygodniu.
Co do samego meczu to nie ma o czym pisać, bo można mówić o mentalu, charakterze, ale jak się wystawia środkowego obrońcę z Championship i emeryta Milnera no to niestety nie przejdzie takie coś w Premier League, jeśli chce się zdobyć 95-98pkt. Wielkie brawa dla zarządu za świetne okno transferowe, z pewnością warto czekać rok bez trofeów na 19-letniego zbawcę z Dortmundu, który i tak nie wiadomo, czy wybierze nas po takim sezonie, który może zdarzyć się w tym roku. Coraz ciemniejsze chmury się zbierają i nie widać żadnej optymistycznej przesłanki, która mogłaby coś zmienić, bo skoro już jest taki szpital to wiadomo co zaraz stanie się z takim Fabinho i Trentem, którzy nie mają zmienników, a dojdą za to mecze co 3 dni.
Mnie razi jednowymiarowość Robbo bardziej niż jego brak zgrania z Diazem. Mam nadzieję że zgranie wyjdzie samo z siebie po rozegraniu juz tam kilku(nastu) meczow razem.
"That's not how he should behave"
United bournemouth i newcastle mysle ze ciężko będzie nawet o top 4 może coś ugramy w LM i w pucharach krajowych potrzebni są jota thiago i ibou
Klub idzie na 3-4 lata w drugi plan. Potem nowi ludzie odbuduja moze potege.
Brak zwycięstwa i mamy ponad 400 wpisów ;)
Może więcej wiary i optymizmu?
Życie kibica to zazwyczaj to pasmo przegranych bo przecież nie wygrywa się co roku LM, PL, PA, CC, itd ...
YNWA
Co do Darwina: ogarnie się chłopak - Klopp jak nikt inny potrafi dotrzeć do zawodnika. Po poziomie niektórych komentarzy wnoszę, że nie pamiętacie jak Lewandowski zaczynał w BVB, bo pewnie mieliście po 3 lata, ale wtedy też był mieszany z błotem i całe Niemcy się z niego nabijały. Wszyscy wiemy, jak potoczyła się dalej jego kariera, a trenerem, przy którym zaczął grać jak należy był Klopp.
Przy tej bramce Zahy to Dijk zachował się co najmniej dziwnie jak już dogonił rywala to się zatrzymał. Dijk sprzed kontuzji by go to wyczyścił mam wrażenie.