Hamann o czerwonej kartce Núñeza
Były pomocnik Liverpoolu Didi Hamann nie wierzy, że Darwin Núñez uderzył głową obrońcę Crystal Palace Joachima Andersena.
Urugwajczyk zobaczył czerwoną kartkę od razu po uderzeniu środkowego obrońcy i został zawieszony na trzy mecze. Drużyna Kloppa przegrywała wtedy 1:0 i szukała gola wyrównującego wynik, który padł niedługo po tym incydencie za sprawą Luisa Díaza .
W dziesięcioosobowym składzie Liverpool nie był w stanie wywalczyć wygranej i w najbliższych meczach z Manchesterem United, Bournemouth i Newcastle będzie musiał radzić sobie bez Núñeza. Hamann uważa, że zakaz gry w trzech meczach jest wystarczającą karą i nie jest do końca przekonany, że 23-latek uderzył Andersena głową.
- Myślę, że po prostu na niego wszedł - powiedział na antenie talkSPORT. - To nie było nawet uderzenie głową, po prostu wszedł na Joachima Andersena. Jeśli porządnie uderzyłby głową byłbym w stanie zrozumieć przedłużenie zakazu, ale on po prostu na niego wszedł. Trzy mecze to wystarczająco dużo - nie powinien był tego robić.
- Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem to w czasie rzeczywistym, pomyślałem tylko, że obrońca może zrobił za dużo hałasu, później można zobaczyć, że mógł uderzyć go w podbródek. Nie jestem pewien, czy użył do tego niesamowitej siły, po prostu w niego wszedł. Oczywiście nie powinien tego robić, zawiódł siebie, zawiódł drużynę, nie pomógł Liverpoolowi, mimo, że po jego zejściu z boiska zaczęli grać lepiej.
Klopp przyznał, że uderzenie głową nie jest reakcją, którą chciałby widzieć u swoich zawodników. - Darwin wie [że zawiódł kolegów z drużyny] - powiedział menadżer. - Porozmawiam z nim. To nie była reakcja, jakie chcemy oglądać.
- On wie, że będzie w taki sposób atakowany, środkowi obrońcy tak robią, ale to nie jest reakcja, jakiej oczekujemy. Wykorzystamy jednak ten czas produktywnie. Wykorzystamy zawieszenie do pracy fizycznej, aby stał się silniejszy - to nie kara, po prostu chcemy, aby nabrał siły.
Liverpool obecnie zajmuje 12 miejsce w tabeli, podczas gdy Man City i Arsenal prowadzą po dwóch zwycięstwach w dwóch spotkaniach.
Komentarze (2)