Keïta faktycznie jest kontuzjowany?
Kontuzja praktycznie z niczego odniesiona przez Naby'ego Keïtę przed meczem z Manchesterem United wzmocniła spekulacje na Wyspach, czy uraz Gwinejczyka nie jest czasem zasłoną dymną przed potencjalnym transferem w końcówce okienka.
Liverpool zna już taką historię z 'problemami' zdrowotnymi Philippe Coutinho, który w ten sposób wymuszał swój transfer do Barcelony.
Keïta cały tydzień trenował bez najmniejszych problemów, a kiedy zbliżył się mecz z United, zasygnalizował problem sztabowi medycznemu.
Florian Plettenberg ze Sky Germany, który jest w kontakcie z agentem piłkarza - Bjornem Bezemerem, informujący jako pierwszy, że zawodnik może być nie do końca szczęśliwy ze swojej sytuacji w klubie, zasugerował, że to żadna zasłona dymna, a Keïta rzeczywiście zmaga się z urazem.
Jürgen Klopp w pomeczowym wywiadzie po wizycie na Old Trafford mówił na temat Keïty: - Kontuzja pojawiła się naprawdę niespodziewanie. To szalona sytuacja.
- W niedzielę okazało się, że walczy z kontuzją. Wątpię, by wrócił do treningów dzień po meczu - kontynuował boss.
Liverpool jest mocno zaniepokojony sytuacją w środku pola. Pierwsze 3 spotkania w sezonie jeszcze mocniej uwypukliły kłopoty, z jakimi zmaga się wicemistrz kraju.
Komentarze (24)
W tym sezonie zagrałby prawdopodobnie najwiecej minut ze wszystkich ŚP w składzie xD