Wiadomość do kibiców od Jürgena Kloppa
Menedżer The Reds wykorzystał swoją rubrykę w oficjalnym programie meczowym, by wyrazić podziw dla kibiców, piłkarzy i członków sztabu po odniesieniu rekordowego zwycięstwa 9:0 nad AFC Bournemouth w sobotę.
Klopp przeczuwa, że dzisiejszego wieczoru, gdy Sroki przyjadą na Anfield w ramach piątej kolejki Premier League, wymagany będzie podobny poziom zaangażowania wszystkich zainteresowanych.
Boss LFC napisał tak:
- Po sobotnim zwycięstwie z Bournemouth poproszono mnie, bym opisał ten wynik jednym słowem. Mój wybór był prosty, ten wynik był nam po prostu potrzebny. Nie chodzi mi o to, żeby deprecjonować tę wygraną, czy odbierać ludziom radość po niej. Chodzi po prostu o to, że Liverpool zawsze potrzebuje zwycięstw. Rozmiar zwycięstwa dodaje mu trochę blasku, ale liczy się tylko zwycięstwo.
- Mówię to, ponieważ dziś wieczorem znowu potrzebujemy dobrego występu. Nie dostaniemy dodatkowych punktów za strzelenie dziewięciu goli, nie będziemy też mieli z tego tytułu przewagi na starcie najbliższego spotkania. Zaczniemy od wyniku 0:0. Po tak okazałym zwycięstwie pewne jest jedno - twój następny rywal będzie szukał u ciebie choćby najmniejszej oznaki samozadowolenia po poprzednim meczu.
- Nie jest to dla nas nowe wyzwanie, zdecydowanie wolę mierzyć się z takimi wyzwaniami niż nie, ale musimy być tego świadomi.
- Powinniśmy także zrozumieć - i zrozumieliśmy - że nie wszystko przed meczem z Bournemouth było złe i nie wszystko jest idealnie po tym meczu.
- Zagraliśmy cztery mecze na początku sezonu, o którym wszyscy wiemy, że będzie inny. Chcieliśmy mieć więcej punktów niż mamy obecnie i jesteśmy tym faktem rozczarowani, jednak na tym etapie to normalne, że rozkręcamy się.
- Teraz chodzi więc o to, żeby budować na tym, co już zrobiliśmy. To oznacza, że musimy wykorzystywać wszystkie informacje, jakie do tej pory zgromadziliśmy. Nie możemy ignorować niewygodnych faktów - wykorzystamy także je, by wyciągnąć wnioski i poprawić swoją grę.
- Bez sensu byłoby skupianie się tylko na dobrych rzeczach, ale jednocześnie nie byłoby sensu w nie czerpaniu z nich wiedzy i wiary w siebie. Tak zawsze robiliśmy i nie widzę powodu, żeby to zmieniać.
- Dziś zmierzymy się z zespołem, który prawdopodobnie najbardziej rozwinął się na przestrzeni ostatniego roku w Premier League. Zawsze szanowałem i ceniłem Eddie'ego Howe'a, wykonuje świetną robotę w Newcastle. Właściwie to nie powinno nikogo dziwić. Od dawna wiadomo, że Eddie ma jasną filozofię, styl gry i etykę pracy, które zaprocentują gdziekolwiek by nie trafił.
- Newcastle podjęło dobrą decyzję, by go zatrudnić i teraz widać tego efekty.
- Widzieliśmy ich najlepszą twarz w ostatnim meczu zremisowanym z Manchesterem City. Pokazali, jak agresywni potrafią być posiadając piłkę i jak kreatywni potrafią być nawet grając przeciwko zespołowi o takiej jakości jak City.
- Z pewnością nie będę odosobniony w swoim podziwie dla tego, jak gra Newcastle. Spodziewam się, że będą specjalnie zmotywowani na spotkanie z nami, ponieważ są ambitnym klubem i będą chcieli utrzeć nosa zespołom, które zazwyczaj kończą wyżej w tabeli.
- Tak więc spodziewam się zaciętej rywalizacji, a to oznacza, że każdy z nas musi być gotowy - każdy na boisku, ławce trenerskiej, czy na trybunach.
- Jedną z rzeczy, która urzekła mnie w sobotę, było to, że gdziekolwiek spojrzałeś, widziałeś intensywność i żądzę zwycięstwa. Widok kibiców, którzy napędzają piłkarzy do szalonego kontrpressingu w drugiej połowie to było dokładnie to, co chciałem zobaczyć.
- Tak jest, gdy jesteśmy w naszej najlepszej dyspozycji jako kolektyw, gdy Anfield staje się tak trudnym miejscem do gry dla naszych rywali. Oczywiście nie jest łatwo odtworzyć te momenty, ale powinniśmy spróbować i zobaczyć, gdzie nas to zaprowadzi. Doświadczenie podpowiada, że mało prawdopodobne jest, byśmy pogorszyli sprawę, to na pewno.
- Biorąc pod uwagę, że będzie to nasz ostatni mecz u siebie przed rozpoczęciem Ligi Mistrzów, chciałbym podziękować kibicom za wsparcie, jakie dawali nam w rozgrywkach ligowych. Wiem, że ostatni sezon nie skończył się tak, jak powinien. Piłka nożna musi zrobić wszystko, co w jej mocy, by kibice byli rozpieszczani podczas wszystkich spotkań, ale jako menedżer zawsze będę niezmiernie wdzięczny tym fanom, którzy podróżują z nami, żeby nas wspierać.
- To jest coś, czego nie moglibyśmy wziąć za pewnik, dlatego życzę każdemu, kto pojedzie do Neapolu, Amsterdamu i Glasgow, bezpiecznej podróży i pozytywnych doświadczeń.
- Mam nadzieję, że również nasz zespół będzie nadal w stanie czynić te wieczory godnymi zapamiętania. Mieliśmy naprawdę wyjątkowe chwile w Europie i byłoby wspaniale, gdybyśmy mogli przeżyć ich więcej.
Komentarze (0)