Lampard dumny po remisie w derbach
Frank Lampard pochwalił „ducha, etykę pracy i jakość” Evertonu, które pokazali jego podopieczni w sobotnich derbach na Goodison Park.
Pełen zwrotów akcji mecz niespodziewanie zakończył się bezbramkowym remisem. Obie strony obijały obramowanie bramki, a gol Conora Coady’ego ze spalonego został anulowany.
Grze towarzyszyła ogłuszająca atmosfera, a kibice Evertonu dopingowali swoich podopiecznych, gdy ci podjęli realną walkę z lokalnymi rywalami.
Lampard ujawnił swoją dumę ze sposobu, w jaki Everton podjął rywalizację z Liverpoolem – i jest przekonany, że jego drużyna będzie się tylko poprawiać:
- To była bardzo intensywna gra. Obie strony pokazały dużo jakości i miały swoje szanse.
- To moje pierwsze derby na Goodison, atmosfera od początku do końca była niesamowita.
- Przede wszystkim duch i etyka pracy naszych graczy były fantastyczne. Liverpool to rewelacyjny zespół w ciągu ostatnich sześciu czy siedmiu lat. My jesteśmy na początku procesu, ale to, co dzisiaj dało się u nas zobaczyć, to zespół, który się rozwija. Ciężko pracujemy.
- Pokazaliśmy duszę, ciężką pracę, ale także jakość gry i gramy lepiej, a będziemy coraz lepsi.
Zapytany, w jaki sposób Everton podszedł do gry taktycznie, Lampard wyjaśnił:
- Chcieliśmy być bardziej agresywni w tym jak pracowaliśmy bez piłki.
- Nie chcieliśmy ulegać i przyjmować zbyt dużej presji i myślę, że robiliśmy to całkiem nieźle przez większość czasu.
- Chłopcy zagrali zgodnie z planem gry, z chęcią pozostania w grze i z chęcią kreowania własnych szans.
- Jestem zadowolony z jednego punktu, oczywiście, również ze względu na szanse, jakie miał przeciwnik. I jestem bardzo zadowolony z zespołu i z tego, jak działamy.
Rezultat meczu mógł ulec zmianie w ostatnim kwadransie, gdyby Virgil van Dijk ujrzał czerwoną kartkę za atak na Amadou Onanę. Faul został jednak uznany za wart żółtej kartki. Lampard skomentował tę decyzję:
- Jeśli spojrzysz na moment, w którym dochodzi do kontaktu z goleniem Amadou, a stopa Amadou dotyka ziemi… Jestem zaskoczony, że VAR nie przyjrzał się tej sytuacji, a sędzia nie został poproszony o podjęcie - w mojej opinii - poprawnej decyzji.
- Dla mnie to była czerwona kartka, która zmienia oblicze ostatniej części gry. Moim zdaniem sędzia i VAR pomylili się.
Jordan Pickford dokonał kilku znakomitych interwencji w starciu na Goodison Park. Akrobatycznie powstrzymał potężny strzał Darwina Nuneza chwilę przed przerwą, po czym trzykrotnie stawał na drodze do bramki Roberto Firmino, a także jakimś cudem zbił strzał Mohameda Salaha na słupek w doliczonym czasie gry.
Liverpool również mógł być dumny ze swojego bramkarza. Refleks Alissona uniemożliwił Nealowi Maupayowi zdobycie wymarzonego, debiutanckiego gola w derbach, a jego atletyczna interwencja po strzale Dwighta McNeila pozwoliła mu zachować czyste konto. Lampard powiedział:
- Jordan w kilku sytuacjach ratował nas końcówkami palców, niewielu bramkarzy to potrafi. Zbił strzał Nuneza, strzał Mo Salaha w samej końcówce.
- Tak samo Alisson, to dwóch najlepszych bramkarzy.
- Odkąd tu jestem, bardzo polegamy na Jordanie. Jest niesamowitym bramkarzem.
- Mam szczęście mając bramkarza na jego poziomie.
Lampard skomentował kolejne kroki, które Everton może wykonać:
- Myślę, że możemy chcieć więcej, ponieważ występy zasłużyły na nieco więcej [pod względem punktów].
- W Leeds w drugiej połowie anulowano nam gola w bardzo stykowej sytuacji [uderzenie Demaraia Graya, które zostało anulowane ze względu na offside], mieliśmy kilka naprawdę dobrych okazji w meczu z Liverpoolem, które nie zakończyły się bramkami.
- Pozytywną stroną jest sposób, w jaki zespół gra i się rozwija.
- Niektórzy z nowych graczy dopiero wchodzą do zespołu i będą znacznie lepsi.
- Pracujemy bardzo, bardzo ciężko. Myślę, że dzisiejszy dzień był tego oznaką.
- Nie zawsze możesz wpłynąć na wyniki, czasami są one spowodowane konkretnymi okolicznościami, ale możesz wpłynąć na swój występ tym, jak ciężko pracujesz, a zespół był dziś pierwszorzędny.
Komentarze (2)