Drużyna	Historia	Postacie	Liverpool
Kadra Strzelcy Kontuzje Transfery Sztab szkoleniowy U-23	Trofea Rekordy Cytaty 100 ważnych wspomnień Heysel Hillsborough Historia Historia herbu Historia koszulek Derby Merseyside	Piłkarze Trenerzy Kapitanowie Bill Shankly Bob Paisley Kenny Dalglish Ian Rush Kevin Keegan Robbie Fowler Steven Gerrard Jamie Carragher	Anfield Hymn The Kop Kirkby Miasto Pieśni Przykazania kibica Koszulki Sponsorzy Zarząd

Thiago powrócił do treningów

Thiago Alcantara powrócił dziś do treningów z pełnym obciążeniem po kilku spotkaniach nieobecności. Hiszpan nabawił się urazu mięśniowego w pierwszej kolejce Premier League, gdy Liverpool rywalizował w delegacji z Fulham.

Jürgen Klopp na konferencji prasowej przed derbami Merseyside zasugerował, że pomocnik jest bardzo blisko powrotu do zajęć z resztą kolegów i jak się okazało, miał rację.

Thiago prawdopodobnie znajdzie się już na ławce rezerwowych w środowym meczu Ligi Mistrzów z Napoli.

Większą szansę na grę od pierwszych minut będzie miał w trakcie weekendu, kiedy Liverpool podejmie na Anfield Wolves.

Ian Doyle

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę!

Komentarze (11)

Rozwiń odpowiedzi

Zwiń odpowiedzi

Wraca regularne punktowanie!

Obyś miał racje kuczq

Z Napoli niech się nawet z ławki nie podnosi. Z grupy i tak jakoś wyjdziemy. Porażkę we Włoszech można kalkulować, aczkolwiek jakiś remis może wyszarpiemy :) Thiago kilka dni treningu i w sobotę pełen gaz z Wolves. Potrzebujemy punktów jak tlenu.

Masz rację, niech się nie podnosi jutro z ławki. Co do Napoli to jakoś ciężko nam się tam gra, ale walczymy o zwycięstwo, a nie o remis i żadnych porażek proszę mi tu nie wkalkulowywać :)

Zbawca wrócił. Jednak moim zdaniem niech jeszcze nie wychodzi z Napoli, nawet z ławki. U nas w pomocy się za bardzo nic nie zmieniło od ostatniego meczu, a Arthur też może wejść w dodatku.

Brawo on!
Myślałem że wroci później, ale jest świetnie.
Ciekaw jestem jak to Jurgen ustawi na środę.

Pewnie nie ja stawiam na fabsa arthura zna napoli dobrze i Eliota/fabio

No to obstawiajmy.
Ja daje mu max 5 meczów i później wraca na L4

Zawsze warto pomarudzić

To akurat nie jest marudzenie. Kilka meczy i znów złapie się za udo. Nie wiem, jedyny sposób żeby nie zrobił tego po pięciu meczach a na przykład po ośmiu jest taki, aby grał góra po 60 minut w każdym meczu