Ważne zwycięstwo na Anfield!
Liverpool pokonał ekipę Ajaxu 2:1 w drugim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. The Reds długo bili głową w mur, ale w końcówce spotkania dopięli swojego i gola na wagę trzech punktów zdobył Joël Matip.
The Reds wyszli na prowadzenie za sprawą trafienia Mohameda Salaha w 17. minucie. Egipcjanin skutecznie wykorzystał przytomne podanie przed polem karnym od Diogo Joty i dzięki tej bramce mogli cieszyć się z prowadzenia. Długo to jednak nie trwało. Ledwie 10 minut później Mohammed Kudus silnym uderzeniem pod poprzeczkę zaskoczył defensywę Czerwonych i wynikiem 1:1 zakończyła się pierwsza połowa spotkania na Anfield.
The Reds wyraźnie dominowali rywali podczas drugiej części meczu. Nie dopuszczali Holendrów pod swoje pole karne, długo utrzymując się przy piłce z dala od swojej szesnastki. Na swoje szanse podopieczni Kloppa musieli czekać aż do końcowych minut. Wprowadzony w drugiej połowie Darwin Núñez minimalnie chybił obok słupka po dograniu Mohameda Salaha, Luis Díaz nieco później nie zdołał trafić w futbolówkę, ale trzecią dogodną sytuację Liverpool zdołał wykorzystać. Joël Matip po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył z główki na tyle celnie, że piłka przedarła się za linię bramkową i o ostatecznej decyzji o bramce dowiedzieliśmy się z powtórek i systemu goal-line. Gol Kameruńczyka okazał się na wagę trzech punktów w konfrontacji z Ajaxem.
Składy
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold, Matip, van Dijk, Tsimikas - Elliott (66' Firmino), Fabinho, Thiago (90+4' Bajcetić) - Salah, Jota (66' Núñez), Díaz (90+2' Milner)
Ajax: Pasveer - Rensch (68' Sánchez), Timber, Bassey, Blind - Álcarez, Taylor (80' Grillitsch) - Tadić, Berghuis, Bergwijn - Kudus (86' Brobbey)
Komentarze (185)
I weźmy Smude bo jest wolny XD Wtedy to naprawdę "będziemy walczyć o spadek" XDD
Skąd się takie cepy biorą to ja nie wiem. Bekę mam, dzięki za poprawę humoru wieczorem XD
Modric zostal okrzykniety najgorszym transferem sezonu
a co do odpowiedzi, to ciezko powiedziec, ale napewno nie 3.
Teraz też nam się uda , zdobędziemy wszystko YNWA
Tak, Nunez zrobil dobra zmiane wg. mnie. Rozruszylo sie w tych ostatnich 20 minutach. Nie bede bynajmniej nazywal go flopem bo caly zespol gra do dupy.
Da się zauważyć pewną poprawę gry oprócz bloku defensywnego.
Wierzę w chłopaków, że w październiku wrócą na dobre tory🔴💪🙂
Delektowałem się irytacją zawadnikow Ajaxu przy 2:1 - karma wraca!
YNWA!!!
Pierwsza część sezonu za nami, teraz 3 tygodnie prawie przerwy. Niech drużyna w spokoju wyciągnie wnioski z błędów i obyśmy zobaczyli inny Liverpool od października.
Ważne zwycięstwo i tyle. Przewage mieliśmy, a to cieszy bo ostatnio nawet Newcastle i Crystal Palace walczyli z nami jak równy z równym.
Bardzo wazne 3 punkty. Bardzo.
Nie można krytykować
Środek pola wyglądał spoko, bo był Thiago i nie było Milnera z Hendersonem, ale defensywa - szkoda gadać, Blind powinien trafić tą główkę, nie oszukujmy się. A ofensywa wręcz żałosna. Ja tu nie widzę powodów do jakiegokolwiek przesadnego optymizmu. A Nunez to wygląda póki co jak Benteke, a nie Torres.
OFC zaraz przyleci LiverpoolJestCzerwony z żałosnym tekstem o Jackowskim, ale ja piszę fakty, a nie podniecam się 3 punktami. Pewnie w Holandii ten Ajax nam naklepie i dopiero będzie beka.
Dobre wieści są też takie, że Ukraińcy dają ruskim niezłego łupnia :) (dla zainteresowanych)
Zasłużone 3 oczka. Salah może wróci do formy po wakacjach w listopadzie.
I przede wszystkim szanować zdanie innych i ich nie wyzywać.
Gdyby głupota miała skrzydła to fruwała by pani jak gołębica!
Do kogo i czego to się odnosi to każdy Was wystarczająco ogarnięty😁 może się domyślić.
Ino😉LFC always and forever🔴
Dobrze że wrócił Thiago, bez niego nasza pomoc nie istnieje. Oby zdrowie mu dopisywało przez cały sezon. Podobnie z Matipem na obronie. Dał sobie założyć siatkę przy straconej bramce ale poza tym bardzo dobrze + bardzo aktywny w ofensywie no i ten gol.
Kostas raczej słabo pierwsza połowa ale w drugiej jeden z najlepszych. Szkoda że nie ma odpowiednika po prawej stronie.
Ogólnie brawa za walkę do końca, ale ten mecz powinien być rozstrzygnięty w pierwszej połowie a w drugiej powinniśmy już tylko kontrolować sytuację tak jak Napoli z nami. Trzeba koniecznie poprawić skuteczność bo 2 gole z 25 strzałów to nie jest efektywność która będzie nam dawała dużo punktów w sezonie, szczególnie przy takich problemach w obronie.
Niestety za piekna gre i uporzadkowana formacje nie wygrywa sie meczow. Wygrywa sie strzelaniem bramek, a juz na pewno strzeleniem wiecej od przeciwnika i z tym kulejemy bo zle nie gramy. Po prostu przeciwnicy z nami mniej sobie komplikuja. Kudus pierwszy strzal dla Ajaxu jakikolwiek i juz bramka, u nas trzeba tuzina okazji by trafic raz. To samo bylo z Fulhamem, Newcastle, CP i Evertonem. Jedyny mecz w ktorym niewiele zrobilismy, a i tak potrafilismy strzelic byl wlasnie z United i tylko z nimi byla prawdziwa niemoc. Z reszta powinnismy strzelic wiecej bramek.
Stąd właśnie Klopp chciał Darwina, żeby on te wszystkie sytuacje kończył. Ja mam w nosie czy on jest drewniany, czy jest wolny, czy słabo podaje. On ma tutaj strzelać gole i wykorzystywać swoje okazje, a dziś niestety dostał idealną wykładkę od Salaha i nie trafił. To jest typ napastnika, który musi grać te chociaż 80 minut, bo co jak co, ale potrafi znaleźć się w polu karnym i ma te sytuacje. W 30 minut będzie miał tylko jedną sytuację jak dziś i nie strzeli, ale w 80 może mieć 3 setki i jedną-dwie bramki strzeli. 3 tygodnie przerwy, więc nic tylko trenować i zgrywać się coraz bardziej z drużyną.
Hiszpan jest niesamowity, doskonała technika użytkowa, wygrywane pojedynki w odbiorze pilki, umiejętność utrzymania się przy piłce, podania, wizja gry... zdrowy Thiago to warunek konieczny ewentualnych sukcesów Liverpoolu.
Dobrze Kostas, kilka interwencji w defensywie znakomitych, parę błędów, ale sporo dawał z przodu, dla mnie na teraz przeskoczył Andy'ego.
Trzeci kluczowy zawodnik to Joël, brawa za grę i oczywiście za gola dającego 3 punkty.
Całość zaczyna powoli iść w dobrą stronę, przed nami dłuższa przerwa, oby po niej wrócił stary, dobry Liverpool Kloppa.
Przy straconej bramce znowu VVD zamieszany... Ani nie doskoczył, nie wyciągnął nogi... On musi usiąść koniecznie