LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 999

Klopp po meczu z Mewami


Po remisie 3:3 z Brighton, Jürgen Klopp zapewnił, że Liverpool będzie kontynuował walkę o odzyskanie swojej najlepszej formy.

Początek meczu był dla the Reds tragiczny, jednak drużyna niemieckiego trenera dzięki dwóm bramkom Roberto Firmino oraz samobójczemu trafieniu Adama Webstera, zdołała odwrócić niekorzystny wynik 0:2 na swoją korzyść, wysuwając się na prowadzenie 3:2.

Ostatecznie jednak Leandro Trossard ustrzelił hat-tricka, a mecz zakończył się podziałem punktów. 

Przedstawiamy Państwu wypowiedź Kloppa na temat tego starcia... 

O wyniku i występie Liverpoolu...

Będąc z wami w stu procentach szczerym, to nie jest pierwszy raz kiedy widzimy taką sytuację. Inna była liczba okazji, częstotliwość z jaką daleko wykopywano piłkę... ale to jest pewien znak. Znak, że nasza pewność siebie nie jest zbyt wysoka. W naszym położeniu, chcąc odzyskać tą pewność, musimy jak najbardziej dbać o jej utrzymanie i wzrost. To jest coś na czym należy budować. Pierwsza stracona bramka, a później oczywiście druga, nam zupełnie w tym nie pomogły. Taktyka wyjściowa Brighton zaskoczyła nas, ponieważ absolutnie nie wiedzieliśmy czego się po nich spodziewać. Nie mogliśmy kierować się ich występami sprzed tygodni. Już za Grahama Pottera grali świetnie, teraz kontynuuowali to pod dowodzeniem Roberto. Wykonał z nimi odpowiednią pracę i nie jest to nic nowego, takie rzeczy zdarzają się bardzo często. 

Zazwyczaj adaptujemy się do sytuacji boiskowej znacznie szybciej, jednak tym razem, zanim to zrobiliśmy, przegrywaliśmy 0:2. Dopiero wtedy lepiej zrozumieliśmy ich grę i zaczęliśmy reagować, trzymać ich na dystans i próbować łatać luki. Nie mogli już zagrywać każdej piłki w otwarte półprzestrzenie. Walczyliśmy i wróciliśmy do żywych, najpierw 2:1, 2:2 i w końcu 3:2. I potem powtórzył się częsty scenariusz. Ci, którzy oglądają nasze mecze od dłuższego czasu pewnie pamiętają, że już lata temu były takie momenty, gdy prowadziliśmy tylko jedną bramką i wszyscy byli na skraju zawału, ponieważ nagle przestawaliśmy grać w przekonujący sposób. Wystawialiśmy się na kontrataki. Dzisiejszy mecz o tym przypomniał. Gdy wygrywaliśmy 3:2 nie miałem stuprocentowej pewności, że dowieziemy ten wynik. 

I zdobyli gola. Przy każdej z trzech bramek powinniśmy bronić zdecydowanie lepiej, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Nie możemy robić tego w ostatniej chwili, powinniśmy zacząć to robić znacznie wcześniej. Trafili na 3:3 i odczuliśmy to jako porażkę, podczas, gdy porażką to nie było. Musimy to przewalczyć. Chłopcy mogą grać znacznie lepiej, a moim zdaniem jest stworzenie warunków, dzięki którym będą mogli to robić. Do tego potrzebna jest stabilność i regularność, a to osiąga się klasową defensywą. A tego nam brakowało od samego początku, zresztą nie tylko podczas tego meczu. Mieliśmy wiele innych sytuacji wystawiających nas na poważne niebezpieczeństwo.

Mieliśmy też lepsze chwile, w końcu udało nam się odrobić straty i wysunąć na prowadzenie 3:2. Ale wtedy nie cofnęliśmy się wystarczająco głęboko w defensywie i nie atakowaliśmy wystarczająco wysoko. Zawiesiliśmy się gdzieś pomiędzy i dzięki temu tworzyli kolejne okazje. Nie wiem jak wiele widziałem dzisiaj sytuacji, w których ich ofensywni zawodnicy mogli po prostu swobodnie się poruszać między naszymi liniami. To było przerażające i okropne do oglądania. Gdy wygrywasz regularnie wykonujesz tą samą pracę, ale wtedy jest to trudniejsze, ponieważ musisz do tego tworzyć odpowiednie sytuacje. Chłopcy muszą wtedy odpowiednie reagować, a ja muszę pokazać im sposoby, aby im to ułatwić. 


O poczuciu, że Brighton może wyrównać przy stanie 3:2 dla the Reds... 

To nie jest pierwszy raz. To nie zdarzało się zbyt często, ponieważ mogliśmy być dzisiaj bardziej przekonujący. Takie uczucie jest też normalne i indywidualnie nikogo za to nie winię. Było jednak to poczucie, że praca tutaj jeszcze się nie skończyła, że to nie koniec. Dobrą częścią tej historii jest fakt, że przegrywaliśmy 0:2 i zdołaliśmy wyjść na prowadzenie 3:2. Ale to także kosztowało nas mnóstwo energii. Chłopcy wrócili z różnych części świata i to było widać. Kostas zagrał dwa mecze. Inni zawodnicy nie grali od jakiegoś czasu, jak na przykład Hendo. To było kolejne utrudnienie. W takich sytuacjach pomocna może okazać się znacznie lepsza kontrola meczu. Od dwóch, trzech lat bardzo dużo o tym rozmawiamy, że musimy robić to znacznie lepiej. To było jedno z takich spotkań, w których bardzo nam by się to przydało. Pownniśmy byli dłużej utrzymywać się przy piłce, ale tak się nie stało. Wtedy sprawy przyjmują taki obrót jak dzisiaj. I oczywiste jest to, że nie jest to coś co mi się podobało. 

O tym jak wiele zmartwień wywołuje obecny stan wiary w siebie Liverpoolu... 

"Martwiące"... i nie jestem pewien czy to jest odpowiednie określenie. Ale nie jesteśmy w stanie tego faktu zignorować. Po meczu z Ajaxem nie byliśmy w stanie wejść w odpowiedni rytm, ponieważ nastąpiła przerwa. A to właśnie takie walory zazwyczaj wynosisz z tego typu spotkań. Późno wywalczone zwycięstwo nadaje ci rozpędu. Gdybyśmy rozegrali spotkanie bezpośrednio po tamtym meczu wiele spraw mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej. Niestety tak się nie stało. Przez ostatni okres tamta motywacja zdążyła wyparować, chłopcy wyjechali na mecze reprezentacyjne i grali w zupełnie innych systemach, przeciwko innym rywalom w różnych częściach świata. 

Jak zwykle, a wiem o tym doskonale, wszyscy oczekują ode mnie, abym powiedział kilka słów, dzięki którym poczują, że "okej, należy zrobić to oraz to i wszystko będzie dobrze". Ale w trudnych chwilach, zarówno w sporcie, jak i życiu, jest tak, że trzeba po prostu walczyć. Musisz być gotowym na to, że czeka cię mnóstwo pracy nad odbudową pewności siebie, nad nabraniem odpowiedniej dyspozycji. Mieliśmy dzisiaj takie momenty, w których była widoczna wiara... przynajmniej po Bobbym, gdy zdobył drugą bramkę. Mieliśmy też parę innych dobrych momentów. Nasze gra podaniami nie wyglądała dzisiaj najlepiej, piłka lądowała w przeróżnych miejscach co możemy wytłumaczyć brakiem pewności. Może nie odnosi się to do całego meczu, a zwłaszcza do jego początku. 

Jesteśmy pod presją i nie wypieramy tego. Nie zwiększa się ona każdego dnia, ale jest obecna. Chcemy grać lepiej, chcemy zdobywać więcej punktów i być na innej pozycji w tabeli. To wszystko jest oczywiste. A później przegrywamy 0:2 przeciwko naprawdę dobremu rywalowi. Prawdą jest to, że w takich momentach mamy duże problemy. Bywało tak, że biegaliśmy dookoła rywali, a oni po prostu grali między naszymi liniami. Spisali się naprawdę dobrze. Musimy pracować. 


Czy martwi się o to, że jego ekipa bardzo późno wchodzi w mecz... 

Czy naprawdę tak jest, to rzecz, którą musimy zbadać. Jak wspominałem normalne jest to, że w trakcie meczu się adaptujesz. Na przykład, gdy graliśmy z Brentford... oglądasz ich mecze i widzisz, że przeciwko wszystkim posyłają wiele długich piłek. Później nadchodzi dzień meczu z nami i grają więcej piłką, ponieważ wiedzą, że to ma wiele sensu przeciwko Liverpoolowi. To często nam się zdarza - drużyny zmieniają swój styl gry na mecze z nami. Nie zawsze jest możliwość, aby się na to przygotować, ponieważ nie gramy z nimi pięciu, sześciu czy siedmiu meczów. Czy dzisiaj wolno wchodziliśmy w ten mecz? Co do tego nie jestem w stu procentach pewien. Myślę, że luki w obszarach, na których rywale chcieli grać, były po prostu zdecydowanie za duże. 

Konstruowali grę trójką z tyłu, Bobby musiał więc zachowywać się inaczej, podobnie zresztą jak pomoc. Musieliśmy rozprowadzać nasze podania na boki. Wtedy mogliśmy próbować coś skonstruować, ale nasi wysoko grający boczni obrońcy napotykali problemy ze względu na obecność ich skrzydłowych. To nie jest żadna wielka filozofia ale takie rzeczy się zdarzają, a wtedy musisz sobie to uświadomić i wprowadzić poprawki. Naprawdę mamy wiele sposób reagowania na tak wiele rzeczy, ale akurat gdy zaczynamy je wprowadzać to przegrywamy 0:2. Myślę, że po tym była widoczna zmiana w naszej grze. Nie było już tak, że Brighton miało sytuacje podbramkowe jedna za drugą. Jasne, nie ulega wątpliwości, że wciąż stanowili zagrożenie. Ale zaczęliśmy lepiej kontrolować przebieg meczu, zdobyliśmy gola. W przerwie pokazaliśmy chłopakom dwie-trzy sytuacje, wyszliśmy na drugą połowę i zaczęliśmy grać znacznie lepiej. Nawet jeżeli nie był to szczyt naszych możliwości. 

Ale takie wyniki jak 2:1 przeciwko rywalowi, który świetnie konstruuje kontrataki, to normalny wynik. Trafiliśmy później na 2:2 i w końcu na 3:2. I ponownie wina leży po mojej stronie. To nie jest tak, że pomyślałem sobie, że robota wykonana. Wiedzieliśmy, że dalej musimy walczyć i dalej stwarzaliśmy sobie okazje, jeszcze zanim wyrównali w końcówce meczu. 

Są to chwile, przez które musimy przejść razem. To wszystko co mogę na ten temat powiedzieć. Musimy się doskonalić, a to następuje tylko wtedy, gdy podejmujemy jakieś skuteczne działania z pewną regularnością. Nie mogę powiedzieć wam tego co chcecie usłyszeć, tak wygląda rzeczywistość. Ale pewne jest to, że zaczęliśmy pewien proces. Jest on przerywany przez różne konferencje i wywiady, ale już od tego momentu trwają przygotowania na mecz z Rangersami. Postramy się spisać lepiej. Wiem, że później czeka nas mecz z Arsenalem, widzieliśmy fragmentu ich meczu z Tottenhamem. Są w wybitnej formie i nie będzie to łatwe wyzwanie. Ale zrobimy co w naszej mocy.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (55)

silver7 02.10.2022 04:33 #
Chryste Panie, gramy o utrzymanie. Jurgen się pogubił. Brak transferów swoją drogą, ale najgorsze jest to, że Klopp nic nie robi - oprócz słodkiego gadania - aby coś zmienić.
Kijoraptor 02.10.2022 06:18 #
Niestety trochę odleciał. Niby wie, niby widzi problemy, ale nic z tym nie robi. Nie robi odpowiednich zmian, za późno reaguje na wydarzenia boiskowe, nie ma planu działania awaryjnego.
Isengrim 02.10.2022 06:43 #
Klopp już ma pełne portki przed Arsenalem
ivers 02.10.2022 08:13 #
Trzęsący się Van Dijk i Salah który jest bez formy na ławę,Trentowi dać asekurację,niech chłop wie,że nie jest ostatnią instancją po prawej stronie.Czas dać piłkarzom znak,że nie ma świętych krów w zespole.Jak ktoś się boi o nogi,niech grzeje ławę,tam będzie czuł się bezpieczny.Trzeba próbować różnych sposobów,a nie klepać ciągle to samo,tym samym składem.
MG75 02.10.2022 08:33 #
Rok temu rozbilismy Arsenal na Anfield 4-0, teraz można się obawiać na Emirates wyniku w drugą stronę, Armatki grają znakomicie i z tak grającym w defensywie Liverpoolem i ofensywą Arsenalu (Saka, Jesus, Martinelli, Odegaard) można obawiać się powtórki z 2-7 z AV.
Chyba, że Jurgen jakoś to ogarnie przez tydzień, bo na razie zespół nie funkcjonuje jako drużyna.
WojtekYNWA 02.10.2022 08:40 #
Klopp jest jakis zagubiony i nie widzi ze schematy klepane kilka lat nie wychodzą. Moze czas cos zmienic, jakies ustawianie na 3-4-3/3-5-2 skoro gramy ofensywne wahadła, wtedy moze TAA nie bedzie robil tyle bledów
VII 02.10.2022 10:15 #
Był teraz czas na wprowadzanie nowych wariantów i można było przetestować go właśnie w takim meczu jak ten wczorajszy z rywalem niżej notowanym. Tylko że Klopp mimo tej operacji na oczy jest w dalszym ciągu ślepy na bodźce zewnętrzne i uparty na rozwiązania które nie działają. Ile czasu trzeba było czekać żeby nauczył się robić zmiany i reagować na sytuację meczowe. Ile nas to kosztowało przegranych i zremisowanych meczów na range pucharów. Jurgen jest bardzo opornym gościem i kiedy już się uczy na czymś, to zazwyczaj muszą to być jego własne błędy które bolą najmocniej.
radoLFC 02.10.2022 09:22 #
Pół godziny dobrej gry to zbyt mało na Brighton, to zbyt mało na kogokolwiek. A skoro pół godziny się da to więcej też. Gorzej że są też całkiem długie fragmenty nawet nie słabej, co wręcz fatalnej gry, mnogość błędów przeraża.
Snatchi 02.10.2022 09:35 #
Miało być bez wymówek, a okazało się, że wymówką była przerwa reprezentacyjna. Przecież nie tylko Liverpool miał tą przerwę. Jasne, nie było meczu z Chelsea i chyba Wilkami, ale bez przesady.

Teraz będzie dużo spotkań. Mam nadzieję, że złapiemy "ten" rytm.

TAA i VVD na ławkę.
simok 02.10.2022 09:55 #
Jeden plus obecnego kryzysu to przynajmniej skończą się słodko-pierdzące artykuły jacy jesteśmy wspaniali.
VII 02.10.2022 10:05 #
Ale genialna polityka transferowa której zazdroszczą nam inne kluby czy ewolucja Hendersona będzie dalej, bo propaganda musi iść do przodu szczególnie teraz kiedy wszyscy zaczynają nabierać pesymistycznych podejrzeń.
dynia 02.10.2022 09:56 #
Czyli wychodzi na to,że Brighton lub Brentford są w stanie nas zaskoczyć swoją taktyka bo zrobią coś innego niż zwykle. Przecież od tego jest trener żeby przewidzieć takie rzeczy. Ogólnie widać w naszej grze brak cierpliwości, zbyt szybko pchamy piłkę do ataku przez co jest masa strat.
Kijoraptor 02.10.2022 10:06 #
Ciekawe, że taki nowy trener Brighton potrafi czymś zaskoczyć starego wyjadacza jakim jest Klopp, a Niemiec nie ma kompletnie pomysłu na grę kiedy przeciwna drużyna gra inaczej niż zakładał. Tu wychodzi kompletny brak pomysłu na grę. Kiedyś to był kontrpressing, gra bocznymi obrońcami, a dzisiaj to laga na Salaha i baloniki Hendersona. Tak niestety panie Klopp meczy się nie wygra.
Pippen 02.10.2022 17:48 #
No niestety to mnie najbardziej wczoraj zadziwiło, nowy człowiek u Mew rozpracował nas jak tralala, dzisiaj czytam o krzykach Jurgena na Fabinho. Widać że jest zmęczenie materiału między graczami i między graczami a JK. Skoro Jurgenowi przedłużono umowę to należy przewietrzyć szatnię i należy zacząć ku... od najstarszych Henderson Milner. Brak jakości na ławce do tego jak w wakacje słucham ze mamy 10 pomocników to pytam którzy to? To jak Wojsko Polskie za PRL-u 7 armia świata na papierze. OX, Keita ten już nawet się nikt nie kryje że grał nie będzie bo sam nie chce a chce zmienić otoczenie więc po co ma coś złapać, Jones gdzież on, 2 prawie rencistów, Fab nie mający zmiennika z prawdziwego zdarzenia, Thiago i Elliot jedyni którzy coś chcą i mogą.
jaszyn 02.10.2022 10:09 #
Ciężki kalendarz może być grubo na koniec października.
użytkownik zablokowany 02.10.2022 10:23 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
RealPePe 02.10.2022 10:23 #
Ciekawe czy głowa Kloppa poleci w przypadku odpadnięcia z Ligi Mistrzów i zajmowania miejsca poza top 10 przed przerwą na mundial 🤔
Gorol 02.10.2022 10:43 #
Niestety nie najlepiej to wygląda,terminarz teraz mocny, TAA nie pracuje jak kiedyś nie wraca,daje się ogrywac jak junior,a van dzik,za wszelką cenę chce jechać do kataru zdrowy i tu uważa na swoje wspaniałe nogi by go nie drasnąc,kiedy wraca do gry ten nowy chłopina co ma zmieniać TAA?
cezarkop 02.10.2022 11:08 #
Trochę ogólników trochę usprawiedliwień i trochę czczej gadaniny czyli cały Jurgen, niby się nagadał ale nic odkrywczego nie powiedział.
redartur76 02.10.2022 12:15 #
Wygląda na to że Jurek jest zagubiony w tym wszystkim. Nigdy nie byłem zwolennikiem zwolnienia go czy coś w tym stylu ale należy spojrzeć prawdzie w oczy. Tu się coś kompletnie wypaliło i zaczynam wątpić, mocno wątpić że Jurek to ogarnie. Tak to w piłce już jest. Coś się zaczyna a po kilku sezonach coś się kończy. Normalna sprawa
Jedi13 02.10.2022 12:30 #
Ja w tym meczu widziałem wiele dobrego i jestem dobrej myśli.
simok 02.10.2022 12:55 #
tak to prawda potrafią jeszcze kopnąć w piłkę
redartur76 02.10.2022 13:03 #
A co dobrego widziałeś w tym meczu? To że Trent w pierwszej połowie nie grał tylko na bramce? Jedynym dobrym aspektem w tym meczu był Alisson. Natomiast smutnym widokiem było patrzeć na zwieszoną głowę Jurgena. Takie widoki były i wcześniej ale teraz jest to widoczne przy każdym meczu. Jakoś dziwnie mi się wydaje że on sam zdaje sobie sprawę z tego że nie ogarnia już szatni, taktyki itd
Kijoraptor 02.10.2022 13:03 #
Powiem więcej. Potrafią strzelić aż 3 bramki !! Szkoda, że tyle samo potrafią stracić.
Ciężko wskazać naprawdę pozytywne aspekty w naszej grze.
Jedi13 02.10.2022 13:36 #
Strzeliliśmy 3 bramki, graliśmy inaczej niż zawsze. Nie było miliona głupich wrzutek, ale większość akcji próbowaliśmy grać przez środek. Nie poddaliśmy się, nie zwiesiliśmy głowy. To są plusy.

Nie jest sztuką grać i wygrywać jak wszystko wychodzi. Sztuką jest wyjście z dołka i walka pomimo kryzysu.
redartur76 02.10.2022 14:13 #
Ale ten mecz nie pokazał wyjścia z kryzysu. Obawiam się , chociaż bardzo chcem się mylić, że następne spotkania dopiero zweryfikują gdzie jesteśmy w tym sezonie. Mam tu na myśli brutalną weryfikacje.
Wierzę w Liverpool, kocham ten klub od bardzo dawna i jedno co się nauczyłem to jest to że przychodzi czas na zmiany.
simok 02.10.2022 13:06 #
A może Jurgen by zadzwonił do Zeljko Buvac'a? Pep Lijnders zająłoby się wydawaniem książek, Jurgen by był mentorem, a skład i formę ogarniałby Buvac.
Gruffi 02.10.2022 13:23 #
Coś w tym jest.
Sherwood97 02.10.2022 13:28 #
Oby nie było, że kibice w wigilię będą śpiewać #KloppOut
Jeśli Klopp nie jest elastyczny w taktyce, jeśli piłkarze wciąż nie chcą być w cieniu ManC w lidze, a Realu w lidze mistrzów. To tu trzeba zrobić jakiś format w przenośni i dosłownie systemu tego oprogramowania. Klopp musi się jakoś lepiej odnaleźć w realiach i pomyśleć w taktyce o czymś innym niż to co działało przez ostatnie 5 lat. Wciąż klepanie tego samego daje totalny regres i to dobitnie widać w tym sezonie.
RedKoks 02.10.2022 13:57 #
Jak mamy nie być w cieniu City z naszą polityką transferową? Tylko Klopp mógł nawiązać z nimi walkę, mając bilans wydatków na poziomie drużyn ze środka tabeli...
Pippen 02.10.2022 17:52 #
RedKoks przecież Forrest, WHU wydali więcej niż my na transfery, my zakup Nuneza zbilansowaliśmy sprzedażą Mane Minamino i innych. Nie byłem zwolennikiem zakupu Nuneza dla mnie lepiej było kupić od City Jesusa, do tego można było z powrotem ściągnąć Sterllinga, powalczyć o H.Kane'a.
kuczq 02.10.2022 14:09 #
Potrzebny jakiś nowy asystent z innowacyjnymi pomysłami. Mam wrażenie, że jeżeli chodzi o taktykę to Klopp dał już wszystko co mógł.
redartur76 02.10.2022 14:16 #
Zgadzam się. Klopp już samemu nic tu nie wymyśli. Ale jest tak wspaniały Lijnders. Coś tu definitywnie nie współpracuje najwidoczniej
zawad2 02.10.2022 15:23 #
Ale przez te kilka miesięcy coś się zmieniło ? To chyba nie jest tak że 5-10 miesięcy temu taktyka była Ok, a teraz jest już przeczytana, rozpisana i jest beee.
Gorol 02.10.2022 15:37 #
Śmieliśmy się po meczu o tarcze wspólnoty z Hallanda,a on co mecz wali bramkę za bramką,a nasz Nunez to trochę będzie jak kiedyś A.Carroll:(
czerwonyy 02.10.2022 15:47 #
Jasne, że będzie, zawodników wokół w sumie też podobnych jakości ma co Andy wtedy. No bo obecny Robertson, Arnold, Henderson to raczej nie są wymarzeni partnerzy do gry dla typowego napastnika. Daj KDB, Cancelo, Fodena do Nuneza i wtedy moglibysmy porównać. Inna sprawa, że Nunez musiałby dokonać czegoś, czego jeszcze nikt nigdy w historii futbolu nie zrobił, tzn. strzelać gole siedząc na ławce rezerwowych.
MaxPower 02.10.2022 15:52 #
Można się było pośmiać, bo dlaczego nie? Ludzie zawsze śmieją się z takich pudeł. Niczego to jednak nie zmieniało. Haaland to epokowy talent na tej pozycji, który jeśli nie będzie miał kontuzji zdobędzie wszystkie możliwe trofea klubowe i indywidualne w piłce nożnej i wymaże kilka strzeleckich rekordów. Strzelał bramki wszędzie gdzie grał, nawet w wieku juniora grając już w seniorach. Został włożony w tryby potężnej ofensywnej machiny i to się musiało tak skończyć.

Nunez to nigdy nie był i nigdy nie będzie piłkarz tej klasy, jego kariera rozwijała się zdecydowanie wolniej. Dodatkowo trafił do fatalnie grającej drużyny, zmęczonej i zniechęconej, nasyconej i sfrustrowanej, zaniedbanej personalnie. Każdemu nowemu piłkarzowi trudno byłoby się odnaleźć w takich warunkach. Dajmy już temu spokój, te ciągłe porównania niczego nie wnoszą, na City my w ogóle nie mamy co teraz patrzeć, to nie oni są w tym sezonie naszym rywalem do zdobycia czegokolwiek.
cezarkop 02.10.2022 15:43 #
Norweg już dwie bramy zawalił mułom a tytuł PL to dla nas mrzonki
Firmino 02.10.2022 15:57 #
Ale united jest miażdżone
caharin7 02.10.2022 16:42 #
My też byśmy zostali zmiazdzeni
JankoMuzykant 02.10.2022 16:01 #
Na City na ten moment to nie ma co patrzec… Albo Klopp posadzi wkoncu VvD, Trenta, Fabinho, Hendersona i Salaha na ławce i pokaże jaja (niech graja młodzi) albo tak będzie na chwile obecna wyglądał każdy mecz. Van Dijk wczoraj wyglądał jakby myślał, ze przed nim każdy będzie oddawał mu pilke.
sebix129 02.10.2022 16:06 #
I kto miałby niby za nich zagrać?
MaxPower 02.10.2022 16:35 #
Napisał przecież, że młodzi :)

Czyli za TAA Ramsay lub Mabaya
Za van Dijka Konate, Gomez lub Phillips
Za Fabinho Bajcetić
Za Hendersona Elliott (?)
Za Salaha to nawet nie ma kogo, mamy tak wspaniale zbudowaną kadrę, że nie istnieje w niej naturalny zmiennik dla Salaha

To właśnie pokazuje nasz problem, coś co doprowadziło do tej sytuacji. Przez lata ograniczaliśmy liczbę transferów, blokowaliśmy dopływ świeżej krwi, ignorowaliśmy potrzeby, przestawialiśmy zawodników po pozycjach, klubowi dziennikarze wciskali kity o tym, jak wszystko jest dobrze. Ile można było tak pudrować? 2-3 lata, piłkarze się starzeją, eksploatują swoje organizmy fizycznie i psychicznie, kiedyś musiało zabraknąć "materiału". I właśnie teraz się to stało.
cezarkop 02.10.2022 16:08 #
Grać teraz z City to tak jakby popełnić rytualne harakiri.
Isengrim 02.10.2022 16:19 #
My z City pewnie też dostaniemy z 5
Gorol 02.10.2022 16:28 #
Z tacka grą i ustawieniem pewnie tak
Snatchi 02.10.2022 16:30 #
Ja nie wiem czy będziemy chcieli grać z City xD
Karasu 02.10.2022 16:32 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Shelby666 02.10.2022 16:32 #
No tak, petrodolary jednak grają i to jak. Można się zżymać na nieograniczone transfery, że są niesprawiedliwe dla biedniejszych klubów etc. Nie ma to znaczenia. Pięknoduchy się nie liczą.
simok 02.10.2022 16:38 #
Klopp po sezonie powie, że chciał Haalanda, a dostał Nuneza :D
Piotr72 02.10.2022 16:40 #
Za tydzień Arsenal za dwa City.Strach się bać.
simok 02.10.2022 16:43 #
zapowiada się spacerek... dla rywali
Piotr72 02.10.2022 16:46 #
Stawiam na dwa remisy.
Sherwood97 02.10.2022 17:32 #
ja nawet stawiam, że jak wygramy te dwa mecze to ja rzucam alkohol. Wiadomo, że to się nie stanie, ale róbcie screeny, żebym nie zapomniał :P
cezarkop 02.10.2022 17:27 #
Z City proponuję walkower zawsze to tylko 3 gole straty :))
manchiz 02.10.2022 23:41 #
Na Arsenal i City już zamówiłem wielkie paczki chusteczek, będzie szlochanie... niestety
Madara 03.10.2022 00:28 #
Tyle świeżości w drużynie ile w wypowiedziach Kloppa, czyli nic.
Guardiola dziś przy stanie 6-1 biegał jak poparzony przy lini i wrzeszczał na swoich piłkarzy.
Juruś na stojąco, każdy wynik przyjmuje z ironicznym uśmieszkiem. Powoli przestaje mi się to podobać, nie wiem, może się mylę ale w Jurgenie coś pękło i się wypaliło tak samo jak w drużynie. Ciężko żeby piłkarze harowali jak woły skoro nikt ich do tego nie nawołuje, nie wiem co się dzieje w szatni ale na murawie Klopp poza sprzeczkami z sędziami nie wnosi ostatnio nic.

Pozostałe aktualności

Oficjalnie: Nowe domowe koszulki na sezon 2024/25!  (3)
02.05.2024 09:39, Zalewsky, liverpoolfc.com
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (0)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian
Liverpool nie zorganizuje parady  (12)
30.04.2024 18:34, Bajer_LFC98, thisisanfield.com