Pewne zwycięstwo na Anfield
Liverpool prowadził ze Szkotami po pierwszej połowie 1:0 po kapitalnym uderzeniu w 7 minucie w wykonaniu Alexandra-Arnolda. Nasz prawy obrońca w swoim stylu nie dał szans bramkarzowi gości, precyzyjnie egzekwując rzut wolny z 20 metrów.
Gospodarze mogli i powinni prowadzić wyżej. Najlepsze okazje na podwyższenie miał Núñez, jednak przegrał wszystkie trzy pojedynki z McGregorem.
W drugiej połowie wynik ustalił Mo Salah, pewnie wykorzystując rzut karny w 53 minucie spotkania.
Wobec wysokiej porażki Ajaxu z Napoli, Liverpool wskakuje na drugą lokatę w grupie A.
Składy:
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold (90+3' Gomez), Matip, van Dijk, Tsimikas - Henderson (70' Fabinho), Thiago (81' Milner) - Salah, Jota (69' Firmino), Díaz - Núñez (80' Elliott)
Rangers: McGregor - Tavernier, King, Goldson, Davies (81' Kamara), Barisić - Tillman (66' Sakala), Davis (66' Jack), Lundstram, Kent (81' Matondo) - Morelos (73' Colak)
Sędziował: Clement Turpin
Następny mecz: Arsenal (niedziela)
Komentarze (98)
(bryluje Diaz, praktycznie każda piłka podana o ułamki sekund za późno)
za mało gry pierwszą piłką, i te wkurzające schematy. Hendo znów myśli, że 80% gry, to gra w poprzek...
Z minusów? Szkoda, że tej aktywności Nunez niewykorzystał :P. Noi też trochę z przodu mam wrażenie, że czasem sobie przeszkadzają nasi piłkarze.
Gdyby nie to byłoby już co najmniej z 2:0.
Po przerwie koniecznie szybko zdobyć gola i można rotować 😁
Stać Cię na lepszy dobór słów zamiast wyrażeń z nagłówków brukowców😁
-Lekka poprawa w grze zauważalna
-Test systemu 4-2-1-3 (tak to osobiście widziałem) moim zdaniem pozytywnie zaliczony
-Pewność siebie powinna wzrosnąć
-W niedzielę będzie jednak przeciwnik zupełnie innego kalibru