LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 898

Rozmowa z fanem Arsenalu


Liverpool dziś po południu zmierzy się z Arsenalem w bardzo wyczekiwanym spotkaniu Premier League na Emirates Stadium.

Przed dziewiątą kolejką, The Gunners prowadzili w tabeli, wygrywając siedem z ośmiu meczów, ostatnio pokonując 3:1 Tottenham Hotspur.

O będącym w formie zespole Mikela Artety, rozmawialiśmy z DJ-em i fanem Arsenalu, Joelem Corrym, który wyjaśnia również, dlaczego ma słabość do menadżera The Reds, Jürgena Kloppa.

Joel, dzięki za rozmowę. Zdaję się, że nadszedł doskonały czas na bycie fanem Arsenalu?

- Tak, jesteśmy liderem! Może i nastały dobre czasy, ale nie posuwam się jeszcze za daleko. To wciąż wczesna faza sezonu, a wszyscy wiedzą jak bywa z Arsenalem. Nie podpalam się za bardzo, ale to najlepszy początek sezonu, jaki mieliśmy od lat. Uważam, że energia i atmosfera wokół klubu są niesamowite. Gramy dobry futbol, myślę, że drużyna zaczyna się zdecydowanie zazębiać.

- Oczywiście jesteśmy po wygranej w Derbach Północnego Londynu, co było niesamowite. Pomijając porażkę z United, jesteśmy niepokonani w tym sezonie, to wielka rzecz. Czujemy się naprawdę dobrze. Największy sprawdzian będzie w niedzielę przeciwko Liverpoolowi, ale gramy u siebie. Nie mamy dobrych wyników przeciwko wam, ale ten sezon wygląda inaczej. To największe wyzwanie do tej pory, ale myślę, że to najlepszy moment na pokonanie Liverpoolu. Jeśli to zrobimy, ludzie zaczną uważać nas za prawdziwych kandydatów do tytułu.

Już o tym wspomniałeś, ale kiedy nadjedzie moment, by zacząć marzyć o wielkich rzeczach?

- Dlatego powiedziałem, że nie chce cieszyć się przedwcześnie, bo wiem, że czasami w Arsenalu jest zbyt pięknie, by mogło być prawdziwie! W klubie panują najlepsze nastroje od dawna. Oczywiście, zbliżają się mistrzostwa świata, a potem będzie szalona seria gier. Jeśli przetrwamy zimę w takiej formie i jeśli dojdziemy do początku przyszłego roku, nadal będąc w tej samej pozycji, to prawdopodobnie zacznę być naprawdę podekscytowany.

Kto jest do tej pory wyróżniającą się postacią w Arsenalu?

- Gabriel Jesus jest kimś kogo potrzebowaliśmy. Byłem podekscytowany, kiedy ściągnęliśmy go z Manchesteru City, bardzo się cieszyłem. Strasznie dużo biega i ewidentnie wniósł do klubu mnóstwo energii. Co za transfer, moim zdaniem jeden z najlepszych w ostatnich latach, tak wielki ma na nas wpływ.

- Martinelli również gra świetnie. Xhaka również ma doskonały sezon i jest bardzo ważną częścią zespołu. Oczywiście zawsze miewał swoje momenty, ale może teraz nadszedł czas, że całokształt będzie pozytywny. Odegaard też jest świetny. 

- Kolejny jest Zinchenko. Kiedy jest zdrowy i gra, świetnie sobie radzi i jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem, może grać zarówno w środku pola, jak i na boku obrony. Cała drużyna wygląda tak, jakby doskonale się porozumiewała. 

A co sądzisz o Mikelu Artecie? Miał ciężki początek, ale poczynił odpowiednie kroki i teraz radzi sobie świetnie... 

- Podjęte kroki się opłaciły. Do tej pory w swojej karierze menadżerskiej zaliczał wzloty i upadki. Ale wygląda na to, że ma plan i wszystko poukładał. Arsenal dał mu czas, którego potrzebował. To najlepszy futbol, jaki graliśmy od dawna i uważam, że Arteta robi świetną robotę. Być może praca, którą wykonał w ostatnich sezonach, w końcu przyniesie owoce. Czuję, że naprawdę ma duże wsparcie kibiców. 

Czy taki początek sezonu cię zaskoczył, czy jednak były znaki, które wskazywały, że tak właśnie będzie?

- Myślę, że to było frustrujące jeśli chodzi o Arsenal. Mieliśmy kilka dobrych meczów i mogliśmy grać naprawdę dobrze. Wszyscy myśleliśmy, że to jest Arsenal, którego zawsze chcieliśmy. Potem był ogromny zjazd formy i mnóstwo negatywnej energii. Tak było przez lata. Mam przeczucie, że były jakieś przesłanki, co Arteta może zrobić i jaką ma wizję. Chyba w końcu się to zazębiło. 

Wiem, że chcecie pokonać jego drużynę, ale musi być w tobie pierwiastek, fana Jürgena Kloppa, po tym jak bawił się do twojej piosenki po finale Carabao Cup...

- To był świetny moment. Opublikowałem to w mediach społecznościowych, nie mogłem w to uwierzyć! Zawsze jest dla mnie szalone, gdy widzę kogoś, kto jest jaką gwiazdą lub kogoś, kogo naprawdę szanuję, tańczącego do mojej muzyki lub śpiewającego teksty moich piosenek. Wysłałem to do wszystkich moich przyjaciół i zapytałem, czy są w stanie uwierzyć, że Klopp bawi się właśnie do "Head & Heart”. To była naprawdę fajna chwila. Kocham Kloppa. Nikt nie powiedziałby złego słowa o nim. Jest menadżerem, którego pewnie każdy chciałby mieć w swoim klubie. Ja też go uwielbiam. Widząc go w wywiadach, jego charakter, energię. Wspaniale mieć go w Premier League.

Na koniec, jaki wynik obstawiasz?

- Myślę, że nasza historia spotkań z Liverpoolem jest w ostatnim czasie tragiczna. W ostatnich ośmiu meczach nie wygraliśmy, więc Liverpool zawsze jest tą drużyną, która zdaje się osiągać dobry wynik przeciwko nam. Ale ten sezon wydaje się inny i jesteśmy w czołówce ligi, a mecz jest na Emirates. Myślę, że to będzie dużo bramek i będzie to naprawdę ekscytujące spotkanie. Obstawiam 3:2 dla Arsenalu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

Tommyy 09.10.2022 17:32 #
Pierwszy raz od niepamiętnych czasów obawiam się meczu z Arsenalem. Ale od początku miałem wrażenie, że Arteta robi tam dobrą robotę. Już w Evertonie był gościem, który na szacunek zasługiwał.

A rozmowy z fanami rywali to super seria. Mam nadzieję, że się utrzyma tym razem.
kwasddz 09.10.2022 19:17 #
Dobry typer 🤔

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (0)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (2)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian