Aké ostrzega przed starciem z Liverpoolem
Manchester City uda się na Anfield w najbliższe niedzielne popołudnie. Drużyna Pepa Guardioli będzie spodziewać się ciężkiej przeprawy pomimo słabego początku sezonu w wykonaniu Liverpoolu. Nathan Aké również nie ma złudzeń co do trudności stojacego przed jego zespołem zadania.
The Reds rozpoczną weekend 8 lokat i 13 punktów za gośćmi, po wygraniu zaledwie 2 z 8 pierwszych meczów. Porażka 3-2 z Arsenalem w zeszły weekend zapewniła drużynie Jurgena Kloppa najgorszy start w lidze od dekady, a kontuzje Luisa Díaza – który będzie pauzował prawdopodobnie do do zakończenia mistrzostw świata – Trenta Alexandra-Arnolda i Joëla Matipa to dodatkowe utrudnienie już i tak bardzo przykrego położenia.
Według powyższych okoliczności, najbliższy weekend powinien być najlepszym możliwym momentem dla podopiecznych Pepa Guardioli na zakończenie serii czterech meczów bez zwycięstwa z głównymi rywalami ostatnich kilku sezonów. Obecni mistrzowie Premier League pozostają niepokonani w tym sezonie, mają napastnika w postaci Erlinga Haalanda, który strzelił 15 goli w dziewięciu meczach ligowych i są faworytami do piątego triumfu w lidze w ciągu sześciu lat.
Ale obrońca City, Aké, jest daleki od samozachwytu i przyznaje, że komplet fanów na Anfield to nigdy nie są łatwe okoliczności, a The Reds pokazali, że potrafią odbić się od dna. Aké w ostatnim wywiadzie powiedział:
- Zawsze miałem wrażenie, że w danym momencie mogą po prostu wrócić, ponieważ mają świetnego menedżera i świetnych zawodników. Pokazywali to przez lata.
- Myślę, że poradzą sobie z przeciwnościami losu i spodziewam się, że powrócą. My jednak chcemy wygrywać wszystkie mecze i spotkanie w niedzielę nie będzie wyjątkiem. Oczywiście, to trudny teren. Nigdy nie jest łatwo grać na Anfield, więc musimy upewnić się, że jesteśmy dobrze przygotowani.
- Myślę, że wszyscy nie mogą się doczekać. Mamy kilka dni na przygotowania. Będziemy trenować i myślę, że to będzie dobry mecz.
Jego kolega z kadry reprezentacji Holandii, Virgil van Dijk, był w tym sezonie zaskakująco chwiejny, a jego brak pewności siebie wyraźnie wpłynął na kolegów z drużyny. Jednakże młody obrońca City jest przekonany, że jego rodak może odwrócić bieg wydarzeń i powrócić do formy, która uczyniła go najlepszym obrońcą na świecie. Dodał:
- Virgil był tak dobry przez tak wiele lat. Dla mnie nadal jest jednym z najlepszych obrońców na świecie i cały czas to pokazuje.
Komentarze (2)