Pięć głównych tematów po meczu z City
Bramka Mohameda Salaha w drugiej połowie meczu pozwoliła Liverpoolowi wygrać 1:0 z Manchesterem City w niedzielnym ligowym starciu.
Napastnik strzelił jedynego gola w starciu w 76. minucie po wspaniałej asyście Alissona Beckera.
Przedstawiamy pięć kluczowych tematów po meczu na Anfield.
Alisson x Salah = gole
Kolejny raz współpraca Salaha i Alissona daje znakomity efekt. Tym razem w starciu z tą drugą drużyną z Manchesteru.
Podobnie jak w meczu z Manchesterem United w sezonie 2019/2020, Salah wykorzystał podanie bramkarza Liverpoolu i strzelił pierwszego gola w niedzielnym spotkaniu.
Podobny gol, podobna sytuacja na Anfield. Pandemonium.
Połowa kolegów z drużyny Salaha rzuciła się na niego, a druga połowa pobiegła prosto do Alissona.
Statystyki Alissona Beckera w Liverpoolu: 197 występów, 1 gol i 3 asysty.
Za każdym razem asystował Salahowi - to największa ilość asyst bramkarza dla jednego zawodnika w historii Premier League.
Kamień milowy Salaha
Zdobyta bramka uczyniła Salaha drugim w historii najlepszym strzelcem Liverpoolu w Premier League.
Zawodnik z numerem 11 strzelił łącznie 121 ligowych bramek dla The Reds, dzięki czemu przegonił w klasyfikacji Stevena Gerrarda.
Robbie Fowler pozostaje na szczycie z 128 zdobytymi bramkami, ale chyba każdy zdaje sobie sprawę, że jego rekord jest na zagrożonej pozycji.
Gramy dalej
Liverpool pozostaje tym oponentem, z którym nawet mistrz Anglii nie chce się zmierzyć.
To była 23. wygrana klubu ze zwycięzca poprzedniej kampanii Premier League. Oczywiście słynna atmosfera Anfield też pomogła. The Reds nie przegrali 14 ostatnich takich meczów na swoim stadionie - passa trwa od grudnia 2007 roku.
Nasz mały diament
Harvey Elliott błyszczał na boisku pełnym wielkich gwiazd.
To był pierwszy raz, kiedy 19-latek znalazł się w wyjściowej XI na mecz Liverpool - Man City i poradził sobie świetnie.
Gra Elliotta na prawej flance była świetna zarówno w defensywnie jak i w ataku.
Młody zawodnik otrzymał owacje na stojąco od kibiców na Anfield, schodząc z boiska w 73. minucie spotkania.
Pracujemy nad tym
Fani na Anfield pewnie chcieliby, żeby mecz z West Hamem United został rozegrany od razu po końcowym gwizdku.
Niestety, musimy poczekać do środy, żeby zobaczyć, czy Liverpool wygra trzy mecze z rzędu.
Wygrana 7:1 z Rangers na wyjeździe w tygodniu dała zespołowi dużo pewności siebie, a może dać jeszcze więcej.
- Gramy dalej - powiedział Virgil van Dijk w pomeczowym wywiadzie.
- Musimy znowu tak zagrać - mówił Jürgen Klopp.
Teraz czeka na nas starcie z Młotami.
Komentarze (3)