Owen chce Bellinghama w Liverpoolu
Michael Owen uważa, że Jude Belligham byłby idealnym zawodnikiem dla Liverpoolu. Anglik przekonuje, że klub stać na przeprowadzenie takiego transferu i powinien wykonać taki ruch.
- Myślę, że to dokładnie to czego Liverpool potrzebuje - Jude Bellingham. Myślę, że mamy wielu dobrych pomocników, ale gdy spojrzysz na pomoc jako na całość to wiesz, że jest kilku zawodników, którzy wkraczają w zmierzch swoich karier, jeśli już w nim są - powiedział Owen.
- Jest także kilku młodych piłkarzy, którzy muszą udowodnić, że są dobrym rozwiązaniem dla klubu. Są także zawodnicy, którzy są podatni na kontuzje jak Naby Keïta czy Alex Oxlade-Chamberlain.
- Mamy więc grupę piłkarzy, o których nie możemy powiedzieć, że to klasowi piłkarze na wiele lat. Tak jak jednak powiedziałem, ci młodzi mają szansę, aby takimi się stać.
- Myślę, że to jest formacja, o której Klopp wie, że wymaga wzmocnienia, a Jude Bellingham to absolutnie pierwszy kandydat. Gdybym był menedżerem to zdecydowanie bym się nad tym zastanowił.
- Jedyny problem to fakt, że on jest taki dobry, że wszyscy będą go chcieli, a jego cena wystrzeli do góry. Ma jednak wszystko czego Liverpool potrzebuje.
Rywalizacja z tak bogatymi klubami jak City czy Chelsea jest obecnie problemem dla właścicieli The Reds, którzy nie mogą dać zespołowi nieograniczonego budżetu. Nie są jednak przesadnie oszczędni, a w przeszłości dokonywali dużych transferów. Owen uważa, że rekomendacja Kloppa może przekonać właścicieli do tego, aby zainwestować więcej pieniędzy.
- Myślę, że tak mogłoby być. Nie jesteśmy najbogatszym klubem na świecie i musimy dostosowywać się do budżetu.
- Uważam jednak, że jak już zdecydujemy się na kogoś to nie żartujemy. Potrzebowaliśmy bramkarza i wzięliśmy jednego z najlepszych na świecie za duże pieniądze. Tak samo było ze środkowym obrońcą.
- Jeśli będziemy tego potrzebowali to to zrobimy. Myślę, że będziemy mieli pieniądze. Być może nie będziemy mogli już potem pozwolić sobie na dużą ilość piłkarzy, ale jeśli to zrobimy to będzie to tego warte.
Komentarze (23)
Z tego co czytalem to właśnie Jude jest kibicem Liverpoolu i fanem Gerrarda, był wkurwiony wynikiem finału LM i nic nigdy nie mówił o Realu. Stawiam 75% szans ze wybierze gre w Anglii, obojętnie w jakim klubie ale nie wybierze Hiszpanii. 25% właśnie daje na gre w Realu. Dla przypomnienia Mbappe który miał byc jedna noga w Realu mimo wszystko wybrał pozostanie w PSG, także pewniaków nie ma. Jeśli Jude będzie wcześniej zakontraktowany niz na ostatnia chwilę to nie skończy się to jak z Tchouamenim.
Zastąpienie wybitnego środka pola Casemiro, Kross, Modric to wyzwanie, do którego Perez podszedł bardzo poważnie i póki co wygląda to bardzo dobrze.
Sciągnął dwa błyszczące talenty:
21/22 - 18-letni Camavinga
22/23 - 22-letni Tchouameni.
Bellingham (najmłodszy z całej trójki) wygląda na ostatni brakujący klocek w tej układance. Taki srodek to 10+ lat spokoju, kto wie czy nie na miarę Busquests, Iniesta, Xavi. Do tego Valverde i Ceballos w zanadrzu (Asensio nawet nie licze)
Mimo wszystko mam nadzieję, że zakwalifikujemy sie do LM a Jude wybierze LFC ponad Real, co pozwoli Jurgenowi na budowe nowego srodka wokół niego.