Media po awansie do 1/8 finału Ligi Mistrzów
Liverpool awansował do fazy pucharowej Ligi Mistrzów pokonując 3:0 w Ajax, a media pozytywnie oceniają wczorajszy występ w wykonaniu The Reds.
Podopieczni Jürgena Kloppa zaprezentowali się w środę imponująco odnotowując podnoszące morale zwycięstwo.
Bramki dla Liverpoolu zdobyli Mohamed Salah, Darwin Núñez i Harvey Elliott, zapewniając zespołowi miejsce w 1/8 finału.
Oto jak media zareagowały na wczorajszy triumf Liverpoolu.
Andy Hunter pisząc dla the Guardian, pochwalił dyspozycję The Reds w Europie:
- W sezonie pełnym nierównej dyspozycji u podopiecznych Kloppa, znalazł on przynajmniej znajome pocieszenie w Lidze Mistrzów.
- Liverpool zapewnił sobie miejsce w fazie pucharowej na jeden mecz przed końcem, zapominając o słabej dyspozycji na wyjazdach i problemach z kontuzjami, a awans osiągnięty został za sprawą komfortowego pokonania Ajaxu.
- Dla Liverpoolu faza pucharowa Ligi Mistrzów jest czymś bardzo powszechnym, bowiem znajdą się w niej po raz szósty z rzędu.
Ian Ladyman z Daily Mail stwierdził, że pozytywy przeważają nad negatywami:
- Tutaj w Holandii, Liverpool pokazał nam swoje najlepsze, ale także najgorsze oblicze.
- Powinni przegrywać już w drugiej minucie, gdy Steven Berghuis uderzył w słupek, w sytuacji, w której łatwiej było zdobyć gola niż spudłować. Przez pierwsze 30 minut Ajax wydawał się przeważać.
- W niektórych fragmentach The Reds wyglądali zwyczajnie, a wręcz bezbronne.
- Potem nastąpiło przebudzenie. Najpierw Mo Salah po podaniu Jordana Hendersona trzy minuty przed przerwą. Potem główka Darwina Núñeza na początku drugiej połowy, a następnie uderzenie Harveya Elliotta z ostrego kąta.
- To był wystarczający zwrot, aby odeprzeć zagrożenie Ajaxu, z którego powietrze wydawało się ulatniać, poprzez niewykorzystanie szeregu wcześniejszych okazji.
- Liverpool przeszedł jedną trzecią kampanii z trudami spowodowanymi kontuzjami i słabą formą.
- Ale wraz z trzema meczami z Leeds, Tottenhamem i Southampton przed przerwą spowodowaną mundialem, mają szansę na spędzenie jej przynajmniej w bliskim kontakcie z czterema najlepszymi drużynami.
- Po tym wszystkim, co wydarzyło się w tym sezonie, muszą zrobić wszystko co w ich mocy. Wraz z przerwą może nadejść kolejny rodzaj odrodzenia.
Jonathan Jurejko, reporter BBC Sport, zgodził się z tą opinią:
- Chwiejny początek sezonu Liverpoolu, którego uosobieniem był kolejny niespójny występ i szokująca przegrana 0:1 z Nottingham Forest w weekend, która wzbudziła frustrację fanów i kilka pytań dotyczących kierunku, w jakim zmierza drużyna Kloppa.
- Perspektywa komfortowego przejścia do fazy pucharowej Ligi Mistrzów była odległa od czasu ciężkiej porażki z Napoli w inauguracyjnym meczu grupy A.
- Jednak ich wieloletnie doświadczenie w najważniejszych rozgrywkach w Europie, który wygrali w 2019 roku i w których zajęli drugie miejsce w ubiegłym sezonie, ostatecznie przyniosło bardzo potrzebne pocieszenie i szybko rozproszyło wcześniejsze obawy przed ewentualnym brakiem awansu.
- Teraz Klopp musi dopilnować, aby jego drużyna mogła w końcu wrócić na właściwe tory w Premier League, zaczynając od sobotniej wizyty Leeds United na Anfield.
Harri Thomas z the Telegraph był pod wrażeniem efektywnego sposobu, w jakim udało się odnieść zwycięstwo:
- Robota wykonana, misja Liverpoolu zakończona. Podopieczni Kloppa awansowali do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
- Zrobili to w niezłym stylu. Salah technicznie przelobował Pasveera, rozpoczynając strzelanie, nim na początku drugiej połowy Núñez po dośrodkowaniu Robertsona skierował piłkę do siatki głową. Chwilę później wynik z ostrego kąta podwyższył Harvey Elliott.
- Przetrwali burzę w pierwszej połowie, zabijając mecz sześć minut po przerwie i dominując w spotkaniu do samego końca.
Neil Jones z goal.com ponownie skupił się na geniuszu Salaha:
- Kolejny wieczór z Ligą Mistrzów, kolejny mistrzowski pokaz Salaha. Egipcjanin tak wiele razy był już kluczowym graczem dla Liverpoolu w tych rozgrywkach i zrobił to ponownie. Zdobył pierwszego gola dla The Reds, asystował przy trzecim i powodował ogólny chaos w szeregach rywali.
- Za sprawą wczorajszego gola i asysty, Salah stał się trzecim graczem po Thierrym Henrym i Ryanie Giggsie, który miał udział przy 50 golach w Lidze Mistrzów dla angielskiego klubu.
- Jest tylko jedną bramkę od rekordu Stevena Gerrarda, który zdobył 40 bramek dla Liverpoolu w tych rozgrywkach. Wyjątkowy gracz, niezależnie od tego, jak bardzo inni staraliby się mu umniejszać.
Mark Delgado z This Is Anfield cieszył się wzrastającym wpływem Andy’ego Robertsona i Trenta Alexandra-Arnolda:
- Robertson był pierwszym, który starał się korzystać z przestrzeni na skrzydłach i pędził w kierunku ostatniej tercji boiska, sprawiając, że gra The Reds bez piłki wyglądała znacznie lepiej.
- Trent również zaczął penetrować przestrzeń, posyłając dobre podania z odpowiednich sektorów boiska częściej niż dośrodkowania.
- Także Firmino odnajdywał się w odpowiednich obszarach, zarówno w ofensywie, jak i defensywie, a gra zespołu wyglądała znacznie lepiej, po upływie pół godziny.
- Wiemy już, że w tym sezonie na tytuł ligowy nie ma co liczyć. Musimy postarać się, by znaleźć się w Lidze Mistrzów poprzez miejsce w pierwszej czwórce, co będzie kosztowało wiele wysiłku.
- Ale nadal możemy robić co w naszej mocy w Europie, nawet walcząc o puchar. To inny rodzaj grania w piłkę i być może w tej chwili mamy inne nastawienie psychiczne do tych rozgrywek.
- Mamy teraz około trzech miesięcy na doprecyzowanie formy i podejścia, zanim znów zaczną się istotne mecze w tych rozgrywkach i oczywiście okno transferowe.
- W międzyczasie trzeba będzie wkraczać na zwycięskie ścieżki o wiele bardziej regularnie, zaczynając od meczu z Leeds w weekend.
Rio Ferdinand dla BT Sports pochwalił coraz skuteczniejszego Núñeza:
- Zawsze próbuje znaleźć się na pozycji. Jest uparty, chce szarpać, chce walczyć.
- Nie sądzę, żeby kiedykolwiek był najlepszym strzelcem, ale myślę, że będzie skutecznym napastnikiem.
Komentarze (0)