Elliott po wygranej z Ajaxem
Harvey Elliott strzelił gola, pomagając Liverpoolowi pokonać AFC Ajax w Lidze Mistrzów.
The Reds awansowali do ⅛ finału Ligi Mistrzów szósty sezon z rzędu, wygrywając 3:0 na Johan Cruijff Arena w środowy wieczór.
Mohamed Salah zdobył pierwszą bramkę w meczu, następnego gola strzelił Darwin Núñez, a Elliott zamknął wynik meczu.
Zawodnik z numerem 19 udzielił pomeczowego wywiadu, mówiąc o swojej bramce, występie w meczu z Ajaxem i planach na ligowe starcie z Leeds United, które odbędzie się na Anfield w ten weekend.
Poniżej przedstawiamy wywiad z Elliottem.
Harvey, gole w Lidze Mistrzów zaczynają być dla Ciebie nawykiem, czyż nie?
- Tak, zdecydowanie - to chyba dwa w dwóch meczach. Jak tylko dostanę szansę, chcę ją wykorzystać i tak właśnie dzisiaj zrobiłem. Cieszę się, że wygraliśmy mecz i mogłem dołożyć bramkę.
Nazywanie tego wykorzystaniem szansy to trochę skromność, bo musiałeś naprawdę się wykazać, żeby strzelić gola pod takim kątem…
- W takich sytuacjach trzeba po prostu kopnąć piłkę jak najmocniej i to właśnie zrobiłem. Dobrze, że mogłem użyć prawej nogi. Muszę wykorzystywać każdą szansę, w Lidze Mistrzów jest ich limitowana ilość. Ta dzisiejsza to była taka pół-szansa i musiałem się skoncentrować. Najważniejsza jest jednak wygrana, zdobyte trzy punkty i szczęśliwy powrót do Anglii. Mo zaliczył świetne podanie i strzelił pierwszego gola, co też było bardzo pomocne.
Bramka zdobyta na końcu pierwszej połowy była niezwykle ważna…
- Zdecydowanie. Wiedzieliśmy, że Ajax będzie dobrze przygotowany i da z siebie wszystko, bo potrzebowali zwycięstwa, a to w końcu ich stadion. Nie mam słów, żeby opisać Mo. Jest niesamowitym zawodnikiem i człowiekiem. Zawsze mi pomaga, jestem strasznie szczęśliwy, że strzelił gola i zaliczył asystę.
- Myślę, że cała drużyna dobrze zagrała. Każdy z chłopaków, również ci najmłodsi, w tym Stefan [Bajcetic], przyłożyli się do wygranej. On wszedł na boisko i pokazał, że jest jednym z nas, to bardzo ekscytujące. Świetny występ z naszej strony, musimy upewnić się, że wykorzystamy naszą pewność siebie w weekend i znowu dobrze zagramy.
Czy wydawało Ci się, że nareszcie mieliście szczęście, którego wcześniej trochę brakowało?
- Na pewno. Wiedzieliśmy, że oni będą próbować zwyciężyć, więc musieliśmy być skupieni. Jeśli przegrywalibyśmy jedną bramką, nie moglibyśmy się poddać, tylko trzymać głowy do góry. Bramka zdobyta przez Mo była niezwykle pomocna, świetne podanie Hendo. Naszym planem było wykorzystywanie szans. Wiedzieliśmy, że będziemy mieć ograniczoną ilość szans, więc musieliśmy od razu je wykorzystać i tak zrobiliśmy. Świetny występ, ale musimy skupić się na weekendzie. Możemy teraz świętować awans, ale już za kilka dni gramy w Premier League i o tym musimy myśleć.
Bardzo staraliście się, żeby utrzymać czyste konto…
Tak, w stu procentach. To bardzo ważne, bycie pewnym, że nie tracimy bramek. Nawet jeśli prowadzimy 3:0, nie możemy niczego brać za pewnik. Musimy być skupieni cały mecz. Obrońcy i Ali zagrali naprawdę świetnie, wszyscy ciężko pracowaliśmy, zmiennicy również.
Komentarze (0)