Klopp po wygranej ze Spurs
Jürgen Klopp pochwalił występ Liverpoolu w zwycięskim meczu wyjazdowym z Tottenhamem Hotspur, który zakończył się wynikiem 2:1.
Mohamed Salah zdobył dwie bramki, wyprowadzając Liverpool na prowadzenie w pierwszej połowie, a w 70. minucie Harry Kane strzelił gola dla Spurs. Drużyna Kloppa wytrzymała presję w końcówce meczu i wywiozła z Londynu ważne trzy punkty. Jest to pierwsze ligowe zwycięstwo The Reds na wyjeździe w tej kampanii.
Przedstawiamy podsumowanie pomeczowej konferencji niemieckiego menadżera.
O swoim świętowaniu zwycięstwa po ostatnim gwizdku…
- W sumie nie miałem tego w planach, raczej nie chciałem czegoś takiego robić, ale dałem się ponieść i pomyślałem, że nasi ludzie zasługują na trochę szczęścia po trudnym okresie - musieli się trochę najeździć, żeby w końcu zobaczyć zwycięski mecz ligowy. Tak, trochę mnie poniosło, ale to naprawdę ważne zwycięstwo. To spotkanie było wyczerpujące, był to strasznie trudny mecz dla wszystkich. Pierwsza połowa była wspaniała, był to pokaz świetnej piłki, kontrolowaliśmy sytuację, zdobyliśmy genialne bramki. Potem jednak Tottenham odżył, zaczęli ryzykować i bardzo utrudniali nam sytuację. Trochę zaczęło brakować nam precyzji, kilka momentów było naprawdę ciężkich. Niestety nie umieliśmy strzelić trzeciego gola, a byłby on bardzo pomocny. Potem Tottenham zdobył bramkę, musieliśmy dalej walczyć i tak też zrobiliśmy. Podobało mi się to, fani, którzy jeżdżą za nami już długo, wiedzą, że właśnie w taki sposób wygrywa się mecze wyjazdowe. Jestem bardzo zadowolony.
O tym, czy bardziej podobała mu się pierwsza czy druga połowa w wykonaniu jego zawodników…
- Obie, dlaczego miałbym wybierać? Liczą się dwie połowy. Jeśli po pierwszej połowie byłoby 0:0, Tottenham zrobiłby wszystko, co w ich mocy w drugiej połowie i byłoby ciężko. Trzeba wykorzystywać swoje szanse i to zrobiliśmy w pierwszej odsłonie - nie udało się wykorzystać wszystkich, ale dwie tak. Chłopcy walczyli przez cały mecz.
O Ibrahimie Konaté i jego pierwszym meczu w wyjściowej jedenastce w tym sezonie Premier League...
- Jestem zachwycony jego występem. W pierwszej połowie grał wybitnie. Uwielbiamy mieć go w drużynie, ale wiadomo, ostatnio nie był dostępny. Dwa razy z rzędu wychodził w pierwszym składzie, mam nadzieję, że wszystko będzie z nim dobrze.
O formie Salaha…
- Nawet w sezonie, którego może nie rozpoczął najlepiej, jest w czołówce europejskich rozgrywek. W futbolu chodzi o wykorzystywanie szans i nie zawsze się to udaje. Tak wygląda życie napastnika, ale wszyscy wiemy, że za kilka lat każdy będzie wspominał go jako jednego z najlepszych napastników, bo jego statystyki są kompletnie szalone. Dzisiaj bardzo ucieszyło mnie to, że strzelił dwie bramki i świetnie komunikował się z zespołem. Nie dziwi mnie to ani trochę, ale warto to zaznaczyć, bo cały czas mówi się, że średnio rozpoczął sezon. Jestem bardzo zadowolony z jego dzisiejszego występu, miał świetne nastawienie, grał naprawdę wspaniale.
O tym, jak blisko Liverpool jest poziomu, który uważa za słuszny…
- Nie interesuje mnie to. To dla nas zwykły mecz. W zeszłym sezonie prawie zdobyliśmy poczwórną koronę, a dwa razy zremisowaliśmy z Tottenhamem, co pokazuje, jak trudno jest u nich wygrać. To nie tak, że każdy mecz musimy rozegrać identycznie jak ten. Musimy po prostu mieć dobre nastawienie i skupić się na obronie. Nie możemy poddawać się po straconej bramce. Dzisiaj mi się to podobało, oczywiście nie chciałem, żebyśmy stracili bramkę, ale nasza reakcja na to wydarzenie była właściwa. Wiadomo, że granie na stadionie oponenta jest trudne, ale daliśmy z siebie 100%. Najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty, to wspaniała sprawa, wielkie zwycięstwo.
Komentarze (7)
Jurgen Klopp