Carragher zdziwiony decyzją właścicieli
Jamie Carragher zdziwił się ostatnim ruchem FSG w sprawie wystawienie Liverpoolu na sprzedaż.
Legendarny obrońca The Reds podczas ostatnich lat w karierze był świadkiem przejęcia klubu przez holding, a także powolnego marszu Liverpoolu kierunku ważnych sukcesów.
Mimo, że Liverpool liczył się w grze o najważniejsze trofea od czasu zatrudnienia Jürgena Kloppa w 2015 roku, FSG często było krytykowane za niewystarczające zaangażowanie w inwestycje dotyczące drużyny, a słaby początek sezonu tylko ugruntował owe zdanie.
Carragher mimo to broni właścicieli Liverpoolu, dzieląc się swoim zaskoczeniem po niedawno ogłoszonej informacji o wystawieniu klubu na sprzedaż.
- Fenway Sports Group wykonało tu kawał świetnej roboty - stwierdził Carragher w programie The Overlap. - Nigdy nie twierdzili, że mają fundusze równe Manchesterowi United, City czy Chelsea, ale to oni pomogli wrócić Liverpoolowi na właściwą drogę.
- Sprowadzili Jürgena Kloppa na Anfield, a także zbudowali od podstaw nowe centrum treningowe. Byli wzorem dla wielu topowy drużyn, które znalazły się w podobnie trudnej sytuacji.
- Jestem zaskoczony tą decyzją, ale może chodzi o to, że Liverpool nigdy nie był w lepszej sytuacji, niż teraz. Nikt nie zna przyczyny tej decyzji.
Do rozmowy włączył się były piłkarz Manchesteru United, Gary Neville, twierdząc, że nadszedł właściwy czas na sprzedaż klubu z racji różnic finansowych między rywalami do tytułu.
- Właściciele Liverpoolu mogą mieć rację, taka decyzja jest właściwa, gdy nie ma się pieniędzy na konkurowanie z innymi klubami w lidze - stwierdził. - Stadion został rozbudowany, Klopp jest trenerem, a niedawna sprzedaż Chelsea może być dobrym rynkowym wyznacznikiem ceny.
- Rodzina Glazerów w Manchesterze United może również szykować się do podobnego ruchu, gdyż potrzebują gotówki. Wiadomo jednak, że niektórzy członkowie rodziny nie chcą pozbywać się swoich udziałów.
- Kilka miesięcy temu stwierdziłem, że to już czas na sprzedaż United, bo właściciele potrzebują gotówki na rozbudowę stadionu i kompleksu treningowego, tak jak Liverpool. Można jednak przewidzieć, że ludzie po kilku miesiącach zorientują się, że ogromna kwota zapłacona za Chelsea może być przesadzona.
Rozmowa przeszła później na temat Jude'a Bellinghama, kiedy Carragher stwierdził, że ten piłkarz zwróci się każdej drużynie, która pozyska go z Borussii Dortmund mimo ogromnej ceny, i że to idealny wybór dla Liverpoolu.
- Myślę, że to możliwe, że Liverpool wyda nawet 200 milionów funtów latem na samych pomocników - stwierdził Carragher. - Jude Bellingham idealnie pasowałby do drużyny, jednak to ogromny wydatek.
- Liverpool potrafił wydawać większe pieniądze na zawodników, na przykład na Virgila van Dijka, którzy zostali kupieni w idealnym momencie. Sprowadzenie Bellinghama w takim wieku kosztowałoby wiele, ale może to też być swego rodzaju okazja.
- W takim wieku klub podpisałby z nim umowę na minimum pięć lat, co byłoby świetną inwestycją.
Komentarze (4)
FSG nie wyłoży 200 mln na samych pomocników, ba, nawet na zawodników wszystkich formacji nie wyłoży 200 mln w trakcie jednego okienka, bo nie mamy nikogo na sprzedaż, żeby zamortyzować tak duży wydatek. Dlatego hamburgery chca zwinąć manatki i rozstać się z klubem. Teraz trzeba już tylko inwestowac w skład, a że to nigdy nie jest pewna inwestycja to zaczynają kręcić nosem na to