Boss o możliwej sprzedaży Liverpoolu
Jürgen Klopp powiedział, że nie zaprząta sobie za mocno głowy sytuacją ze sprzedażą klubu przez Fenway Sports Group. Niemiecki menadżer deklaruje pełne zaangażowanie w pracę dla Liverpoolu.
Obecni właściciele na początku tygodnia ogłosili, że klub szuka potencjalnych nowych inwestorów, nie wykluczając opcji całkowitej sprzedaży Liverpoolu.
FSG rządzi w klubie z Anfield nieprzerwanie od października 2010 roku, kupując drużynę od George'a Gilletta Jr. i Toma Hicksa. W 2015 roku mianowali Kloppa menadżerem Liverpoolu.
Klopp powiedział, że bez względu na to, co się wydarzy w najbliższych tygodniach, będzie dalej ze stuprocentowym zaangażowaniem oddawał się pracy z drużyną.
- Dla mnie to naprawdę niewiele znaczy - powiedział Klopp zapytany o potencjalną sprzedaż klubu po zwycięskim starciu z Derby.
- To kompletnie nie rozproszyło naszych przygotowań do meczu w pucharze, czy kolejnej potyczki z Southampton. Zawodnicy nie pytali mnie o sytuację, ale jeśli będą mieli jakieś zagwozdki, chętnie im odpowiem.
Klopp został spytany o przejęcie Chelsea przez Todda Boehly'ego z rąk Romana Abramowicza i czy można to porównać do obecnej sytuacji w Liverpoolu.
- Przede wszystkim Chelsea została sprzedana. Z tego co zrozumiałem my poszukujemy nowych inwestorów. To nieco inna sytuacja. Chelsea została poddana procesowi sprzedaży, gdyż ich ówczesny właściciel miał spore kłopoty. Sytuacja była więc naprawdę pilna. W Liverpoolu nie zmagamy się z tego typu problemem.
- Musimy skupić się na dalszej pracy i wygrywaniu, niezależnie od tego, co dzieje się na samej górze - mówił skupiony boss.
- W tym biznesie często zapada wiele bardzo ważnych decyzji. Do tej pory moje relacje z Fenway Sports Group były bliskie i naprawdę świetne. To się nie zmieni, niezależnie od tego, co wydarzy się w bliższej, czy dalszej przyszłości - podsumował Jürgen.
Komentarze (0)