Ramsay o debiucie, kadrze Szkocji i Robbo

Ostatni tydzień był pod wieloma względami niezwykły dla Calvina Ramsaya. Młody obrońca długo musiał czekać na debiut w nowym zespole, wskutek kontuzji, jakiej nabawił się w okresie przygotowawczym do sezonu.

Szkot najpierw pojawił się na boisku w końcówce starcia z Napoli na Anfield. W środku tygodnia zanotował swój pierwszy mecz w Liverpoolu w wyjściowym składzie, okraszony awansem do 4 rundy Pucharu Ligi.

Tego samego dnia Ramsay otrzymał pierwsze w swojej karierze powołanie do reprezentacji Szkocji, która w towarzyskiej potyczce zmierzy się z Turcją.

- Wspaniały tydzień. Najpierw zadebiutowałem w Lidze Mistrzów na Anfield, w niesamowitym meczu, który wygraliśmy. Potem udało mi się zaliczyć spotkanie od pierwszych minut. Na szczęście po raz kolejny mogłem się cieszyć triumfem. Fantastyczna sprawa - rozpoczął rozmowę 19-latek.

- Swój występ w pucharze oceniam dobrze, chociaż wiem, że wiele rzeczy mogę robić lepiej - uśmiechał się Ramsay.

- Powołanie do reprezentacji Szkocji było dla mnie wisienką na torcie! To był wspaniały moment dla mnie i całej rodziny. Nie ukrywali wielkiej dumy z tego faktu.

- Oczywiście mój start w Liverpoolu nie należał do najłatwiejszych. Chciałem po prostu jak najszybciej zacząć grać, lecz nie było to możliwe. Musiałem być cierpliwy, chociaż uwierzcie mi, nie było to łatwe zadanie!

- Przeciwko Derby zagraliśmy bardzo młodym składem. Wiedzieliśmy, że to będzie wielkie wyzwanie. Goście nie mieli nic do stracenia. Uważam, że pokazaliśmy dużo dobrego futbolu. Brakowało nam zimnej krwi pod bramką Derby, ale w ogólnym rozrachunku mogliśmy być zadowoleni.

- Czułem przez cały czas ogromne wsparcie trybun. Kibice dodawali nam sił i nieśli cały zespół. Zawsze możemy na nich liczyć.

- Zdaję sobie sprawę, że mamy szeroki skład i zawodników o ogromnych umiejętnościach. Czekam jednak na swój moment i kolejne minuty spędzone na boisku. Przez długi czas walczyłem z urazem, ale na szczęście jestem gotowy i zdeterminowany, by pokazać się z jak najlepszej strony bossowi - kontynuował młody szkocki obrońca.

- Najbliższy mecz z Southampton będzie dla nas równie istotny. Nie zaczęliśmy najlepiej tego sezonu, więc teraz musimy gonić czołówkę. Zaliczyliśmy ostatnio kilka zwycięstw i chcemy na tym bazować. Oczywiście Święci mają teraz nowego menadżera, więc każdy z zawodników będzie chciał udowodnić, że zasługuje na wyjściową jedenastkę. Mam nadzieję, że pokażemy się z dobrej strony i zainkasujemy komplet punktów.

- Powołanie do kadry? Coś nieprawdopodobnego! Sądzę, że grałem we wszystkich grupach wiekowych reprezentacji Szkocji, a teraz seniorska kadra, wspaniale! Wyjątkowy moment i strasznie się cieszę, spełniając swoje marzenia. Mam nadzieję, że wyjdę na boisko i zaliczę debiut w kadrze!

- Robbo cały czas mi pomaga. Instruuje mnie i pokazuje, co można zrobić lepiej. Słucham go i korzystam z jego rad. Jest doświadczonym piłkarzem, który dzięki ciężkiej pracy osiągnął naprawdę wiele. Chciałbym podążać jego ścieżką - podsumował Ramsay.