LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 892

VVD o „dziwnym” sezonie, Darwinie i mundialu


Virgil van Dijk przyznaje, że zakłócenia spowodowane nadchodzącymi Mistrzostwami Świata są kluczowym czynnikiem tego „dziwnego” sezonu Liverpoolu. Piłkarz jest także przekonany, że Darwin Núñez odnajduje swoje miejsce na Anfield.

The Reds zakończyli ostatni ligowy mecz przed sześciotygodniową przerwą na turniej w Katarze wygrywając w sobotę na Anfield z drużyną Southampton 3:1.

Drużyna Kloppa zameldowała się w 1/8 finału Ligi Mistrzów i Carabao Cup, jednak nadal, chociaż z jednym meczem do rozegrania, traci 7 punktów do czwartego zespołu w tabeli Premier League i aż 15 punktów do uciekającego lidera, Arsenalu.

Van Dijk, który jest jednym z siedmiu zawodników Liverpoolu wyruszających na Mistrzostwa Świata, zwrócił uwagę na to, że wyjątkowe okoliczności związane z obecnym sezonem przyczyniły się do problemów the Reds oraz wielu ich rywali.

- Powiedziałbym, że ostatnie kilka miesięcy było po prostu dziwnych – powiedział kapitan Holandii.

- Każdy próbuje odnaleźć spójność i konsekwencję w grze, nie tylko my jako zespół czy klub, ale też jeśli spojrzysz na inne drużyny, to jest po prostu trudna sytuacja dla wszystkich. Nikt tak naprawdę nie może jednak dokładnie wskazać, na czym polega problem i jaka jest na niego recepta.

- Oczywiście dużą częścią tego jest fakt, że zbliża się tak długa przerwa i Mistrzostwa Świata, a dodatkowo zawodnicy doznają kontuzji lub nie są w pełni formy i sprawności. To było dziwne i trudne dla wszystkich, ale ja mogę mówić tylko o nas, bo jestem w centrum tych zdarzeń.

- Dobrze było odnaleźć tę odrobinę stabilności w kilku ostatnich meczach. Oczywiście wielu zawodników nadal będzie grało podczas tej przerwy po okresie wakacyjnym. Dobrze, że uzyskaliśmy te 22 punkty. To było parę ciężkich miesięcy, ale myślę, że to bardzo ważne, że wygraliśmy trudny mecz przeciwko drużynie z nowym trenerem.

Darwin Núñez zdobył dwie bramki (pierwszy raz w jednym meczu w barwach Liverpoolu), dzięki czemu łącznie ma na swoim koncie w tym sezonie 9 goli – tylko czterech graczy Premier League w tym sezonie zdobyło więcej bramek we wszystkich rozgrywkach.

Siedem bramek Urugwajczyka zostało zdobytych podczas jego ostatnich 10 występów i Van Dijk jest przekonany, że napastnik zaczął odnajdywać swój rytm w drużynie po tym, gdy latem przeszedł do klubu z Benfiki za 85 milionów funtów.

- Ma wszystkie cechy współczesnego napastnika – kontynuował obrońca the Reds.

- Jest powód, dla którego go kupiliśmy, widać, że dojrzewa, pozostaje cierpliwy i pokorny, nie wychyla się, i gra – i za to należą mu się pochwały i mamy nadzieję, że dalej będzie zdobywał dla nas bramki oraz że pozostanie ważną częścią zespołu.

- Nigdy nie wątpiliśmy w jego jakość, ale oczywiście kiedy twój transfer miał taką cenę, a bramki nie wpadają tak, jakbyś tego chciał, ważnym jest żebyś pokazał swój charakter i myślę, że spisał się bardzo dobrze.

- Uczy się tego, w jaki sposób chcemy grać i czego od niego oczekujemy, oczywiście gra trochę na lewej stronie, ale ma też wolne miejsce na środku. To wymaga czasu, sami wiecie. To nowy zespół, nowe środowisko, nowy kraj, nowy język, więc to całkowicie normalne, że aklimatyzacja zajmie mu trochę więcej czasu. Nie mamy jednak żadnych wątpliwości co do jego jakości i co do tego, że razem z tą jakością zaczną wpadać bramki.

W drugiej połowie meczu Liverpool wiele zawdzięczał trzem niesamowitym interwencjom Alissona Beckera, które pozwoliły na zapewnienie drużynie czwartego zwycięstwa z rzędu. Świeżo ogolona twarz bramkarza wywołała przy okazji poruszenie w szatni przed meczem.

- Powiedziałem mu, że wygląda jak Amerykanin, jak jakiś przypadkowy facet! – mówi Van Dijk.

- Czasem tak robi i tak przygotowywał się do mundialu, ale no co za gość! Mamy z nim świetną relację i mam nadzieję, że poradzi sobie dobrze na mundialu.

- Nigdy nie powinieneś brać nikogo za pewnik, a on miał sześć niesamowicie udanych lat. Jest jednak bardzo ważny dla naszego zespołu zarówno na boisku jak i poza nim. Przede wszystkim jednak nie chcemy, żeby musiał ratować nas z opresji. W sobotę jednak musiał to robić i był znakomity.

Reprezentacja Holandii, w której zagra Van Dijk może w przyszłym miesiącu spotkać Brazylię w półfinale mundialu, co obrońca skomentował następująco:

- Brazylia jest bardzo dobrą drużyną, mają w swoim składzie dwóch najlepszych bramkarzy, a moim zdaniem Alisson jest najlepszym bramkarzem na świecie. W jego obecnej formie trudno będzie go pokonać. Jeśli jednak przyjdzie mi się z nim zmierzyć na boisku, zrobię co w mojej mocy i dam z siebie wszystko.

Roberto Firmino strzelił pierwszego gola w meczu z Southampton, umacniając tym samym swoją pozycję najlepszego Brazylijczyka w tym sezonie Premier League z 9 bramkami na koncie.

To jednak nie wystarczyło, by 31-latek został powołany do reprezentacji swojego kraju w nadchodzących Mistrzostwach Świata.

- Myślę, że Bobby powinien znaleźć się w składzie, jednak kim jestem by się na ten temat wypowiadać? To decyzja trenera, a Bobby ma to szczęście, że będzie mógł się wybrać na wakacje.

- Wziął to na klatę, wszystko co możesz zrobić w takiej sytuacji to odpocząć i przygotować się na resztę sezonu i myślę, że to właśnie będzie robił.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (3)

MG75 13.11.2022 22:53 #
Czekam na powrót po mundialu starego, dobrego van Dijka.
mayro78 14.11.2022 13:34 #
Większość nie grała na miarę swoich mozliwosci. Wynikiem czego jest nasza pozycja w tabeli.
Wszyscy marzyli i chcieli do kataru.
Coś takiego jest niedopuszczalne
Kijoraptor 14.11.2022 14:12 #
Dokładnie, niektórzy to aż nadto sie oszczędzali co by tylko pojechać do Kataru czyt. pan ze zdjęcia.

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com