Nowy faworyt do przejęcia Liverpoolu?
W ostatnich tygodniach Fenway Sports Group ciągle zmieniała swoje stanowisko, badając możliwość sprzedaży większościowego pakietu akcji Liverpoolu.
Właściciele klubu konsultują się z Goldman Sachs i Morgan Stanley w poszukiwaniu inwestycji z przekonaniem, że szukają nowego nabywcy.
Prezes FSG, Mike Gordon, wycofał się z codziennych obowiązków w klubie – w ramach których ściśle współpracował z Jürgenem Kloppem – i zamiast tego koncentruje się na procesie sprzedaży.
Według dziennikarza CBS, Bena Jacobsa, piszącego na Twitterze, FSG "wolałoby pełną sprzedaż”, a "osoby zaznajomione z procesem” spodziewają się, że "może to nastąpić raczej wcześniej niż później”.
"Źródła podkreślają, że koła są już w ruchu”, a "wkrótce” w tym kontekście oznacza, że proces "nadal wymaga trochę czasu”.
W perspektywie krótkoterminowej utrzymuje się, że "Klopp otrzymał gwarancje, niezależnie od skali czasowej, że proces nie będzie miał wpływu na następne dwa okienka transferowe”.
Co ciekawe, Jacobs reklamuje Harris Blitzer Sports & Entertainment (HBSE) jako "prawowitych następców”. Dziennikarz widział, jak ich próba zakupu Chelsea nie powiodła się na początku tego roku oraz, że "proces sprzedaży jest ukierunkowany na inwestora kierowanego przez Amerykanów”.
Firma HSBE została założona przez Josha Harrisa oraz Davida S. Blitzera w 2017 roku i ma siedzibę w Stanach Zjednoczonych. Jej aktywa obejmują franczyzę NBA Philadelphia 76ers i drużynę NHL New Jersey Devils.
Są już inwestorami w Crystal Palace, jednak Jacobs twierdzi, że "nie stanowiło to żadnych przeszkód podczas przetargu na sprzedaż Chelsea”.
Zaangażowany w ich starania o zakup Chelsea był Martin Broughton, były prezes Liverpoolu, który nadzorował sprzedaż klubu z Anfield od Toma Hicksa i George'a Gilletta do FSG w 2010 roku.
Podczas gdy ten zakup wyniósł około 300 milionów funtów, Jacobs twierdzi, że "FSG spodziewa się, że Liverpool zostanie sprzedany za blisko 1 miliard dolarów więcej niż Chelsea”, a wycena wynosi około 3,1 miliarda funtów.
- Od osób zaznajomionych z tym procesem oczekuje się, że oferty o wartości 3 miliardów dolarów i wyższej zostaną poważnie rozpatrzone - dodaje.
- Jednak rosnące zainteresowanie powinno skutkować wyższą ceną sprzedaży. Pełna sprzedaż nie jest bynajmniej pewna.
- FSG nie chce tylko odpowiedniej ceny (i tak czy inaczej osiągają ogromne zyski), ale także odpowiedniej grupy, więc wiele będzie zależeć nie tylko od oferty, ale także od planu klubu na przyszłość.
Potencjalni inwestorzy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Bahrajnu już wyrazili swój brak zainteresowania inwestycją w klub.
Komentarze (16)
Podsumowując kogoś takiego kto by kontynuował spokojne, mądre i rozważne rządy Henry'ego :)