Julian Ward rezygnuje z roli dyrektora sportowego
Dyrektor sportowy Liverpoolu, Julian Ward postanowił zrezygnować ze swojej roli i opuści klub wraz z końcem sezonu. 41 latek przejął to stanowisko latem po Michaelu Edwardsie, ale teraz poinformował władze zespołu z Anfield, że będzie pracował w Merseyside tylko do końca obecnej kampanii.
Jak dowiedział się portal goal.com, decyzja ta została przyjęta z dużym zaskoczeniem i rozczarowaniem, ale Ward wyraźnie przekazał, że chce zrobić sobie przerwę od pracy w futbolu i nie zamierza szukać nowego pracodawcy bezpośrednio po rozstaniu z The Reds. Liverpool nie ma także żadnych wątpliwości dotyczących jego zaangażowania w następnych miesiącach.
Ward dołączył do Liverpoolu w 2012 roku jak menedżer ds. skautingu, a wcześniej pracował jako skaut Manchesteru City w Ameryce Południowej. W 2015 roku zajął nowo utworzone stanowisko związane z tworzeniem ścieżek karier dla piłkarzy na wypożyczeniach, a dzięki dobrym wynikom, w 2020 roku awansował na stanowisko asystenta dyrektora sportowego Michaela Edwardsa. Następnie przejął jego obowiązki, gdy ten wraz z końcem sezonu 21/22 postanowił zrobić sobie przerwę od pracy w piłce.
Edwards przygotowywał Warda do przejęcia roli dyrektora sportowego, w związku z czym już w zeszłym sezonie de facto pełnił on tę funkcję. Razem z szefem skautów Barrym Hunterem oraz szefem działu rekrutacji, Dave'm Fallowsem był bezpośrednio zaangażowany w transfer Luisa Díaza, a następnie poprowadził negocjacje dotyczące przedłużenia kontraktu Mo Salaha. Jego kolejnym krokiem był rekordowy transfer Darwina Núñeza z Benfiki oraz sprzedaż Sadio Mané do Bayernu Monachium.
Portal Goal dowiedział się, że Liverpool poczynił znaczące kroki, aby przekonać Warda do pozostania, ale zmiany w strukturze organizacji klubu oraz perspektywa zmiany właściciela odegrały wielką rolę w decyzji obecnego dyrektora sportowego. Kolejnym aspektem była decyzja Mike'a Gordona, który postanowił stopniowo wycofać się ze swoich obowiązków, aby zając się potencjalną sprzedażą klubu. Do tej pory Ward, a wcześniej Edwards tworzyli zespół z Gordonem i Kloppem, a teraz wygląda na to, że dochodzi do zmian w strukturze klubu. Goal może także poinformować, że wysoko oceniany dyrektor ds. badań, Ian Graham jest następnym, który może opuścić klub.
FSG poinformowało jakiś czas temu, że jest otwarte na nowych inwestorów lub w przypadku dobrej oferty całkowitą sprzedaż klubu. Na ten moment nie ma w tym temacie żadnych konkretnych postępów, ale Gordon informował już, że klub chce iść do przodu. Goal dowiedziało się, że w klubie panuje przekonanie, że dotychczasowy model oparty w dużej mierze na zyskach związanych z transferami przestaje działać po okresie dużych sukcesów.
W Liverpoolu dochodzi obecnie do wielkich zmian. Ward został wybrany jako następca Edwardsa, aby kontynuować jego pracę, ale jego decyzja stawia ogromny znak zapytania dotyczący kierunku w jakim zmierza klub. FSG zmieniło klub pod katem statusu i wartości, ale jak długo ich model 'samowystarczalnego' działania będzie działał? Jak długo osoby jak Ward, Fallows czy Klopp mają zmieniać wodę w wino? Działania Warda w Liverpoolu możemy ocenić bardzo dobrze. Zmienił politykę klubów dotyczącą wypożyczeń i miał udział w transferach m.in. Alissona, Fabinho, Thiago, Koante, Díaza czy Darwina. Ponadto odegrał kluczową rolę przy przedłużaniu umów Salaha, Alexandra-Arnolda, Virgila, Alissona, Joty i Elliotta.
Liverpool przekonuje, że do końca sezonu wszystko będzie działało normalnie i nie podjęto na razie żadnych działań dotyczących szukania następcy. Jedno jest jednak pewne - na Anfield zmieniają się czasy i ciekawie będzie obserwować czy będą to dobre czy złe zmiany.
Komentarze (27)
Zawirowanie straszne, mnóstwo pytań i zero odpowiedzi
Ciekawe co powoduje ten exodus
Zmienia się model finansowania, bo zmieniła się polityka transferowa. Ostatni ogromny zysk z transferu odnotowaliśmy ze sprzedaży Coutinho w 2017 roku. Od tamtego momentu nie sprzedajemy piłkarzy, których nie chcemy sprzedać.
To samo pisałem kilka dni temu zakładając, że klub musi przejąć ktoś, kto nie będzie patrzył na wydawane pieniądze. I wtedy wykluczylem zakup przez podobną spółkę do FSG, bo niby z czego mieli by podwoić, czy też potroić obecną wartość klubu idąc tą samą drogą co obecni wlasciciele? Teraz nie da się aż tyle pomnozyc, więc obstawiłem, że musi to być ktoś kto wyda 4mld i będzie nadal inwestował, aby zachować wartość klubu chociażby do następnej sprzedaży. Natomiast obecne ruchy przeczą temu co myślałem wcześniej i co Ty napisałeś wyżej. Nikt nie ucieka ze statku ,który nie płonie. Coś jest na rzeczy. Jeżeli ta rezygnacja Warda jest pojedyncza to nie ma co wysnuwać głębszych wniosków (może sprawy osobiste zmusiły go to takiego ruchu), ale jeśli będzie ich więcej (słuchy chodzą, że są następni w kolejce) to jednak daje do myślenia. Czas pokaże.
Teraz Ward to rzucił
Żeby zaraz Klopp coś nie odwalił bo tego nie przeżyje
Na pewno coś się dzieje, czas pokaże czy dobrego, czy złego.
Niestety mam przeczucie, ze będą nas kukle swędziały po odejściu FSG, a krzykacze będą sobie jeszcze pluć w brodę.
Nie wiemy czemu odszedł Edwards oraz Ward z Grahamem zapowiedzieli zakończenie współpracy. Możemy tylko gdybac na temat powodów ich decyzji.
Zmiana właściciela to zarówno szansa jak i ryzyko. Możemy wskoczyć jeszcze poziom wyżej , a możemy również trafić pod nieodpowiednie skrzydła, przez które klub zaliczy poważny regres.
W sumie to przecież FSG podejmie decyzje komu ten klub sprzedadzą, więc w malutkiej czesci (ale jednak) to oni bedą odpowiedzialni za to w którym kierunku pójdzie klub :P