Pitaluga z kontuzją
Wypożyczony z Liverpoolu bramkarz opuścił boisko w ostatnim meczu utykając. W związku z kontuzją pojawiły się nawet obawy o uszkodzenie więzadeł w kostce.
Marcelo Pitaluga, który w tym sezonie przeplatał grę w Macclesfield z treningami z pierwszą drużyną Liverpoolu, doznał kontuzji w swoim ostatnim meczu dla The Silkmen we wtorek.
Brazylijski bramkarz imponował podczas wypożyczenia i udało mu się zachować 11 czystych kont w swoich pierwszych 23 meczach przed wtorkową porażką z Runcorn Linnets.
Wynik meczu wskazywał remis 1:1, gdy Pitaluga został zmuszony do opuszczenia murawy z powodu kontuzji kostki, której doznał podczas dalekiego wybicia.
Na boisko został wezwany serwis medyczny z noszami, ale ostatecznie 19-latek odkuśtykał wspierany przez dwóch członków personelu.
Ostatecznie zespół Macclesfield przegrał 2: 1, a po meczu menedżer David McNabb powiedział, że w pierwszej chwili pojawiły się obawy, że Pitaluga doznał uszkodzenia więzadła kostki. W środę miał zostać poddany dodatkowym testom, aby określić powagę problemu.
Liverpool pokłada duże nadzieje w byłym zawodniku Fluminense, który przybył na Anfield w 2020 roku w ramach transakcji wartej 700 tysięcy funtów z dodatkowymi 1.1 miliona funtów w potencjalnych bonusach, a także 25-procentową klauzulą sprzedaży.
Mając zaledwie 19 lat, podczas swoich dwóch lat w klubie, Pitaluga przeważnie trenował z pierwszą drużyną, występując jednocześnie w drużynach The Reds U-18 i U-21.
Przed obecnym sezonem zdecydowano, że kolejnym krokiem w jego rozwoju będzie zdobycie czasu gry na seniorskim poziomie, a Macclesfield z północnej Premier League Division One West wypożyczyło go na cały sezon.
Młody bramkarz wywarł ogromne wrażenie i chociaż wciąż ma trochę pracy do wykonania w zakresie budowania swojej fizyczności, jego talent jest widoczny dla wszystkich.
Pojawiły się nawet sugestie, że Pitaluga może ostatecznie przejąć stanowisko zastępcy Alissona, jeśli Caoimhin Kelleher opuści klub w poszukiwaniu regularnej gry w pierwszym składzie.
Imponujący rekord Pitalugi, z zaledwie 17 straconymi bramkami w pierwszych 23 meczach przed wtorkowym spotkaniem, pomógł Macclesfield wspiąć się na szczyt ligowej tabeli.
Miejmy nadzieję, że kontuzja to nic poważnego i Pitaluga wróci na boisko jak najszybciej.
Komentarze (0)