LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 985

Co się dzieje na Anfield?


Julian Ward pójdzie w ślady Mike'a Gordona i opuści Anfield co oznacza, że wystawiony na sprzedaż Liverpool czeka niepewna przyszłość.

Co zatem dzieje się w klubie?

W ostatnich latach wszyscy przywykli do tego, że The Reds to jedna z najlepiej prowadzonych i stabilnych drużyn piłkarskich, w której wspólnie podejmowane są mądre decyzje, a właściwi ludzie na odpowiednich miejscach zapewniają sukcesy.

Na Anfield zachodzą jednak szybkie zmiany. Poczucie niepewności w stosunku do 19-krotnych mistrzów Anglii wzmogło się po ogłoszeniu, że Julian Ward, dyrektor sportowy, opuści swoje stanowisko wraz z końcem sezonu.

Oficjalnie Ward przejął tę rolę w czerwcu, wcześniej przez niemal dwa lata był asystentem Michaela Edwardsa, więc jego decyzja o odejściu po wypełnieniu ledwie kilku miesięcy z trzyletniego kontraktu zaskoczyła i zawiodła Liverpool, z kolei kibice zastanawiają się co klubowi przyniesie przyszłość.

Siedem miesięcy temu Jürgen Klopp podpisał nową, czteroletnią umowę, a przy tej okazji mówiło się, że Liverpool to 'zespół cały czas zmierzający we właściwym kierunku', a także 'klub z jasną wizją tego, czego chce i pomysłem w jaki sposób to osiągnąć'.

Nagle wydaje się, że ta jasność została utracona. Na boisku Liverpool boryka się z problemami, poza nim też istnieją luki wymagające wypełnienia, pytania wymagające odpowiedzi.

Informacje o odejściu Warda nadeszły niedługo po tym, jak Mike Gordon, drugi największy udziałowiec Liverpoolu, a także człowiek odpowiedzialny za codzienne funkcjonowanie klubu, ogłosił rezygnację ze swojej dotychczasowej roli, aby pomóc Fenway Sports Group w poszukiwaniach nowej inwestycji - co potencjalnie może oznaczać pełną sprzedaż najbardziej utytułowanego klubu w Anglii.

Gordon był kluczową postacią w odbudowie LFC w ostatnich latach, Amerykanin służył jako swojego rodzaju łącznik pomiędzy Bostonem i Merseyside.

To on przekonał Kloppa do podpisania nowego kontraktu w kwietniu, to on doprowadził do utworzenia posady dyrektora sportowego na Anfield w 2016 roku, to również on namówił niepewnego Warda do objęcia tej roli kiedy stało się jasne, że z drużyną na koniec ubiegłego sezonu pożegna się Michael Edwards.

Odejście Gordona Liverpool odczuwa bardzo dotkliwie i według GOAL jest to jeden z kluczowych powodów szokującej decyzji Warda.

Wchodził w świat, w którym decyzje podejmowane są szybko i łatwo, gdzie komunikacja jest otwarta, w którym menedżer, dyrektor sportowy i właściciele zgadzają się co do tego w co wierzą, czemu są oddani, mają tę samą wizję funkcjonowania drużyny. Oczywiście FSG nie są idealnymi właścicielami, są jednak przynajmniej stali i stabilni.

W tej chwili klub jest wystawiony na sprzedaż, a wszyscy zaangażowani są w dosyć płynnej sytuacji.

Z perspektywy Warda należy podkreślić, że to w pełni jego decyzja, której nie było łatwo podjąć.

Zdaje sobie sprawę, że ze względu na czas, kiedy ogłosił swoją decyzję będzie powodował spekulacje, nie chodziło tu jednak o kłótnie, spory dotyczące budżetu transferowego czy kuszące propozycje innej pracy.

Odchodzi na własnych warunkach, bez żalu czy złych emocji, od teraz do końca sezonu wciąż będzie dawał z siebie wszystko.

GOAL dowiedział się, że Klopp był jedną z osób starających się namówić Warda do pozostania, teraz ciekawe będzie obserwowanie jak Liverpool wyjdzie z tej sytuacji, a zwłaszcza to, czy menedżer będzie miał większą odpowiedzialność w kwestii pozyskiwania i utrzymywania zawodników.

Wcześniej bardzo blisko współpracował z Edwardsem i Wardem, a ta praca pozwoliła zbudować Liverpoolowi reputację jednego z najinteligentniejszych zespołów na tym polu.

Dokonywali mądrych zakupów, rozsądnie sprzedawali, zmienili swoją politykę kredytową - Ward odegrał tutaj kluczową rolę - a dzięki temu osiągnęli sukcesy.

Teraz jednak trzeba będzie podjąć ważne decyzje, dotyczące sprzedaży, zakupów, nowych kontraktów, a wielu odpowiedzialnych za to ludzi albo w klubie już nie ma, albo zabraknie ich już niedługo.

Nawet Ian Graham, dyrektor działu badań, odejdzie z zespołu. Podobnie jak Ward zostanie jeszcze do końca tego sezonu, rezygnację złożył wcześniej w tym miesiącu.

Nie wiadomo jeszcze, czy ktoś z jego sześcioosobowego zespołu analityków podąży za nim, ani jaki wpływ na podejście klubu będzie miało jego odejście.

Wciąż nie jest jasne również to w jaki sposób i czy w ogóle FSG zapełni lukę spowodowaną odejściem Warda, ani czy będą jeszcze obecni, kiedy taka decyzja będzie musiała zostać podjęta.

W czwartek klub ogłosił, że nie podjęto jeszcze żadnej decyzji na ten temat, kontynuują pracę tak jak dotychczas, Ward będzie sprawował swoją rolę do maja, a angaż Kloppa do 2026 roku, a także obecność kluczowych osób takich jak Hogan, Fallows i Hunter mają zapobiec spadkowi jakości występów zespołu.

Rzeczywistość jest jednak taka, że to jest kluczowy okres, na wiele sposobów, a Liverpool zmierza w jego kierunku w bardzo zagmatwanym stanie poza boiskiem, podobnie jak było kiedyś.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (19)

lfc257 25.11.2022 15:18 #
Sytuacja miała być bardzo stabilna a teraz nagle wszystko się sypie... Bez nowego bogatego właściciela będziemy w bardzo wielkich kłopotach
cezarkop 25.11.2022 17:26 #
Widać nadchodzą ciężkie czasy dla nas a bez szejków jesteśmy w czarnej wielkiej .
VII 28.11.2022 01:52 #
Ciężkie czasy? Jak Buvac zwany mózgiem Kloppa odchodził od nas to ludzie też wieszczyli że to początek końca Kloppa na Anfield. Okazało się że bez Buvaca Klopp znacząco się rozwinął, usprawnił zarządzanie drużyną i zaczął wyciągać właściwe wnioski. Kolejny przykład Coutinho. Kiedy odchodził, to wszyscy mówili że odejście takiego zawodnika to dla nas porażka totalna i klub nie da sobie bez niego rady. Okazało się że poszło nam to na dobre i klub odblokował się do walki o najwyższe trofea. Podsumowując, nie wydaje mi się żeby jeden czy dwóch, a nawet trzech człowieczków miało aż taki nieograniczony wpływ że bez nich klub przestaje istnieć. To są tylko ludzie, a ludzi da się zastąpić. Gdyby Stalin dziś żył (całe szczęście że dawno gryzie ziemie), to by tą tezę potwierdził bez trudu.
jaszyn 25.11.2022 19:27 #
Po kolei odchodzą bez słowa. Na koniec obowiązkowy lakoniczny i pokrzepiający komunikat dla kibiców. Wielcy korpo managerowie. Kontrakty i zapewnione w nich premie skutecznie zniechęcają do mówienia kibicom prawdy. Pierdu pierdu.
Radbug 25.11.2022 21:45 #
Bedziecie jeszcze tęsknić za stabilnością i systematycznym rozwojem jaki GWARANTOWAŁO nam FSG.

Ale zachciało wam sie lepszego, a jak wiadomo lepsze jest wrogiem dobrego...
lfc257 25.11.2022 21:50 #
Ty tak serio? A kto doprowadził do obecnej sytuacji - która od stabilizacji jest daleka?
mazi 25.11.2022 23:41 #
a jaki ktoś ma na to wpływ?
cezarkop 26.11.2022 09:28 #
Nasz rozwój widać po pozycji w tabeli i składem jakim próbujemy grać o trofea
użytkownik zablokowany 26.11.2022 17:21 #
nie rozśmieszaj mnie, bo kawą się oplułem
Radbug 26.11.2022 19:05 #
Podpowiem wam, bo w 2010 gdy nas przejmowali, to albo was na świecie jeszcze nie było albo na chleb mówiliście pep i to nie Guardiola.

300 milionów DŁUGU, stary i nieduży jak na aspiracje do top 4 stadion, skład z gwiazdami jak Poulsen albo Konchesky, beznadzieja, brak perspektyw i widmo, tak tak dzieciaczki REALNE WIDMO końca klubu lub stoczenia się na miarę Sunderlandu. A gdzie jesteśmy dzisiaj? Jeszcze 4 miesiące temu walczyliśmy do samego końca na 4 frontach o WSZYSTKIE możliwe trofea. Zabrakło jakichś 2 bramek. Do tego brak zewnętrznych długów, super stabilna sytuacja finansowa, rozbudowa stadionu (dwa razy) i budowa całkowicie nowego i nowoczesnego centrum treningowego. Jeżeli to nie jest stabilny rozwój to nie wiem czym on według was jest, albo jesteście pierwszorzędnymi trollami od kanonierów czy tam debilpage.

@vOs
Kawę polecam Ci w takim razie wprowadzać do organizmu doodbytniczo. Być moze wtedy unikniemy podobnych wpisów od ciebie, które z pewnością musiały wyjść właśnie z tego miejsca.
Radbug 26.11.2022 19:09 #
O trofeach jakie zdobyliśmy pod wodza FSG, w tym pierwsze od 30 lat mistrzostwo ligi, nie wspominając, no ale tak, pokazanie jak ogromny postęp zrobiliśmy pod ich wodzą to "rozśmieszanie was".

Całe szczeście, ze normalni kibice to widza i doceniają.
roberthum 26.11.2022 21:47 #
FSG doszło w Liverpoolu już do ściany. Skupili się na rozwoju infrastruktury, zbudowali coś fajnego i ok. Ich formuła się już skończyła. Nie chcą inwestować w skład, a tego potrzebujemy, żeby na dobre zadomowić się w elicie. Trzeba im podziękować za wykonana robotę i rozejść się w zgodzie. FSG ma teraz na oku inne rzeczy- kupić klub NFL, więc nie ma co liczyć, że zaczną inwestować w Liverpool. Sprzedaż Liverpoolu ma im posłużyć do zebrania funduszy na kolejny projekt. Sami wiedzą, że tutaj osiągnęli wszystko co chcieli i zamierzali. Dlatego to najlepszy czas na pozbycie się Liverpoolu z portfolio w momencie kiedy jesteśmy warci najwięcej.

Pod ich skrzydłami nic więcej nie osiągniemy, jeśli chcemy zdobywać trofea to musimy trafić do innego inwestora. Zresztą kibice i tak nic nie mogą poza śledzeniem biezacej sytuacji. FSG postanowiło nas sprzedać i żadne gadki zwolenników hamburgerów czy przeciwników nie mają żadnego znaczenia. Liverpool jest tylko towarem w rękach FSG
cezarkop 26.11.2022 22:57 #
Radbug mogę nie być normalny ale widzę do czego to obecnie zmierza FSG doszli do ściany w kwestii utrzymania nas na topie stąd szukanie nowego inwestora a ten który może to osiągnąć jest na Bliskim wschodzie czy to się komuś podoba czy nie.
olgierd73 26.11.2022 08:26 #
Mam nadzieję,że mimo tych ruchów wśród działaczy,Jurgen nie wpadnie na pomysł żeby podążyć ich śladem.
ElFirmino 26.11.2022 10:46 #
Mam nadzieję, że do klubu przyjdzie ktoś kto przede wszystkim będzie umiał dobrze to wszystko prowadzić. Nie sztuka jest wydawać co roku 200mln na transfery i dawać niebotyczne tygodniówki piłkarzom - to nie jest gwarant sukcesu. Ważne żeby nowy właściciel traktował to jako pasję i po prostu kochał klub, a nie była to zabawka w rękach miliardera, czy inwestycja. Inwestycje raczej można wykluczyć, bo klub już wiele na wartości nie zyska, a włożyć w niego trzeba. Cieszy mnie zainteresowanie Ambani-ego, bo z tego co podają media od lat jest wielkim fanem i kiedyś już chciał kupić klub, a środki niewątpliwie ma, więc przynajmniej nie zrobi z klubu ruiny.
Pippen 26.11.2022 14:21 #
Właścicielem jest FSG to dla większości źle, jak chcieliśmy grać w Superlidze to byłem jednym z niewielu którzy to popierali to też było źle, teraz FSG chce sprzedać klub też k... źle! Jak szejki mają MC i PSG to źle, jak nas mają kupić to super, jak nie będą dawać kasy na transfery to źle jak będą dawać dobrze. Niezrealizowanie projektu SL ma wpływ na decyzję włodarzy. Poza tym to że się jeden chłopina ogłosił że w wakacje odchodzi nie oznacza końca klubu, w każdej firmie jest rotacja ludzi ja bym bardziej się martwił brakiem rotacji ale w kadrze klubowej. Klub jest wystawiony na sprzedaż w bdb kondycji finansowej, z rozbudowanym stadionem, akademią treningową a to że trzeba kupić kilku graczy... no cóż Real Madryt mimo że dominuje przez ost dekadę co okno kupuje 2-3 graczy a ta decyzja należy w głównej mierze do Jurgena skoro mówi że ma extra pakę to właściciel sam mu ludzi nie będzie kupował, a to że są starsi od węgla ... no cóż to już inna sprawa. Najlepiej by właściciel był fanem klubu tak jak Perez Berlusconi czy Moratti w Interze a jak Nas kupi szejk czy Jankes to na to nie ma co liczyć tylko to będzie zabawka (Szejkowie) ew biznes (USA)
everlast 27.11.2022 01:06 #
troche chaotycznie, ale głównie masz racje :D typowa nasz nacja, wszystko źle, a najgorsi są ci co maja pieniądze. a i jeszcze ci co im sie w życiu udało.
Pippen 27.11.2022 09:32 #
kolego tak miało wyglądać! tu wielu geniuszy biznesu pisze jak Kali, jak Szejki mają MC PSG źle, mają LFC dobrze, typowe polskie kompleksy, szejki łamią prawa człowieka to MC beee, ale jak będą w za te łamanie praw człowieka sponsorować i kupować gwiazdki na Anfield to bdb! Poza tym rotacja pracowników nawet na najwyższych szczeblach w firmach jest normalna tym bardziej w USA. A nie ma ludzi niezastąpionych, pytanie tylko ile chcemy im na wypłatę przeznaczyć bo z woźnego ciężko menagera zrobić...
josif 26.11.2022 15:32 #
próba mikrofonu

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (5)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (23)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com