Fábio Aurélio o Mistrzostwach i reszcie sezonu
Fábio Aurélio poddał analizie Mistrzostwa Świata z perspektywy zawodnika i wyznał, że nie może się doczekać nadchodzącego obozu treningowego Liverpoolu w Dubaju.
Poniżej przedstawiamy jego wpis na oficjalnej stronie klubu.
Przyznam, że jest to bolesne, kiedy jest się piłkarzem i nie jedzie się na Mistrzostwa Świata. Byłem częścią reprezentacji Brazylii od U-15 aż do Olimpiady. Granie w największym piłkarskim turnieju było następnym krokiem i moim marzeniem z dzieciństwa. Byłem tak blisko spełnienia go, ale przeszkodziła mi kontuzja - i to dwa razy.
Carlos Alberto Parreira powołał mnie na FIFA Confederations Cup w 2003 roku, ale nie mogłem pojechać ze względu na problem z kolanem. Miałem dwie operacje i zajęło mi 18 miesięcy, żeby wyzdrowieć.
Drugi raz miałem okazję przed Mistrzostwami Świata w 2010 roku. Brazylia grała mecze towarzyskie z Omanem i Anglią i miałem wrażenie, że reprezentacji brakuje lewych obrońców.
Zostałem powołany, ale niestety nie mogłem zagrać w tych meczach. Doznałem kontuzji łydki i wypadłem z gry na dwa tygodnie - właśnie wtedy miałem grać dla Brazylii.
Byłem strasznie sfrustrowany. Wiedziałem, że to moja ostatnia szansa i było mi bardzo ciężko. Szczerze, nawet teraz zdarza mi się myśleć, co by było, gdybym kiedyś zagrał w Mistrzostwach Świata. Jednak już mi przeszło i wiem, że zrobiłem wszystko, co mogłem.
Wiem, jak czują się zawodnicy Liverpoolu, którzy nie są w Katarze - Mohamed Salah, Luis Díaz, Roberto Firmino, Andy Robertson i inni. Oni bardzo lubią rywalizację, więc to pewnie dla nich trudne. To bardzo ciężkie - grać dla tak wielkiego klubu, ale nie pojechać na najważniejszy piłkarski turniej na świecie. Musi to być frustrujące. Trzeba jednak sobie z tym radzić i dobrze wykorzystać tę frustrację.
Wykluczenie na pewno daje motywację, pomimo tego, że na początku jest bolesne. Trzeba patrzeć na pozytywy - ci zawodnicy odpoczną i będą zdesperowani, by wrócić na boisko i walczyć o inne trofea.
Obóz treningowy w Dubaju może być kluczowy dla reszty sezonu
Ekipa Jürgena Kloppa poleci do Dubaju na obóz treningowy w ciepłej temperaturze, podczas którego zmierzy się z Olympique Lyonnais i AC Milan w meczach towarzyskich.
Europejskie kluby nie są przyzwyczajone do przerwy w środku sezonu, ale może ona pomóc niektórym drużynom.
Pamiętam, że sam brałem udział w długim obozie treningowym w połowie sezonu, kiedy wróciłem do Brazylii z Gremio. Było to podczas FIFA Confederations Cup w 2013 roku. Nigdzie nie pojechaliśmy, ale miało to wiele plusów.
Wróciłem wtedy do gry po kontuzji i rozegrałem zaledwie kilka spotkań. To był dobry czas na coś w rodzaju okresu przygotowawczego przed wznowieniem ligi.
Kolejnym plusem jest bycie z dala od zimnej Anglii na początku zimy! Ładna pogoda też może dobrze wpłynąć na zawodników.
Oczywiście nie będzie tak łatwo, gdyż niektórzy piłkarze nie wrócą jeszcze z Mistrzostw Świata. Jednak to dobra okazja do przygotowania do gry tych, którzy na Mundial nie pojechali - będą mogli pograć trochę przed zaplanowanymi meczami.
To nowa sytuacja dla klubów. Wierzę, że ta przerwa rozegra ważną rolę w tym sezonie. Najlepiej wyjdzie na tym zespół, który najlepiej ją wykorzysta. Miejmy nadzieję, że będzie to Liverpool, który zmierzy się z Manchesterem City w Carabao Cup 22 grudnia.
Komentarze (0)