Van Dijk o przyszłości klubu
Pomimo wciąż niepewnej przyszłości klubu, Virgil van Dijk przekonywał, że Liverpool pozostanie wielki.
Nikomu nie trzeba przypominać, że w listopadzie pojawiły się pierwsze oficjalne doniesienia, mówiące o wystawieniu Liverpoolu na sprzedaż przez obecnych właścieli - Fenway Sports Group. Dwa banki inwestycyjne, Morgan Stanley oraz Goldman Sachs otrzymały zlecenie znalezienia zainteresowanych stron. Cena wyjściowa opiewała na 3,7 miliarda funtów.
Ostatnio jednak Boston Globe, którego właścicielem jest John Henry, doniosło, że FSG skłania się ku częściowej sprzedaży klubu w celu sfinansowania transferów. Amerykański holding chce być w stanie konkurować z klubami posiadanymi przez państwo - Manchesterem City oraz Newcastle United.
Takie stanowisko stworzyło kolejne powody do niepewności. Van Dijk, który właśnie zakwalifkował się do fazy finałowej z reprezentacją Holandii na MŚ w Katarze, zapewnił, że jest świadomy wszystkich wydarzeń mających miejsce dookoła klubu i jest spokojny o jego pozycję.
- Mam pełne przekonanie, że z Liverpoolem wszystko będzie w porządku - mówił defensor na konferencji prasowej po zwycięstwie 3:1 nad Stanami Zjednoczonymi.
- Jesteśmy bardzo utytułowanym klubem, jednym z największych na świecie. Tak pozostanie.
- Ktokolwiek przyjdzie na poszczególne stanowiska, będzie wywiązywał się ze swoich obowiązków w najlepszy sposób. Zdaję sobie sprawę z tego co dzieje się dookoła klubu. W pełni jednak skupiam się na mistrzostwach. Oczywiście mam nadzieję, że wszystko się ułoży i wyjaśni. Ale w tym momencie nie jest to rzecz, o której szczególnei myślę.
Komentarze (0)