Czego możemy spodziewać się w Dubaju?
23 dni po wygranej nad Southampton piłkarze oraz pracownicy Liverpoolu spotkają się ponownie w poniedziałek. Polecą do Dubaju na obóz przygotowawczy osadzony w ciepłym klimacie, Klopp wierzy, że będzie to idealne miejsce na przygotowanie do drugiej połowy sezonu.
Oczywiście zabraknie kilku ważnych graczy- angielscy Jordan Henderson, Trent Alexander-Arnold, brazylijskie duo Alisson z Fabinho, kapitan Holandii - Virgil van Dijk oraz francuski stoper Ibrahima Konate wciąż liczą się w grze o końcowe zwycięstwo w Katarze.
W piątek Darwin Nunez odpadł z łzami w oczach z Mistrzostw Świata, otrzymał on tydzień wolnego przed dołączeniem do drużyny w ZEA.
Jednakże, kiedy rozpocznie się wtorkowy trening w kompleksie sportowym Nad Al Sheba (NAS), Kloppowi nie będzie brakowało elitarnych zawodników - Mohamed Salah, Roberto Firmino, Thago, Joe Gomez, James Milner, Harvey Eliott, Fabio Carvalho oraz Andy Robertson są wśród wypoczętych i gotowych do działania, dzięki wyjątkowej trzytygodniowej przerwie w trakcie sezonu.
Przerwa ta z pewnością nie była czymś czego sobie życzył klubowy manager. Nie krył on swojej krytyki wobec zimowego terminu Mistrzostw Świata oraz miejsca jego odbywania ze względów moralnych problemów Kataru.
Jednak przerwa w krajowych rozgrywkach pomogła znacznie poprawić sytuację kontuzjowanych zawodników w zespole. Najważniejszą informacją zdaje się powrót Luisa Diaza, który będzie w stanie trenować w Dubaju. Utalentowany Kolumbijczyk nie grał od czasu kontuzji kolana, która doznał przeciwko Arsenalowi na początku października.
W momencie, gdy wielu jego kolegów z drużyny wylegiwało się na plaży, Diaz ciężko pracował w ośrodku treningowym w Kirkby nad powrotem do pełni sprawności. Jest spora nadzieja, że uda mu się uczestniczyć w treningach wystarczająco na to, aby wziąć udział w spotkaniach towarzyskich.
Liverpool rozegra dwa mecze w Superpucharze Dubaju na 15-tysięcznym Stadionie Al-Maktoum. W niedzielę 11. Grudnia zmierzą się z francuskim Lyonem, natomiast w piątek 16.grudnia zagrają przeciwko AC Milan.
Nietypowo po każdym ze spotkań odbędzie się konkurs rzutów karnych bez względu na końcowy wynik, zwycięzca konkursu będzie nagradzany dodatkowym punktem w klasyfikacji turnieju. Arsenal także bierze udział w pucharze, jednak mecz pomiędzy dwoma reprezentantami Premier League się nie odbędzie.
Liverpool wróci do Merseyside 17 grudnia - na 5 dni przed meczem na Etihad w ramach Carabao Cup z Manchesterem City. Następnie w trakcie „Boxing Day” powraca Premier League, gdzie klub czeka wyprawa na mecz z Aston Villą.
Powrót Diaza jest sporym wzmocnieniem i daje Kloppowi świeżą dawkę amunicji, wygląda na to że jest on w stanie zapewnić drużynie niezwykle potrzebny rozmach po kłopotliwym początku sezonu. Liverpool znajduje się siedem punktów za zajmującym 4. lokatę Tottenhamem mając mecz rozegrany mniej.
- Nie możemy się doczekać powrotu Luisa. Jest zawodnikiem, który uśmiecha się mając piłkę przy nodze - mówi asystent managera Pep Lijnders.
Przerwa także pozwoliła Naby’emu Keicie i Joelowi Matipowi na powrót do pełni zdrowia. Keita nie grał od czasu zwycięstwa w meczu o Tarczę Wspólnoty, jest to naprawdę trudny okres dla Gwinejczyka, któremu kontrakt kończy się latem.
Jota wybiera się do Dubaju, aby kontynuować swoją rehabilitacje. Poważny uraz łydki wykluczył go z gry w Katarze i mało prawdopodobne, żebyśmy go zobaczyli na boisku wcześniej niż w lutym.
- Zmiana środowiska jest zawsze mile widziana podczas rekonwalescencji po długiej kontuzji - dodaje Ljinders.
W czasie gdy Alisson będzie znajdował się w Katarze, pierwszym bramkarzem będzie Caoimhin Kelleher z Adrianem oraz bramkarzem akademii Harvey Daviesem jako zmiennikami. Marcelo Pitaluga też poleci z drużyną, jednak jest on w trakcie rehabilitacji. Młody brazylijski golkiper świetnie spisywał się na wypożyczeniu Macclesfield do momentu kontuzji kostki, która wykluczyła go z gry do końca roku.
Nowy lekarz Liverpoolu Jonathan Power będzie z drużyną w Dubaju, jednak nie przejmie pełni obowiązków, aż do momentu zakończenia swojego okresu wypowiedzenia w styczniu. Były lekarz angielskiej kadry pracował jako konsultant sportowy oraz medyczny w Centrum Sportu oraz Ortopedii na Bermudach. Sarah Lindsay i Bevin McCartan pełnią obowiązki głównego lekarza po rezygnacji Jima Moxona w lipcu.
Zawodnicy oraz sztab dostali możliwość zjawienia się bezpośrednio w hotelu drużyny w Dubaju część z nich- między innymi Harvey Elilott oraz Calvin Ramsay wypoczywa nad Zatoką Perską w ostatnich dniach przed powrotem do treningu. Thiago, który został pominięty w składzie Hiszpanów jest na wakacjach z rodziną na Malediwach, po ostatnich podróżach do Las Vegas oraz Kalifornii.
Jeden z powodów dla których Liverpool wybrał Dubaj jest fakt, iż jest on oddalony jedynie o godzinę lotu od Kataru. W ten sposób zawodnicy wracający z mundialu mogą łatwo dołączyć do reszty drużyny. Jednakże zawodnicy co dostaną się co najmniej do fazy ćwierćfinałowej prawdopodobnie nie dołączą do obozu.
Z Liverpoolu na mundial pojechało 7 zawodników. Dla porównania Manchester City wysłał 16 zawodników, Manchester United 13, Chelsea 12, Tottenham 11, a Arsenal 10.
Ljinders jest przekonany, że przerwa tak dużej ilości zawodników zaowocuje w lepszej postawie na boisku.
- W okresach częstej gry na wysokim poziomie zawodnicy mogą być mentalnie wyczerpani. Wiele osób myli fizyczne zmęczenie z psychicznym wyczerpaniem, jednak w klubie zdajemy sobie sprawę, że umysł i ciało to jedno.
- Zameldujemy się w Dubaju ze świeżymi i spragnionymi sukcesu umysłami, gotowi na drugą połowę sezonu. Wciąż mamy wspólny cel: tworzyć wyjątkowe widowiska na murawie wraz ze pięknymi wspomnieniami. Wciąż gramy o wiele.
Poza boiskiem w Liverpoolu panuje wiele niepewności po tym jak FSG jest otwarte na oferty pełnego zakupu jak i części udziałów. Dyrektor sportowy Julian Ward, który pełni funkcje od czerwca zdecydował o odejściu z klubu wraz z końcem sezonu.
Zadaniem Kloppa i Ljindersa jest niedopuszczenie, aby te wydarzenia rozpraszały zawodników od powrotu do dobrej dyspozycji. Przycisk resetu został wciśnięty. Jest wiele pracy do wykonania. 12-dniowy pobyt w Dubaju oferuje możliwość intensywnego treningu, której w klubie już do końca sezonu mieć nie będą.
James Pearce
Komentarze (0)