Tyler Morton o pobycie w Blackburn i Elliocie

Tyler Morton podąża drogą Harveya Elliota w swojej karierze piłkarskiej. Produkt akademii Liverpoolu przebywa aktualnie na wypożyczeniu w Blackburn Rovers, podobnie jak Harvey Elliott, który podbijał Championship w sezonie 2020/21.

- Bardzo dużo rozmawiałem z Harveyem, ciągle pozostajemy w stałym kontakcie. Zanim wyjechałem na wypożyczenie, Elliott udzielił mi bardzo dużo rad, które teraz procentują. 

Harvey doświadczył już na własnej skórze jak bardzo dobrym do rozwoju środowiskiem jest Ewood Park. Teraz o tym samym dowiaduje się także Morton, który zagrał w dziewięciu meczach pierwszego zespołu Liverpoolu w sezonie 2021/22 w czterech głównych rozgrywkach. Aktualnie ma on już 22 występy dla trzeciej siły Championship.

- Zajęło mi chwilę, żeby zaadaptować się do nowego środowiska, a także faktu, że po raz pierwszy w życiu będę występować w barwach innego zespołu niż Liverpool. Wiedziałem od samego początku, że będzie to niemałe wyzwanie, aczkolwiek teraz rozkoszuję się każdą jego chwilą. Jestem bardzo zadowolony z sytuacji w jakiej się znalazłem i miejsca, w którym mogę się rozwijać.

Morton nie krył z zadowolenia z miejsca, do którego trafił, jednakże zaznaczył, że jest to zupełnie inne doświadczenie niż to jakie ma z Ligi Mistrzów, czy Premier League.

- Tutaj masz znacznie mniej czasu na podjęcie decyzji. W Lidze Mistrzów czy Premier League możesz być bardziej zrelaksowany, w czym pomaga także fakt, że otaczają cię najlepsi piłkarze świata, którzy mogą naprawić twój błąd lub pomóc ci w opresji. W Championship również jest wielu świetnych piłkarzy, ludzie często nie rozumieją jak świetnych, ale gra jest znacznie, znacznie szybsza. Większa intensywność, więcej meczów, brak przerwy w połowie sezonu. Mimo wszystko czuję, że dobrze zaadaptowałem się do tego środowiska, choć nie stało się to natychmiastowo, od razu po przyjściu.

Regularna gra sprawiła, że Morton został powołany we wrześniu po raz pierwszy w życiu do kadry U-21.

Mimo to, Tyler twierdzi, że 20 meczów w zawodowym futbolu uczy znacznie więcej niż rok spędzony w akademii U-21.

- Lata akademii były świetne, ale zdecydowanie nie mogę powiedzieć, że czuję się już doświadczony, choć zdecydowanie zdobywam tego doświadczenia coraz więcej, grając mecz za meczem, które obarte są również niemałą presją.

Relatywnie niewielka odległość między Merseyside i Blackburn pozwala pozostawać Mortonowi niebywale blisko swojego rodzimego klubu. Tyler był już nie raz zauważony w okolicach akademii Kirkby, oglądając zmagania zespołu U-21.

- To moi przyjaciele, więc lubię ich oglądać i trzymać za nich kciuki. Staram się być na tych meczach tak często jak tylko mogę, zaś na mecze pierwszej drużyny chodzę, bo jestem wielkim fanem. Tak samo jak wy - kocham ten klub.