Redknapp o Bellinghamie i swojej operacji kolana

Jamie Redknapp o „kompletnym” zawodniku, jakim jest Jude Bellingham:

- Jeśli uda się go pozyskać, Liverpool zdobędzie zawodnika ze złota.

- Absolutnie uwielbiam go oglądać. Jest wyjątkowym talentem. Rzadko zdarza się, aby młody zawodnik prezentował się w taki sposób, jak on.

U Jamiego Redknappa widać entuzjazm.

- Pokazuje autorytet, który przeczy jego młodemu wiekowi. On ma wszystko. Jest taki ekscytujący.

Jego słowa nabierają tempa.

- To jest ktoś, wokół kogo możemy budować drużynę narodową przez następne 10, 15 lat.

Były kapitan Liverpoolu, jeden z najbardziej utalentowanych angielskich pomocników swojego pokolenia, wychwala klejnot koronny angielskiej młodzieży, Jude’a Bellinghama, po przyciągających wzrok występach 19-latka w Katarze.

- W starciu z Senegalem, kiedy mieliśmy nieco pod górę, prawie przejął całą grę. Podanie, które stworzyło pierwszego gola dla Jordana Hendersona, a potem to, jak rzucił się do przodu i wybrał Phila Fodena w akcji prowadzącej do drugiego gola; ma tę umiejętność sunięcia gry do przodu.

- Pamiętam, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Stevena Gerrarda… Teraz ich nie porównuję, ponieważ są tak różni, ale Stevie również posuwał grę do przodu.

- Stevie był przeważnie prawonożny, ale Judem tak naprawdę nie wiadomo. Posyła piłki obiema stopami. Nie widziałem wielu angielskich pomocników, którzy potrafią robić to, co on. Jest wyjątkowy.

- Myślę, że zbyt często we współczesnym futbolu kładzie się tak duży nacisk na taktykę, że młodzi gracze są zaszufladkowani do określonych ról. Zamiast mówić: „Jesteś defensywnym pomocnikiem, jesteś ofensywnym pomocnikiem”, po prostu bądź świetnym pomocnikiem. Bądź jak Scholes, Lampard, Gerrard, Keane lub Vieira. Pomocnicy, którzy umieją robić wszystko.

Redknapp, który obecnie dochodzi do siebie w domu w londyńskiej dzielnicy Kensington po operacji wymiany stawu kolanowego, pamięta, jak jako nastolatek znalazł się w centrum uwagi. Miał 17 lat, kiedy opuścił Bournemouth i przeniósł się do Liverpoolu w styczniu 1991 roku, w tym samym wieku, w którym Bellingham przeniósł się z Birmingham City do Borussii Dortmund.

- Historia Jude jest bardzo odświeżająca. Wielu rodziców podejmuje decyzje w oparciu o pieniądze. Zabierają swoje dziecko z jednego klubu do drugiego, robią to źle i rujnują karierę dzieciaka.

- Miałem szczęście mieć tatę, który rozumiał sport i jasne jest, że Jude ma również wokół siebie wspaniałą rodzinę. Kiedy opuszczał Birmingham, jednym z ich warunków było to, że gdziekolwiek pójdzie, musi grać. Żaden czołowy klub Premier League nie zagwarantuje tego 17-latkowi. Borussia Dortmund zorientowana jest mocno przyszłościowo.

- Co za natchnione, inteligentne posunięcie. Dortmund to nie Madryt ani Barcelona, niekoniecznie jest to najbardziej niesamowite miejsce do życia, ale był to właściwy ruch dla młodego mężczyzny, żeby naprawdę się ugruntował.

- Nie mam wątpliwości, że gdyby trafił do czołowej czwórki klubu Premier League, nie ma mowy, żeby robił to, co robi teraz. Nie mógłby odpalić w sposób, w jaki to zrobił. Pogubiłby się trochę w systemie. Nadal zrobiłby progres, ale nie na tej trajektorii.

- Jego rodzina nie goniła za pieniędzmi, chodziło o najlepszą ścieżkę rozwoju dla ich syna, aby odkryć jego talent. Ugruntował swoją pozycję w pierwszym zespole w Dortmundzie, potem ugruntował swoją pozycję jako zawodnik na arenie Ligi Mistrzów, a teraz ugruntował swoją pozycję na światowej scenie. Co za sposób na stworzenie elitarnego, współczesnego piłkarza. Podziwiam ich za to.

Po rozkwicie w Bundeslidze przyszłość Bellinghama jest przedmiotem intensywnych spekulacji. Prezydent PSG Nasser Al-Khelaifi w tym tygodniu przyznał, że chciałby pozyskać usługi Anglika.

19-latek jest także głównym celem transferowym Liverpoolu na następne lato, kiedy oczekuje się, że opuści Dortmund. Zainteresowane są również Manchester City, Chelsea i Real Madryt.

Redknapp chciałby go zobaczyć na Anfield i wierzy, że nawet jeśli cena wywoławcza wynosi 150 milionów euro (129 milionów funtów; 158 milionów dolarów), byłaby to mądra inwestycja jego byłego klubu.

- Większość nowych graczy to ryzyko, ale nie w tym przypadku. Nie ryzykujesz, kupując Jude’a Bellinghama. Kupujesz przyszłość.

- Jeśli Liverpool może go zdobyć, dostanie złotego gracza. On nigdy nie wyjdzie z mody. Kiedy patrzysz na niego stojącego z tą opaską dla Dortmundu, po prostu myślisz: „Jest gotowy”.

- Gdziekolwiek pójdzie dalej, wiemy, że będzie to z właściwych powodów. Nie będzie chodziło o to, kto oferuje najwyższe zarobki, ale o to, co jest dla niego najlepsze w takich kwestiach jak menedżer, zespół i środowisko.

- Jako fan Liverpoolu mam nadzieję, że wybierze Liverpool. Byłbym zdziwiony, gdyby Jürgen Klopp nie powiedział Trentowi Alexandrowi-Arnoldowi i Jordanowi Hendersonowi: „Dotrzyjcie do niego podczas Mistrzostw Świata, powiedzcie mu, że go chcemy, powiedzcie mu, jaki to wspaniały klub”.

Jamie Redknapp spełnił swoje marzenie. W Liverpoolu rozegrał ponad 300 meczów i 17 razy w reprezentacji Anglii.

Jednak kontuzje uniemożliwiły mu wykorzystanie pełni swojego potencjału. Przeszedł kilkanaście operacji kolana, zanim został zmuszony do przejścia na emeryturę w wieku 31 lat w 2005 roku. Od tego czasu kontynuuje udaną karierę jako ekspert w Sky Sports, ale ból w prawym kolanie stale przypominał o o cenie, którą zapłacił podczas swoich lat na boisku.

Dwa tygodnie temu 49-latek przeszedł pełną wymianę stawu kolanowego w londyńskiej klinice Schoen. Redknapp wyjaśnił:

- Lee Dixon (były obrońca Arsenalu) jest moim przyjacielem i wrócił silny po wymianie kolana. Skontaktował mnie z chirurgiem Davidem Sweetnamem. Poszedłem do niego, myśląc, że może skończę to za pięć lub sześć lat, a on na to:„ Nie, stary, potrzebujesz tego teraz ”. Najgorsze było to, że mój tata poszedł zobaczyć się z nim jakiś tydzień później i usłyszał: „Twoje kolana są w porządku, Harry”. To było trochę przygnębiające!

- Widząc wyniki skanu MRI, widząc stan swoich kości, budzisz się i mówisz: „Ok, przestań marnować pieniądze na leczenie komórkami macierzystymi ”. Wyraźnie czarno na białym, potrzebowałem nowego kolana. Musiałem przejść pełną wymianę, a nie częściową, ponieważ miałem uszkodzenia i po stronie środkowej, i bocznej.

- Wielu byłych graczy wysłało mi wiadomość za pośrednictwem mediów społecznościowych, aby zapytać, jak to jest. Nie mogę im powiedzieć, że to słuszna droga, ponieważ jeszcze tego nie wiem. Ostatnie kilka tygodni było trudne, szczególnie próba spania w nocy.

- Każdy, kto to czyta, kto przeszedł operację wymiany stawu kolanowego, będzie wiedział, że na początku jest to brutalne doświadczenie. Muszą zrobić podwójne złamanie nogi, ale już po dwóch dniach dodają do niej ciężar. Coraz częściej myślę, że jest to coś, z czego jestem naprawdę zadowolony.

- Myślę, że wielu z nas robi coś takiego, że przyzwyczajamy się do cierpienia i po prostu przechodzimy z nim do codziennego żcyia. Nie chcę brzmieć jak ofiara, bo nią nie jestem. Piłka nożna była dla mnie niesamowicie łaskawa, ale prawie codziennie od 27 roku życia odczuwam ból w tym kolanie. Nie wyobrażam sobie budzenia się i nie odczuwania dyskomfortu, ale chirurg powiedział, że za sześć miesięcy powinienem być wolny od bólu. Nie mogę się tego doczekać.

Redknapp rozmawiał z The Athletic w 2020 roku o tym, przez co przeszedł jako zawodnik, starając się przedłużyć swoją karierę. Jego problemy zaczęły się, gdy zerwał łąkotkę w prawym kolanie podczas porażki Liverpoolu w Pucharze Anglii z Bristol City w styczniu 1994 roku — ostatnim meczu rządów Graeme'a Sounessa.

- Powinni byli to zszyć z powrotem i powinienem być poza grą nawet przez pięć miesięcy. Zamiast tego usunęli usunęli to co się dało i trzy tygodnie później wróciłem do gry przeciwko Southampton.

- W tamtym czasie myślałem, że świetnie sobie radziłem: „Spójrz na mnie, jestem bohaterem”. Nie miałem pojęcia. Czasami myślisz: „Naprawdę?” Powinni byli lepiej się mną zaopiekować.” Obecna wymiana stawu kolanowego jest konsekwencją decyzji lekarskiej, która zapadła kiedy miałem zaledwie 20 lat. Tak to się kończy. Kiedy „ochraniacz” kolana znika, sprawy stają się bardzo trudne. Wszystkie inne problemy, które miałem, wynikały z tamtego zabiegu.

- Pod koniec mojej kariery dostawałem tak wiele zastrzyków kortyzonu, żeby tylko przetrwać mecz. To nie jest sposób na życie. Wierzę, że jestem teraz prawie ostatnim przedstawicielem tej grupy. Cieszę się, że od tego czasu nauka o sporcie i medycyna mocno się rozwinęły. Gracze są lepiej chronieni.

- Postawa teraz, gdy gracz czuje, że coś jest nie tak, to „musisz dbać o siebie ”. W naszych czasach brzmiało to raczej: „musisz zagryźć zęby, nie chcesz chyba, żeby ludzie myśleli, że jesteś słaby”. Zmieniło się na lepsze.

Przerwa w sezonie Premier League była idealnym momentem na zaplanowanie operacji. Redknapp wróci do studia Sky, gdy gra na podwórku krajowym zostanie wznowiona w okresie świątecznym.

- Mistrzostwa Świata były dla mnie idealne, ponieważ mogłem całkowicie oderwać się i oglądać każdy mecz z sofy. Wspaniale było widzieć, jak Jordan Henderson ma tak duży wpływ na grę Anglii. Jest jak menedżer na boisku dla Garetha Southgate'a. Potrzeba takich ludzi jak on. Ilekroć go spotykam, zostawia miłe wrażenie. Nie ma złych stron, nie da się go nie lubić.

- Być może nie zawsze cieszył się szacunkiem fanów Liverpoolu, nie tak, jak zasługiwał przez lata, ponieważ nie jest Stevenem Gerrardem. To prawdopodobnie czasami stanowiło dla niego problem, ale już to przezwyciężył. Kiedy Liverpool wygrywał Ligę Mistrzów i Premier League, był w środku pola z Fabinho i Ginim Wijnaldumem. Mieli tam świetny silnik zespołu.

- Do tej pory w tym sezonie było trudniej, ponieważ nie mieli energii, którą mieli wcześniej w tej części boiska. Dla Jordana grać z Declanem Ricem i Judem Bellinghamem to spełnienie marzeń. To taka mobilna, dobrze zbalansowana pomocnicza jednostka. Widać, że cieszy go ich towarzystwo. Byłbym zaskoczony, gdyby albo Jude Bellingham, albo Declan Rice nie trafili do Liverpoolu. Nie wiem który. Idealnie byłoby, gdyby trafili tu obaj.

- Declan jest w podobnej sytuacji, co Jude. Fani West Hamu nie ucieszą się, ale zgodził się dać im kolejny rok. To jego klub i go uwielbia, ale sam powiedział, że chce grać w Lidze Mistrzów.

- Następne lato będzie wielkie zarówno dla Declana, jak i dla Jude’a. Anglia ma dwóch niesamowicie utalentowanych młodych pomocników, którzy prawdopodobnie będą dostępni. Ciekawie będzie zobaczyć, który kierunek wybiorą. Wszyscy będą chcieli sprowadzić ich do siebie.

James Pearce