Phillips o Origim, obozie i czasie wolnym
Nathaniel Phillips cieszy się, że będzie miał jutro okazję spotkać się z Divockiem Origim, gdy Liverpool zmierzy się z Milanem w Dubai Super Cup. Napastnik latem przeniósł się do Mediolanu po siedmiu latach spędzonych na Anfield. Origi zaliczył 175 występów w barwach The Reds, w których zdobył 41 bramek. Ma na koncie takie trofea jak m.in. Ligę Mistrzów i Premier League.
- Mam nadzieję, że zagra. Nie mogę doczekać się spotkania z nim i będzie fajnie, ponieważ dobrze się z nim dogadywałem – powiedział Phillips.
Dla Phillipsa mecz z Milanem będzie miał dodatkową wartość z uwagi na jego świetny występ w meczu Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie. The Reds wygrali wtedy 2:1, a Anglik był jednym z najlepszych zawodników na boisku.
- To był świetny mecz i miałem wielkie szczęście, że mogłem zagrać na San Siro. Teraz przed nami kolejna szansa na spotkanie z nimi zanim wrócimy do domu.
The Reds zagrają jutro z Milanem na zakończenie obozu przygotowawczego w Dubaju. Ekipa z Merseyside już 22 grudnia wznowi sezon meczem Pucharu Ligi z Manchesterem City. Nat Phillips przyznał, że czuje, że zgrupowanie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich ma dobry wpływ na zespół.
- Było intensywnie, ale chcieliśmy szybko wejść na wysokie obroty, więc ciężko pracowaliśmy. Dobrze było z powrotem wrócić na boisko. Po kilku tygodniach zaczyna Ci już tego brakować, więc fajnie znowu trenować z piłką i spotkać się z chłopakami.
- Ta przerwa na mundial to zdecydowanie coś nietypowego, ale doświadczyłem czegoś podobnego w Niemczech. Szybko się do tego przyzwyczajasz. Jest podobnie jak w pre-seasonie, ponieważ jesteś w innym kraju, mieszkasz w hotelu i spędzasz dużo czasu z kolegami. Musimy jednak pamiętać, że jesteśmy w środku sezonu i musimy być w formie, gdy zaczniemy grać.
W Dubaju panuje zupełnie inna pogoda niż w Anglii. Temperatura osiąga około 30 stopni, a zespół przez cały czas trenował w gorących warunkach atmosferycznych.
- Dzisiaj było dla mnie chyba najtrudniej. Wielu chłopaków było już tutaj wcześniej, więc mogli zaaklimatyzować się zanim zaczął się obóz. Być może jakoś na tym skorzystamy pod kątem nauki sportowej. Myślę, że gdy wrócimy do domu to przeżyjemy jakiś szok pogodowy. Nie czekam na to szczerze mówiąc.
Piłkarze przyjechali do Dubaju, aby przygotować się do wznowienia sezonu poprzez codzienne treningi. Jednak codziennie mają do dyspozycji wolny czas, który mogą wykorzystywać według własnego uznania.
- Lubię po południu się zdrzemnąć i porządnie zregenerować. Dużo się jednak dzieje. Na przykład gramy w ping ponga. Grałem też z Caoimhinem w piłkę na plaży, w badmintona czy chociażby trenowaliśmy interwencje w morzu. Tego typu rzeczy.
- Można tu robić wiele rzeczy, więc staramy się organizować sobie czas. Fajnie jest spędzić ten czas razem.
Komentarze (0)