Guardiola o sytuacji kadrowej City
Pep Guardiola oświadczył, że jego zawodnicy, którzy wrócili z Mistrzostw Świata są w dobrej formie i przygotowują się do czwartkowego meczu w Carabao Cup, w którym Manchester CIty podejmie Liverpool.
Dla obu zespołów będzie to powrót do gry o punkty po sześciotygodniowej przerwie spowodowanej mundialem.
Na Mistrzostwach Świata w Katarze występowało 16 zawodników City, część z nich wróciła do klubu już po fazie grupowej, inni zostali dłużej, w tym Julian Alvarez, który w poprzedni weekend wraz z Argentyną sięgnął po mistrzostwo globu.
Oznaczało to rozłożony w czasie powrót do klubu zawodników z błękitnej części Manchesteru.
Kevin De Bruyne, Ilkay Gundogan, Nathan Ake, Rodrigo i Manuel Akanji wrócili do treningów w tym tygodniu. Guardiola oświadczył, że kolejnych sześciu zawodników rozpoczęło treningi z zespołem w środę, przygotowując się do starcia z Liverpoolem.
- Wracają krok po kroku - powiedział Pep.
- Dziś wróciło sześciu graczy, bardzo się cieszymy. Ogólnie zagrali bardzo dobrze.
- To było dla nich wyjątkowe doświadczenie. Jeżeli bardzo się postarają, doświadczą kolejnych emocji za cztery lata na mundialu w Meksyku, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
- Piłkarze, którzy grali na mistrzostwach są w lepszej dyspozycji, niż ci, którzy zostali. Sergio Gomez, Erling Haaland, Riyad Mahrez i Cole Palmer nieco odstają. Tamci rywalizowali dzień w dzień, my mieliśmy wakacje. Dlatego to tak ważne, żeby złapać rytm. Mieliśmy miesiąc przerwy.
Guardiola wyraził także swoją radość z powodu zdobycia mistrzostwa świata przez Alvareza, który dokonał tego z Argentyną. Boss Manchesteru City zaznaczył, że napastnik dostanie teraz trochę wolnego zanim wróci do gry.
- Bardzo się cieszymy jego szczęściem. Gratulujemy mu, a także Nico Otamendiemu, Leo Messiemu i Argentynie - dodał Guardiola.
- Zasłużony tryumf. Julian jest częścią naszego zespołu i cieszymy się, że dużo grał. Mamy mistrza świata w zespole.
- Będzie miał tydzień, może 10 dni wolnego, ponieważ zagrał sporo spotkań. Nie wiem dokładnie, kiedy wróci.
Komentarze (1)